TFI: fundusze akcyjne z zyskami, dłużne nadal w bessie w październiku
Takiego rajdu na rynkach akcji jak w październiku nie było już dawno. Niemiecki DAX i francuski CAC40 zyskały po 8 proc., tyle samo co polski WIG, który w tym czasie zresztą powrócił w okolice 50 tys. punktów. W USA zwyżki były mniejsze, bo S&P500 zyskał 5 proc., a technologiczny Nasdaq nieco niecałe 2 proc. Skąd ta zmiana nastrojów? Inwestorzy uwierzyli w tzw. pivot, a więc rychły zwrot w polityce monetarnej Fedu.
Czytaj także: TFI: wynik finansowy netto spadł aż o 33,9 proc. rdr w I połowie 2022 roku >>>
„Po spadkowym wrześniu, październik upłynął pod znakiem poprawy sytuacji na rynkach akcji. Głównym powodem były nadzieje na zakończenie podwyżek stóp przez Fed w perspektywie kilku najbliższych miesięcy (prawdopodobnie na poziomie 5 proc.) oraz wyraźne spadki cen gazu i energii w Europie, dające nadzieję na koniec problemów z inflacją w przyszłym roku” – powiedział Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, cytowany przez Analizy.pl.
Poprawa nastrojów na giełdach w październiku
Poprawa nastrojów na giełdach w październiku znalazła odzwierciedlenie w wynikach funduszy akcyjnych. Analizy pl wskazują, że te fundusze, które okazji do zarobku poszukują na europejskich rynkach wschodzących, zyskały przez miesiąc średnio 8,4 proc. W tym czasie fundusze akcji polskich uniwersalne zarobiły 7,7 proc.
Fundusze akcji azjatyckich traciły
O ile na rynkach akcji w USA i Europie nastroje w październiku dopisywały, tak w Chinach niekoniecznie. Fundusze akcji azjatyckich straciły przez ostatni miesiąc średnio ponad 9 proc.
„Październikowa odwilż nie jest jednak zmianą trendu. Eksperci wskazują, że gołębiego skrętu głównych banków centralnych nie doczekamy się w tym roku, więc na powrót hossy musimy jeszcze poczekać. Rynek szacuje obecnie, że stopy procentowe w USA wzrosną jeszcze dwukrotnie: w grudniu – o 0,75 pb i w styczniu – o 0,25 pb. Tym samym znajdą się w przedziale 4,75-5 proc.” – napisano w komentarzu portalu Analizy pl.
Na rynku długu niewiele się zmieniło
Bessa trwa, a straty funduszy powiększają się. Rentowności polskich obligacji 10-letnich wrosły (ceny spadły) do 8,3 proc., niemieckich do 2,1 proc., a amerykańskich – do 4,1 proc. Głównym czynnikiem kształtującym koniunkturę były wciąż obawy inflacyjne i oczekiwania na kolejne podwyżki stóp w listopadzie i grudniu.
W takim otoczeniu najmocniej oberwały fundusze polskich obligacji długoterminowych, bo w miesiąc straciły średnio 3,8 proc. W grupie dłużnych skarbowych krótkoterminowych straty sięgnęły średnio 2,3 proc.