W październiku inflacja może przekroczyć 6 proc.
Szybki szacunek inflacji GUS sprzed dwóch tygodni nie sprawdził się. Inflacja jest jednak wyższa o 0,1 pkt. proc. We wrześniu wzrost cen wyniósł 5,9%. Przy utrzymaniu tempa wzrostu cen towarów na giełdach światowych już w październiku możemy przekroczyć granicę 6%.
We wrześniu ceny usług wzrosły o 6,6% r/r, a żywności o 4,2%, w tym za mięso drobiowe trzeba zapłacić o 17,5% więcej niż przed rokiem.
Wzrost cen użytkowania mieszkania i transportu
To, co w tej chwili ciąży jednak najbardziej w przypadku koszyka inflacyjnego, to wzrost cen użytkowania mieszkania i transportu. W ciągu ostatniego roku ceny nośników energii (gazu, energii elektrycznej, opału i energii cieplnej) wzrosły o 7,3%. Jest to jednocześnie kategoria produktów, które zaważyły także na rewizji danych w górę. Dwa tygodnie temu GUS szacował, że wzrost cen pobieranych za użytkowanie mieszkania wyniesie 7,2%. Nie ma co liczyć, że poprawią sytuację zapowiadane przez rząd rekompensaty za wzrost cen energii elektrycznej. Wzrost kosztów energii rozumianej szeroko będzie dotykał stronę podażową rynku, a przez to pośrednio również konsumentów.
Czytaj także: Wzrost cen przyspiesza, a to jeszcze nie koniec >>>
Ceny paliw poszybowały prawie o 30%
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w transporcie, który przypomnijmy odpowiada za blisko 1/10 całego koszyka inflacyjnego. W ciągu roku koszty transportu wzrosły o 18,5%, głównie za sprawą cen paliw, które poszybowały prawie o 30%.
Rada Polityki Pieniężnej zbyt delikatnie podwyższyła stopy procentowe, żeby skutecznie wpłynąć na obniżenie inflacji.
Narracja prezesa NBP Adama Glapińskiego o tym, że inflacja jest powodowana tylko przez czynniki zewnętrzne jest nie do końca prawdziwa. Potwierdzenie tej tezy znajdziemy zapewne w poniedziałkowym odczycie inflacji bazowej za wrzesień. Ceny po wyłączeniu z koszyka żywności i energii elektrycznej, czyli kategorii w tej chwili silnie uzależnionych od rynków zewnętrznych, przekroczą prawdopodobnie 4,2%.