UE chce być liderem w wyścigu AI

Ogłoszony podczas Szczytu Działań na rzecz Sztucznej Inteligencji w Paryżu (Artificial Intelligence Action Summit), dokument zakłada kompleksowe wsparcie dla rozwoju technologii AI na kontynencie – od infrastruktury i danych, przez edukację i wdrażanie rozwiązań w przemyśle, po uproszczenie regulacji.
Strategiczna inwestycja UE w budowę ekosystemu AI
Jak podkreśliła przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen, celem planu jest przekształcenie potencjału przemysłowego i naukowego Europy w realną siłę napędową innowacji.
Inicjatywa KE opiera się na pięciu filarach, które mają zagwarantować zrównoważony, szeroko zakrojony rozwój ekosystemu AI w całej Unii.
Pierwszym jest budowa potężnej infrastruktury obliczeniowej. Już teraz w Europie funkcjonuje trzynaście tzw. fabryk sztucznej inteligencji w oparciu o superkomputery.
Kolejnym krokiem będzie uruchomienie tzw. gigafabryk – dużych centrów obliczeniowych wyposażonych w nawet 100 000 chipów AI, co czterokrotnie przewyższy obecne możliwości. Ich celem będzie szkolenie modeli i zachowanie strategicznej autonomii Europy w kluczowych sektorach.
Mobilizacja środków i nowy akt prawny
Realizacja tych założeń wymaga znaczących nakładów. Komisja zapowiedziała mobilizację 20 miliardów euro inwestycji publicznych i prywatnych poprzez instrument InvestAI.
Dodatkowo planowane jest wdrożenie specjalnego aktu prawnego dotyczącego rozwoju chmury obliczeniowej i AI, którego celem będzie trzykrotne zwiększenie przepustowości europejskich centrów danych.
Czytaj także: Forum Akademicko-Gospodarcze o AI i o współpracy nauki z biznesem
Dane – punkt wyjścia dla sztucznej inteligencji
Sztuczna inteligencja potrzebuje wysokiej jakości danych. Dlatego plan zakłada powstanie laboratoriów danych, które będą udostępniać duże zbiory danych dla potrzeb rozwoju AI.
W 2025 roku ruszyć ma także strategia unii danych, której celem jest stworzenie wewnętrznego rynku danych w UE – rozwiązania, które ma pomóc europejskim firmom skutecznie konkurować z globalnymi konkurentami.
AI w praktyce – przemysł i sektor publiczny
Pomimo rosnącego znaczenia AI, według danych Komisji tylko 13,5% firm w Unii Europejskiej korzysta obecnie z jej rozwiązań.
Nowa strategia „Zastosuj sztuczną inteligencję” ma to zmienić. Przewiduje ona wsparcie dla wdrażania AI w strategicznych sektorach prywatnych i publicznych.
Europejskie centra innowacji cyfrowych oraz wspomniane fabryki AI mają odegrać w tym procesie kluczową rolę, wspierając przedsiębiorstwa w opracowywaniu i adaptowaniu technologii.
Kształcenie kadr i przyciąganie talentów
Komisja chce także zadbać o zasoby ludzkie. Oprócz stworzenia programów edukacyjnych i szkoleń dla specjalistów, plan zakłada m.in. ułatwienie legalnej migracji dla wysoko wykwalifikowanych pracowników spoza UE.
Inicjatywy takie jak „MSCA Choose Europe” czy stypendia AI oferowane przez przyszłą Akademię Umiejętności mają pomóc w zatrzymaniu i przyciąganiu talentów do Europy.
Czytaj także: Demografia wymusi przyspieszenie wdrożenia AI w Polsce
Ramy prawne dostosowane do innowacji
Rozwój AI nie może odbywać się bez odpowiednich ram prawnych. Dlatego Komisja stawia także na uproszczenie regulacji i zwiększenie pewności prawa.
Nowy akt o sztucznej inteligencji ma wspierać przedsiębiorców i inwestorów, a jednocześnie wzmacniać zaufanie obywateli.
Powstanie specjalny punkt kontaktowy, który będzie wspierać firmy w dostosowaniu się do nowych przepisów. To ważna zmiana podejścia – od dotychczasowego dość sztywnego oczekiwania zgodności z wymogami do dialogu z biznesem w celu ograniczania kosztów compliance.
Działanie w gronie innych
Inicjatywa Komisji to rzecz jasna odpowiedź na rosnącą globalną konkurencję w dziedzinie AI. Wobec silnych graczy z innych jurysdykcji, UE chce nie tylko nadrobić dystans, który w tym momencie traci. Inwestycje mają dać Europie przewagę i uczynić z niej centrum sztucznej inteligencji.
Ciężko oceniać, czy działania przyniosą skutek – w końcu Komisja Europejska nie może działać całkowicie samodzielnie, a plan działań dla efektywności będzie wymagał zaangażowania po stronie państw członkowskich.
Nie ulega wątpliwości, że najbliższe lata będą przełomowe dla europejskiej gospodarki cyfrowej i opartej na wiedzy.
Czytaj także: Deregulacja dzięki nowym technologiom
