Trwa stagnacja sprzedaży detalicznej w Polsce

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

inwestycje.01.250xMarzec był kolejnym miesiącem stagnacji sprzedaży detalicznej w Polsce. W skali roku podniosła się o symboliczne 0,1%. W ostatnich 6 miesiącach rosła średnio o 0,9%, a w minionych 12 miesiącach przeciętny wzrost wynosił 3,4%.

Widać zatem wyraźnie, że żadnego przełomu w konsumpcji gospodarstw domowych nie mamy. Spadające średnie potwierdzają, że mamy w tym względzie do czynienia z niekorzystnymi tendencjami, które w istotny sposób osłabiają gospodarkę. Trudno się dziwić słabości konsumpcji skoro sytuacja na rynku pracy pozostaje trudna. W marcu stopa bezrobocia co prawda obniżyła się z 14,4% do 14,3%, ale i tak pozostała na wysokim poziomie. Ostatnio w marcu tak wysoka była w 2007 r.

Nie przestają napływać niekorzystne wiadomości gospodarcze ze świata. Rozczarowały wstępne odczyty wskaźników aktywności gospodarek w Chinach i Niemczech, czyli w krajach, które miały być jednymi z ważniejszych motorów napędowych tegorocznego ożywienia globalnej koniunktury. W Chinach PMI dla przemysłu obniżył się z 51,6 pkt do 50,5 pkt, a w Niemczech regres koniunktury notowano zarówno w przemyśle, jak usługach (PMI spadły do odpowiednio 47,9 pkt i 49,2 pkt).

Doniesienia z Chin przełożyły się na przecenę surowców. To zaś szkodzi polskiej giełdzie, na której postawę istotny wpływ mają walory KGHM, mocno uzależnione od cen miedzi. To nie pozwala nam na odbicie, jakiego świadkami jesteśmy na większości europejskich parkietów. Słabość euro, które spada poniżej 1,3 USD szkodzi złotemu. Tylko polskie obligacje cieszą się wzięciem, podobnie zresztą jak papiery skarbowe praktycznie na całym świecie.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Kwietniowe wskaźniki koniunktury GUS pokazują, że w polskim budownictwie nie ma nadal symptomów przezwyciężania silnego spowolnienia.

Wstępne odczyty kwietniowych wskaźników koniunktury w Chinach i Niemczech potwierdzają, że ożywienie globalnej gospodarki napotyka problem.

Rynki nieruchomości

Po słabym dla polskiego budownictwa marcu obecny miesiąc nie przynosi poprawy koniunktury. Wskaźniki koniunktury obliczane przez GUS wykazują, że tak słabego kwietnia w tej branży nie było od kilkunastu lat. W porównaniu z marcem wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury poprawił się z minus 26 pkt do minus 23 pkt, co jest zjawiskiem sezonowym. Wykorzystanie mocy produkcyjnych w firmach budowlanych wynosi w kwietniu 61% wobec 69% rok wcześniej. To pokazuje, jak bardzo kondycja sektora odbiega od potencjału działania przedsiębiorstw budowlanych.

Marcowa sprzedaż domów na amerykańskim rynku wtórnym rozczarowała. Spadła 0,6% w skali miesiąca, do 4,92 mln. Zrównała się z 6-miesięczną średnia, ale była niższa niż przeciętnie w ostatnich 3 miesiącach. To pokazuje, że pojawiają się pierwsze problemy z poprawą koniunktury. Wzrost cen w skali roku sięgał 11,8%, a liczba wystawionych na sprzedaż domów zwiększyła się z lutowych 1,9 mln do 1,93 mln. Szczególnie duża jest podaż droższych nieruchomości, a brakuje na rynku najtańszych obiektów.

Zespół analiz
Home Broker