UKRAINA | Wojna a Gospodarka | Mieszkanie? Polacy wolą za granicą

Artur Król

Agresja Rosji na Ukrainę wstrząsnęła praktycznie całym światem. Wcześniej zakładano, że wojny znane w XX stuleciu nie mają prawa się powtórzyć, jednak takie założenia często koryguje rzeczywistość, i to brutalnie. Wojna w Ukrainie przyniosła, szczególnie w Europe, wstrząs nie tylko moralny, ale także gospodarczy, czego skutki dopiero będą widoczne. Wzrosty cen surowców i energii, widmo drożyzny, głodu, ciągłego zagrożenia – to czynniki, z którymi przyjdzie się mierzyć latami.

Popyt i podaż krajowa siadły

Rynek nieruchomości zareagował w tej sytuacji zgodnie z oczekiwaniami ekspertów. Według raportu z marca br., przygotowanego przez GetHome.pl i RynekPierwotny.pl, w większości największych miast zanotowano spadek zarówno popytu na nowe mieszkania, jak i ich podaży. Autorzy opracowania twierdzą również, że rok 2022 będzie bardzo zmienny, a budownictwu mieszkaniowemu nie sprzyjają wzrosty oprocentowania kredytów i kosztów budowy. Na budowach zaczyna brakować ukraińskich pracowników, którzy wrócili do siebie, by bronić swego kraju przez armią rosyjską. Jednym ze skutków sankcji nakładanych na Rosję jest wzrost cen paliw, co przekłada się na koszty energii, a także stali.

Developerzy na minusie

W siedmiu największych miastach deweloperzy sprzedali łącznie 3170 mieszkań, o ok. 2% mniej niż w lutym. Jednak w porównaniu z marcem 2021 r. sprzedaż była mniejsza aż o 39%. Dane za I kw. br. pokazują, że popyt na nowe mieszkania wyraźnie się zmniejszył niemal we wszystkich analizowanych przez ekspertów miastach, z wyjątkiem Poznania i Gdańska. Najbardziej w Łodzi, Katowicach i Krakowie. W Warszawie sprzedaż maleje nieprzerwanie od roku.

A co z podażą? We wszystkich aglomeracjach do sprzedaży trafiło łącznie 3910 mieszkań, czyli o 13% mniej niż w lutym. Paradoksalnie aż o 27% skurczyła się podaż nowych lokali w Gdańsku, mimo iż deweloperzy zwiększyli w marcu sprzedaż. Największy spadek mieszkań wprowadzonych do sprzedaży, o 73%, ...