Technologie: Smartfon to za mało – czyli smartwatch i inne technologie ubieralne w bankowości

Daria Pawęda

Jak podaje „The Wall Street Journal” – według danych Bain&Co za 2014 r., są państwa – np. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Australia i Singapur – w których liczba interakcji klientów przez bankowość mobilną jest większa niż przez bankowość internetową. Powstały już nawet banki świadczące usługi tylko i wyłącznie za pośrednictwem bankowości mobilnej (pierwszy na świecie to Bank Mobile w Stanach Zjednoczonych, będący własnością Customer Banku, a w Polsce SmartBank, będący marką FM Banku).

Z badań opublikowanych w PRNews.pl, w których udział wzięło 13 banków, wynika, że liczba aktywnych użytkowników bankowości mobilnej na koniec marca 2015 r. przekroczyła w Polsce 4 mln. Tak szybki wzrost użytkowników kanału mobilnego jest spowodowany przede wszystkim popularyzacją smartfonów, a także tabletów oraz coraz tańszymi połączeniami internetowymi. Klienci mobilni chcą jednak korzystać z jak najlżejszych i najwygodniejszych urządzeń, dlatego pojawiają się pomysły wykorzystania technologii ubieralnych w bankowości. Dla niektórych klientów możliwość skorzystania ze smartfonów czy tabletów to już za mało – oczekują od swoich banków dostępności usług z zakresu bankowości elektronicznej na urządzenia elektroniczne typu inteligentne zegarki (smartwach) czy bransoletki (smartbank). Pierwsze wdrożenia tego typu rozwiązań znane są na świecie od kilku już lat. Mamy już także pierwsze tego typu rozwiązania przedstawione w Polsce.

Technologie ubieralne – co to jest?

Coraz częściej mamy potrzebę posiadania dostępu do sieci non stop, wykorzystując do tego urządzenia przenośne typu smartfon czy tablet, jednak oczekujemy, że urządzenia te będą jeszcze lżejsze i wygodniejsze w użyciu, a także dostępne pod ręką, bez konieczności sięgania po nie do torebki czy kieszeni. Technologia wychodzi więc naprzeciw tym oczekiwaniom, oferując urządzenia mobilne typu inteligentne zegarki, pierścienie, okulary, hełmy czy bransoletki. W takich przypadkach mówimy o wearables, co tłumaczymy na język polski jako technologie ubieralne. Tego typu urządzenia nie są już rozpatrywane w kategorii elektronicznych gadżetów, ale ich realnej możliwości wykorzystania, w tym także do usług bankowych jako część bankowości elektronicznej. Nasi klienci oczekują coraz szybszego i łatwiejszego dostępu do usług bankowych, a technologia coraz bardziej to umożliwia. Dlatego prowadząc rozmowy o bankowości elektronicznej, w szczególności mobilnej, nie możemy zapominać, że jej integralną częścią staje się technologia ubieralna, czyli tzw. wearables.

Smartfon to za mało – nadchodzi era smartwatch

Okazuje się, że smartfon to za mało, aby zadowolić oczekiwania klienta ceniącego sobie szybki i łatwy dostęp do usług bankowych, a na co dzień korzystającego z inteligentnych zegarków typu smartwach. Klient ma taki zegarek założony na nadgarstku, jest on w jego zasięgu wzroku, więc nie musi sięgać do kieszeni po smartfon np. podczas ćwiczeń sportowych czy zwykłego spaceru po parku. Oprócz sprawdzenia czasu, może odczytać e- -maile, sprawdzić swoje położenie za pomocą geolokalizacji, zapłacić za zakupy poprzez wbudowany moduł NFC czy platformę BLIK, a także np. sprawdzić salda rachunków, kart kredytowych oraz kart przedpłaconych dzięki np. dedykowanej na smartwatch aplikacji mobilnej swojego banku.

Prekursorem był Nowozelandzki Bank Westpac, który w listopadzie 2013 r. zaprezentował aplikację na inteligentny zegarek. Podobne rozwiązanie wdrożył także australijski St. George w kwietniu 2014 r. Natomiast w tym roku mamy pierwsze wdrożenie w Polsce – aplikację na smartwach przedstawił Bank Millennium.