W Brukseli o międzynarodowym roamingu, neutralności sieci i zarządzaniu Internetem

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

szubert.krzysztof.bcc.01.267x400W ostatnich dniach, w Brukseli odbyło się posiedzenie Rady Unii Europejskiej ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii, którego tematem była dyskusja nad projektem rozporządzenia dotyczącego wspólnego rynku telekomunikacyjnego.

Działania w obszarze poprawy istniejącego stanu rzeczy podjęła Komisja Europejska, która we wrześniu 2013 r. przyjęła ambitny plan reform rynku telekomunikacyjnego. Pakiet przepisów „Łączność na całym kontynencie” miał dać nowy impuls kulejącemu sektorowi telekomunikacji poprzez poparcie neutralności w sieci i uproszczenie przepisów. Dyskusja ograniczona została w zasadzie do dwóch najistotniejszych obszarów: roamingu międzynarodowego oraz neutralności sieci.

Obecnie europejski rynek telekomunikacyjny nie funkcjonuje tak, jak powinien. Stany Zjednoczone i Chiny, w przeciwieństwie do Unii Europejskiej, zintegrowały swoje rynki telekomunikacyjne, obsługiwane przez 3 lub 4 operatorów, działających w oparciu o jeden zestaw przepisów. Rynki telekomunikacyjne w Europie pozostają natomiast rozdrobnione, odzwierciedlając przebieg granic między państwami. Europejskie przedsiębiorstwa nie należą do głównych rozgrywających w gospodarce internetowej. Jej liderami są platformy spoza Europy, takie jak Google, Apple, Amazon czy Baidu, które należą także do największych przedsiębiorstw na świecie.

Pierwsze z dyskutowanych zagadnień: roaming międzynarodowy wskazuje, iż obecnie nie można uznać, że istnieje rynek wewnętrzny telekomunikacji. Występują bowiem znaczące różnice między cenami za usługi krajowe i usługi roamingu. Kluczowym celem powinno być wyeliminowanie różnic pomiędzy opłatami krajowymi i opłatami roamingowymi oraz ustanowienie tym samym rynku wewnętrznego usług łączności ruchomej. Obecny, wysoki poziom cen za połączenia głosowe, wiadomości SMS i transmisję danych w roamingu stanowi przeszkodę dla korzystania z urządzeń mobilnych podczas podróży zagranicznych na terytorium Unii. Zbyt wysokie opłaty detaliczne są wynikiem wysokich opłat hurtowych pobieranych przez operatora odwiedzanej sieci zagranicznej, a także – w wielu przypadkach – wysokich narzutów detalicznych nakładanych przez operatora sieci macierzystej klienta. Ze względu na brak konkurencji obniżki opłat hurtowych często nie są odzwierciedlone na poziomie klienta detalicznego. Pomimo że niektórzy operatorzy wprowadzili niedawno systemy taryfowe oferujące klientom korzystniejsze warunki i nieco niższe ceny, wciąż istnieją dowody na to, że stosunek kosztów do cen jest daleki od sytuacji, jaka powinna mieć miejsce na rynkach konkurencyjnych.

Obecne rozporządzenie w sprawie roamingu, przyjęte w czerwcu 2012 roku (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 531/2012 z 13 czerwca 2012 r. w sprawie roamingu w publicznych sieciach łączności ruchomej wewnątrz Unii), zawiera szereg środków strukturalnych mających na celu ostatecznie rozwiązać problem roamingu. Do tej pory kwestia ta nie znalazła jednak jednolitego stanowiska. Większość państw podczas posiedzenia poparła eliminację wysokich stawek roamingowych wewnątrz Unii poprzez wdrożenie mechanizmu roam-like-at-home (RLAH), który umożliwiałby korzystanie z roamingu po cenach krajowych. Rozbieżności w tym zakresie dotyczą jednak daty wprowadzenia tej reformy oraz jej skoordynowania z ograniczeniem roamingowych stawek hurtowych. Jak czytamy w polskim stanowisku do projektu, reforma stawek hurtowych powinna nastąpić przed lub najpóźniej wraz z datą wprowadzenia RLAH.

Drugi obszar: neutralność sieci dyskutowany jest od kilku lat. Już 20 października 2011 r. Parlament Europejski jednogłośnie przyjął rezolucję o neutralności sieci (politykę, w której zarówno dostawcy Internetu jak i rządy nie ingerują i nie nakładają na użytkowników żadnych ograniczeń w zakresie wykorzystywania tego medium). Po raz pierwszy Parlament zajął tak zdecydowane polityczne stanowisko odnośnie tej kontrowersyjnej kwestii. Wpływ na kształt rezolucji miały niewątpliwie argumenty natury ekonomicznej – przede wszystkim konieczność zapewnienia konkurencji na rynku wewnętrznym oraz utrzymania jego innowacyjności. Nie mniej ważny był jednak wzgląd na prawa podstawowe. Rezolucja podkreśla, że brak poszanowania dla zasady neutralności może w istotny sposób ograniczyć prawo do prywatności czy wolność ekspresji. W tekście rezolucji pojawiła się dobra i użyteczna definicja neutralności sieci oraz polityki zarządzania siecią. Krokiem w dobrą stronę jest również zobligowanie Komisji Europejskiej do przekazywania Parlamentowi informacji dotyczących obecnych praktyk zarządzania ruchem w sieci, stosowanych przez dostawców Internetu.

Zaproponowane przez Komisję rozporządzenie ustanawiające środki dotyczące europejskiego jednolitego rynku łączności elektronicznej, (czyli dyskutowany na posiedzeniu 27 listopada w Brukseli wniosek dotyczący tego rozporządzenia zmieniającego dyrektywy 2002/20/WE, 2002/21/WE i 2002/22/WE oraz rozporządzenia (WE) nr 1211/2009 i (UE) nr 531/2012, COM/2013/0627.17), zapewnia rozwiązania gwarantujące neutralność sieci, w szczególności w celu:

  1. utrzymania zasady otwartego dostępu do Internetu dla użytkowników końcowych;
  2. zakazu blokowania lub hamowania usług lub aplikacji z wyjątkiem ściśle określonych i obiektywnie uzasadnionych okoliczności (np. nakaz sądowy, działalność przestępcza);
  3. zapewnienia przejrzystości, tak aby konsumenci znali zapewnianą im szerokość pasma i prędkość i aby mogli łatwiej zmienić operatora;
  4. zagwarantowania, że zainteresowani konsumenci będą mogli wykupić usługi wysokiej jakości (np. szerokość pasma zalecaną dla odbioru telewizji), o ile nie będzie to wpływać niekorzystnie na prędkość zaoferowaną innym klientom.

Debata na omawianym posiedzeniu dotyczyła także zarządzania Internetem. Przyjęte przez Radę konkluzje wskazują na poparcie państw członkowskich dla wielostronnego modelu zarządzania Internetem. Toczące się obecnie prace w obszarze reformy, dotyczą przede wszystkim wzmocnienia głównych instytucji zajmujących się globalnie zarządzaniem Internetem. Przyjęte opinie dowodzą, ze UE i państwa członkowskie popierają mechanizmy zarządzania Internetem, w których to właśnie końcowi użytkownicy i ich prawa podstawowe, takie jak wolność wypowiedzi, prawo rozpowszechniania i poszukiwania informacji czy prawo do prywatności stanowią kluczowy cel proponowanych rozwiązań.

W polskim stanowisku do zagadnienia zarządzania Internetem podkreśla się, że dla Polski ważna jest promocja wielostronnego modelu zarządzania Internetem, która polegałaby na jak najszerszym włączaniu podmiotów zainteresowanych: organizacje pozarządowe, środowiska akademickie, biznes w proces zarządzania globalną siecią. Polska opowiedziała się za wolną, otwartą i niepodzieloną siecią oraz koniecznością ustanowienia zasad zarządzania Internetem, wśród których szczególną uwagę należy zwrócić na poszanowanie praw człowieka i wartości demokratycznych. W tym zakresie także Polska opowiada się za jasnym zakazem dyskryminacji cenowej oraz za czytelną listą elastycznych wyjątków zarządzania ruchem.

Wspomniane powyżej posiedzenie Rady Unii Europejskiej ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii (podczas prezydencji włoskiej) planowano zakończyć uzyskaniem mandatu do rozpoczęcia negocjacji z Parlamentem Europejskim. Nie osiągnięto jednak oczekiwanego porozumienia w Radzie i nie wypracowano teksu propozycji. Przyjęto jedynie dokument przedstawiający stan aktualnych negocjacji w Radzie UE (tzw. state of play). Widać, iż w obszarze szerokorozumianej telekomunikacji – zarówno w kontekście europejskim, jak i krajowym – mamy jeszcze cały czas dużo do wypracowania i zrobienia…

Krzysztof Szubert,
ekspert BCC,
minister ds. cyfryzacji w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC