Technologie: Chatbot – gospodarowanie oparte na zasobach wiedzy
Dorota Zielińska
Wdrożenie takiego rozwiązania jest – jak w przypadku outsourcingu usług – działaniem skutecznym i efektywnym, wszakże pod warunkiem, że proces jest dojrzały. Rozumie się przez to zdolność kontrolowania, wysoką świadomość operacyjną organizacji i wiedzę na jego temat. W przypadku chatbotów w bankach wiedza procesowa odnosi się do wszystkiego, co związane jest z obsługą klienta.
Komunikacja z klientami na Facebooku, szczególnie wtedy, gdy jest realizowana inhouse, zajmuje czas i zasoby. W perspektywie długookresowej, zdefiniować można powtarzalność zapytań, a tym samym i odpowiedzi. Mieszczą się one w zbiorze, który bankom jest doskonale znany – to obsługa klienta, komunikacja wizerunkowa, wsparcie techniczne, sprzedaż. Posiłkując się wiedzą z dotychczasowych doświadczeń w kanałach tradycyjnych: placówkach bankowych i call center i łącząc ją z informacjami z Facebooka, można wypracować zbiór najczęstszych tematów interakcji. A stąd już tylko krok do poszukiwania modelu optymalizacji komunikacji w przestrzeni social media.
Rozwiązaniem, które proponuje przynajmniej częściowe uwolnienie zasobów ludzkich, bez szkody dla jakości dialogu, są chatboty. Nie zastąpią człowieka, ale oferują wiele możliwości wspierających komunikację na linii bank-klient. Posiadają potencjał rozwojowy w zakresie promocji produktów bankowych, który, odpowiednio wykorzystany, da się zmonetyzować. O szansach i zagrożeniach oraz przyszłości tego narzędzia wypowiadają się przedstawiciele nauki i biznesu.
Autorka jest ekspertem ds. komunikacji wielokanałowej w Banku Ochrony Środowiska. Zajmuje się strategią obecności banku w internecie (szczególnie w mediach społecznościowych). Prowadzi badania naukowe dotyczące strategicznego wykorzystania mediów społecznościowych, konwergencji wielokanałowych usług i produktów bankowych. |
Jakie korzyści może odnieść np. bank z wdrożenia bota?
Leon Ciechanowski: Chatbotów można używać do różnych celów. Obecnie dostępne mogą pełnić rolę infodesku – wirtualnego pomocnika, który odpowiada na pytania, a także sugeruje tematy do rozmowy, które mogą być istotne dla użytkownika portalu bankowego. Nad chatbotami pracują najlepsze firmy związane z sektorem IT czy usługami internetowymi: Google, Facebook, Microsoft, Apple. Dlatego w najbliższej przyszłości być może będą w stanie robić znacznie więcej – aktywnie asystować nam w wyborze odpowiedniego funduszu inwestycyjnego, pomagać w przeprowadzaniu bardziej złożonych operacji itp.
Mariusz Pełechaty: Przede wszystkim bank musi zdecydować, jakie cele ma spełniać chatbot. Naturalnym kierunkiem wydaje się obsługa klienta, dzięki czemu bot może odciążyć BOK z obsługi najprostszych zapytań, filtrować je i podsuwać przygotowane wcześniej rozwiązania. To pozwoli nie tylko usprawnić obsługę, ale również obniżyć jej koszty. Drugim naturalnym kierunkiem jest sprzedaż. Chatbot może, na podstawie danych o człowieku lub firmie, zaproponować dopasowaną ofertę – działać jak aplikacja, która wysyła powiadomienia na smartfony. Wkrótce powiadomienie przez messengera o przychodzącym przelewie może być dla nas tak oczywiste, jak otrzymanie SMS-a czy e-maila w tej samej sprawie. Każdy bank ma dziś swoją strategię na SEO, social media, na wysyłkę e-maili czy kupowanie mediów. Za kilka lat strategia na obecność w komunikatorach będzie równie oczywista.
Bot to wszechstronny zautomatyzowany pracownik przyszłości?
Leon Ciechanowski: Na razie boty w dużym stopniu polegają na bazach wiedzy, które są im uprzednio implementowane przez programistę. W czasie rozmowy chatbot symuluje normalny dialog, korzystając z tej bazy danych. Powoli pojawiają się także chatboty uczące się, jednak cały czas ta technologia jest na początku drogi do swojej świetności. Dlatego na razie chatboty wymagają dość dużej ingerencji człowieka, chyba że są skonstruowane do wąskiego, konkretnego celu, np. udzielania informacji/pomocy na jakiś temat.
Mariusz Pełechaty: To nie jest pracownik, to oprogramowanie, które może ułatwić pracę, a czasami wykonać ją samodzielnie. To ludzie go programują i decydują, jak ma wykorzystywać dane, które będą mu dostarczone. Oczywiście wszystko zależy od tego, co bot ma robić, a możliwości jest wiele. Może uczyć, bawić, podpowiadać, sprzedawać – a to dopiero początek zastosowań, które poznamy ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI