W lipcu ujemny odczyt BIK Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe

W lipcu ujemny odczyt BIK Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe
Prof. Waldemar Rogowski. Źródło: BANK.pl
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
"Rozpoczyna się okres wysokiej bazy od lipca 2023 roku. To główna przyczyna niskiego odczytu BIK Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe" mówi Waldemar Rogowski główny analityk Grupy BIK odnosząc się do pierwszego od czternastu miesięcy ujemnego odczytu tego indeksu.

O 31,7% r/r spadła wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe w lipcu 2024 r. – informuje BIK Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe. Wartość Indeksu oznacza, że w lipcu 2024 r., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 31,7% w porównaniu do lipca 2023 r.

W lipcu 2024 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało 30,63 tys. potencjalnych kredytobiorców w porównaniu do 43,44 tys. rok wcześniej, co przekłada się na spadek r/r prawie o 30%. W porównaniu do czerwca 2024 r. liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy jednak wzrosła o 11,6%.

Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego wyniosła w lipcu 2024 r. 435,88 tys. zł i była wyższa o 6,2% niż w lipcu 2023 r. W porównaniu do czerwca 2024 r. jednak nieznacznie spadła o 1,6%.

Czytaj także: Coroczną waloryzację limitu dochodu ew. kredytobiorców przewiduje nowy projekt kredytu #naStart

Popyt na kredyty mieszkaniowe już na warunkach rynkowych

„Zgodnie z przewidywaniami, popyt na kredyty mieszkaniowe wyhamował po zakończeniu przyjmowania wniosków w ramach ubiegłorocznego Programu Bezpieczny Kredyt 2 proc.

Pomimo obaw, zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi nie spadło jednak do poziomu sprzed uruchomienia Programu i obecnie jest ono o około 1/3 niższe niż w lipcu zeszłego roku. Natomiast w relacji m/m, tj. porównaniu do czerwca br., liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy wzrosła o ok. 11%. I jest to informacja pozytywna.

Być może jest to „efekt zniecierpliwienia” potencjalnych beneficjentów zapowiadanego nowego programu wsparcia kredytobiorców. Osoby te złożyły wnioski o kredyt na warunkach rynkowych” – mówi dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK i dodaje:

„W lipcu 2023 r., mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem skumulowanego popytu na kredyty mieszkaniowe z pierwszego półrocza ub. roku, związanym ze wstrzymywaniem się kredytobiorców z wnioskami o kredyt, w oczekiwaniu na uruchomienie Programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Obecnie rozpoczyna się więc okres wysokiej bazy od lipca zeszłego roku. To główna przyczyna niskiego odczytu BIK Indeksu Popytu na hipoteki w lipcu tego roku.”

Czytaj także: Dopłaty #naStart mogą doprowadzić do wzrostu cen mieszkań i materiałów budowlanych – ocenia resort finansów

Pozytywne skutki realnego wzrostu wynagrodzeń

„Drugim ważnym czynnikiem, częściowo kompensującym spadek lipcowej wartości Indeksu br. wywołanym niższą  liczbą wnioskodawców, jest wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu do wartości 435,88 tys. zł. Jest to kwota o 6,2% wyższa niż w lipcu ubiegłego roku.

Wnioskowaniu o coraz wyższe kwoty kredytów sprzyja wzrost zdolności kredytowej w wyniku realnego wzrostu wynagrodzeń przy stabilnym poziomie stóp procentowych” – podsumowuje Waldemar Rogowski.

Źródło: Biuro Informacji Kredytowej / BIK