Uzdrowisko z historią

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Z dziennika uzdrowiskowego podróżnika

Już na początku XIX wieku odkryto lecznicze właściwości nałęczowskich wód, a uzdrowisko Nałęczów powstało w roku 1878 roku. jako dzieło lekarzy sybiraków. Ówczesnym właścicielem dóbr nałęczowskich był hrabia Michał Górski, który stworzył z tego miejsca ważny ośrodek leczniczy, który tętnił życiem kulturalnym oraz miasto-ogród, które upodobali sobie polscy kuracjusze. Nieprzypadkowo Nałęczów wybierali na miejsce swojego pobytu tak znani wówczas pisarze, jak Stefan Żeromski, Bolesław Prus czy Henryk Sienkiewicz.

Może dlatego dzisiaj funkcję burmistrza pełni tu również artysta, dyplomowany grafik po Akademii Sztuk Pięknych, Andrzej Ćwiek. Do konkursu „EKO HESTIA SPA”, w którym ocenia się najbardziej proekologiczne inwestycje w polskich uzdrowiskach, zgłosił on kompleksowe działania na rzecz ochrony środowiska, polegające m.in. na modernizacji i przebudowie miejskiej oczyszczalni ścieków w postaci wysoko efektywnego procesu osadu czynnego, rozbudowie sieci kanalizacji sanitarnej na terenie całej gminy, remoncie ujęć wody i przepompowni. Te inwestycje są oczywiście mniej spektakularne od wielkich budowli, bo duża ich część ukryta jest przecież pod ziemią. Ogromne wrażenie robi jednak zaplanowana etapowo rewitalizacja centrum Nałęczowa, dzięki której już powstały nowe, atrakcyjne i ogólnodostępne tereny zielone i parkowe. Skalę realizowanych przedsięwzięć proekologicznych i ogromne zaangażowanie inwestycyjne miasta w latach 2010-2015 (bo te właśnie podlegają ocenie konkursowej) doskonale można ocenić, analizując dane budżetowe i finansowe Nałęczowa. Przez 5 kolejnych lat uzdrowisko wydatkowało bowiem na te cele łącznie blisko 32 mln zł (z tego ponad 50% pochodziło z pozyskanych środków zewnętrznych), przy rocznym budżecie samorządu z reguły nie przekraczającym kwoty 30 mln!

Nałęczów nie ogranicza się jednak do aktywności inwestycyjnej, prowadząc szeroko zakrojoną edukację ekologiczną dla dzieci i młodzieży oraz cykliczne programy do różnych grup mieszkańców, propagujące zdrowy styl życia i ochronę środowiska naturalnego. To m.in. liczne konkursy („Najpiękniejszy ogródek”, akcje wspólnego sprzątania terenów publicznych, festyny, przegląd piosenki ekologicznej, „EKO ferie” itp. W efekcie ponad 98% mieszkańców segreguje dziś śmieci, a samorząd przygotowuje się do kolejnego etapu swojej aktywności proekologicznej, przygotowując kolejne projekty związane z odnawialnymi źródłami energii – bateriami fotowoltaicznymi i solarnymi, ale także pompami ciepła oraz wykorzystaniem biomasy. Te projekt skierowane będą zarówno bezpośrednio do odbiorców indywidualnych, jak i podmiotów gospodarczych.

Nałęczów to dziś  jedyne w Polsce uzdrowisko o profilu niemal wyłącznie kardiologicznym, Leczy się tu głównie choroby: wieńcową, nadciśnienie tętnicze oraz zaburzenia nerwicowe. Stworzono tu również odpowiednie warunki dla rehabilitacji pacjentów po zawałach serca i operacjach kardiochirurgicznych. Specjalizacje te uzupełniono też o liczne terapie uzupełniające, a także specjalistyczne zabiegi medyczne. Ale uzdrowiskowe dziedzictwo to także m.in. Muzeum Stefana Żeromskiego w specjalnie zaprojektowanej dla niego willi- pracowni przez Jana Witkiewicza czy groby pisarki Ewy Szelburg Zarembiny oraz światowej sławy grafika i malarza, Michała Elwiro Andriollego, którzy swoje losy związali z Nałęczowem. W okolicach imponującego parku, założonego jeszcze w XIX wieku przez hrabiego Stanisława Małachowskiego można znaleźć kilkanaście interesujących willi, w stylu szwajcarskim i secesyjnym oraz obiektów w stylu zakopiańskim, m.in. kaplica pod wezwaniem św. Karola Boromeusza i wspomniane już muzeum Żeromskiego.

Ale współczesny Nałęczów żyje oczywiście nie tylko uzdrowiskiem, ale i np. Liceum Plastycznym z imponującą galerią i jedyną w Polsce specjalizacją wikliniarską. Ze swoją proekologiczną filozofią czeka też na odkrycie nie tylko przez kuracjuszy (bo ci co roku nawiedzają kurort wyjątkowo tłumnie nie tylko w okresie letnim), ale choćby przez rodzimych filmowców jako wyjątkowo atrakcyjny plener serialu czy filmu czy też pisarzy, którzy umieszczą tu akcję swojej powieści. Kto pierwszy, ten lepszy!

Wojciech Fułek