To jeszcze nie koniec wzrostu inflacji

To jeszcze nie koniec wzrostu inflacji
Fot. Credit Agricole
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego inflacja CPI zwiększyła się w maju do 13,9% r/r wobec 12,4% w kwietniu, kształtując się wyraźnie powyżej konsensusu rynkowego zgodnego (13,5%), naszej prognozy (13,7%) oraz zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS (13,9%). Tym samym inflacja osiągnęła w maju najwyższy poziom od marca 1998 r. i od 14 miesięcy pozostaje znacząco powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP (3,5% r/r).

Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu inflacji była wyższa inflacja bazowa, która zgodnie z naszymi szacunkami zwiększyła się w maju do 8,5% wobec 7,7% w kwietniu, osiągając najwyższy poziom od września 2000 r. Jej wzrost wynikał z wyższej dynamiki cen m.in. w kategoriach „restauracje i hotele”, „rekreacja i kultura”, „wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego”, „łączność”, „zdrowie” „odzież i obuwie”, czy też „inne wydatki na towary i usługi”. Tak szeroki zakres wzrostu inflacji bazowej odzwierciedla silną presję inflacyjną utrzymującą się w polskiej gospodarce. Do wzrostu inflacji ogółem przyczyniła się również wyższa dynamika cen w kategorii „paliwa” (35,4% r/r w maju wobec 27,8% w kwietniu), co jest efektem zarówno wzrostu cen ropy naftowej na światowym rynku jak i osłabienia złotego względem dolara. Czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu inflacji ogółem była również wyższa dynamika cen w kategorii „nośniki energii” (31,4% wobec 27,3%), co wynikało przede wszystkim z przyspieszenia wzrostu cen opału (101,5% wobec 76,5% – najwyższa dynamika przynajmniej od stycznia 1999 r.). Ceny opału pozostają jednocześnie najsilniej drożejącą kategorią w koszyku inflacyjnym. Do wzrostu inflacji ogółem przyczyniła także wyższa dynamika cen w kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe” (13,5% r/r w maju wobec 12,7% w kwietniu – najwyższy poziom od lipca 2000 r.). Wzrost cen żywności ma bardzo szeroki zakres produktowy, czego główną przyczyną jest utrzymująca się silna presja kosztowa w przetwórstwie żywności związana m.in. z rosnącymi cenami surowców rolnych, wyższymi kosztami energii i pracy, przy czym presja ta została dodatkowo nasilona przez wojnę w Ukrainie. Wśród najsilniej drożejących kategorii produktowych znalazły się mięso drobiowe (41,1% r/r), tłuszcze roślinne (36,6%), cukier (36,4%), mąka (34,0%) oraz mięso wołowe (32,6%).

Czytaj także: GUS: inflacja wzrosła do 13,9 proc. rdr w maju; najbardziej rosną ceny żywności, paliw i energii >>>

Szczyt inflacji w lipcu

Dzisiejsze dane stanowią wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym szczyt inflacji zostanie osiągnięty w lipcu br. na poziomie 15,6% i inflacja zacznie się stopniowo obniżać. W konsekwencji prognozujemy, że średniorocznie wyniesie ona 13,3% r/r w 2022 r. i 8,1% w 2023 r. Uważamy, że dalszy wzrost inflacji w połączeniu z silną presją płacową skłonią Radę Polityki Pieniężnej do kolejnych podwyżek stóp procentowych. Zgodnie z naszym scenariuszem na najbliższych dwóch posiedzeniach RPP podniesie stopy procentowe o 50pb, a cykl podwyżek stopy referencyjnej NBP zakończy się we wrześniu na poziomie 7,00%.

Czytaj także: Rekordowa inflacja; ceny towarów rosną szybciej niż usług >>>

Środowe dane o inflacji są neutralne dla kursu złotego i rentowności obligacji.

Czytaj także: Jakub Olipra z Credit Agricole: szczyt wzrostów cen żywności jesienią >>>

Źródło: Credit Agricole Bank Polska S.A.