Inwestycja w innowacyjny e-mailing Traq.li
Inkubator technologiczny Xevin Lab zainwestował w Traq.li, czyli udoskonalone rozwiązanie dla właścicieli stron internetowych, które ma na celu usprawnienie komunikacji e-mail marketingowej.
Inkubator technologiczny Xevin Lab zainwestował w Traq.li, czyli udoskonalone rozwiązanie dla właścicieli stron internetowych, które ma na celu usprawnienie komunikacji e-mail marketingowej.
Polska NIK będzie pomagała najwyższym organom kontroli z Ukrainy, Gruzji i Mołdawii w dostosowywaniu się do standardów UE. Polscy kontrolerzy w serii spotkań i seminariów przekażą własne doświadczenia dotyczące kontroli funduszy unijnych, walki z korupcją oraz badania finansów administracji rządowej i samorządowej. Deklaracja o współpracy w tym zakresie została podpisana dzisiaj w Sejmie w obecności Marszałka, Radosława Sikorskiego.
Kredobank zajął pierwsze miejsce w rankingu bezpieczeństwa banków ukraińskiej edycji magazynu Forbes. Bank wchodzący w skład Grupy PKO Banku Polskiego wyprzedził m.in. miejscowe spółki należące do Credit Agricole i Citibanku oraz ING Bank Ukraina.
Konflikt na terenie Ukrainy oraz sankcje gospodarcze nałożone przez Unię Europejską negatywnie rzutują na kondycję gospodarki Rosji. Jak wynika z analizy ekspertów Atradius, jednego z największych ubezpieczycieli należności na świecie, każda gałąź rosyjskiej gospodarki znajduje się w złej lub bardzo złej sytuacji.
Debata „Negocjacje UE – Ukraina. Trudna droga do sukcesu” była niezwykła na tle programu całego Forum. Wzięli w niej bowiem udział wiceministrowie spraw zagranicznych Czech, Estonii, Litwy, Polski Rumunii i Węgier czyli państw które członkami Unii Europejskiej stały się w ostatniej dekadzie. – Podczas większości paneli rozmawiamy z przedstawicielami Ukrainy, a tu wyjątkowo o Ukrainie – zauważył moderator
Porozumienie z Mińska to dobry sygnał dla złotego. Niepewność wśród inwestorów była już przecież wyraźna. Co to oznacza? Euro spadnie poniżej 4.20 zł a frank poniżej granicy oraz 4.00 zł.
A jeśli w przyszłym tygodniu powstanie „mapa drogowa” w sprawie Grecji złotówka wzmocni się o ok. 3-5 groszy.
Wiadomość o zaprzestaniu przez Narodowy Bank Ukrainy przeprowadzania codziennych operacji walutowych przyczyniła się podczas wczorajszej sesji do znaczącego osłabienia wartości ukraińskiej waluty. „Kurs wymiany hrywny będzie ustalany w oparciu o obiektywne rynkowe czynniki popytu i podaży” – czytamy w opublikowanym w czwartek komunikacie. Dodatkowo, aby „zapanować nad sytuacją panującą na rynku”, NBU podjął decyzję o podniesieniu stóp procentowych z 14% do 19%. Zdaniem ekonomistów, zmiana polityki monetarnej powinna w pozytywny sposób wpłynąć na sytuację finansową Ukrainy.
.
Analizy NBP: W III kwartale 2014 r. nadal widoczne były oznaki słabnięcia tendencji wzrostowych w sektorze przedsiębiorstw. Mimo to rosły wyniki finansowe, zwiększył się odsetek firm rentownych, wzrósł poziom płynności, a dynamika inwestycji w majątek trwały pozostała dwucyfrowa.
Z uwagi na aktualną sytuację w Rosji i w Ukrainie to ten właśnie kraj umożliwia firmom Polskim współpracę biznesową w Azji Centralnej oraz w całej Euroazjatyckiej Wspólnocie Gospodarczej w tym w Federacji Rosyjskiej.
Pierwszy tydzień grudnia minął pod znakiem sporych, bo aż dwuprocentowych wzrostów wartości złota. Kruszec wyceniany jest jednak wciąż poniżej 1200 dolarów za uncję, głównie ze względu na lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy.
Co piąty polski eksporter z sektora małych i średnich przedsiębiorstw odnotował już obniżenie dochodów spowodowane problemami za wschodnią granicą – wynika z badania Bibby MSP Index. Eksporterzy rozpoczęli więc poszukiwania innych, bardziej stabilnych, rynków zbytu.
Funt był najważniejszym graczem minionego tygodnia. Europejscy importerzy odetchnęli, gdy bank zmienił swoje plany względem stóp procentowych. Sterling spadł niespodziewanie względem euro, a zaskoczył niezwykle wysoki start franka szwajcarskiego. Indeks dolara utrzymał się na mocnych, czteroletnich maksimach, płynąc również w stronę 14-miesięcznych maksimów względem funta, oraz 7-letnich względem jena.
Bibby MSP Index, ukazujący przyszłe tendencje i najbardziej prawdopodobny kierunek zmian w polskich małych i średnich firmach, obniżył się w październiku do 53,0 pkt. Jest to wciąż prognostyk poprawy kondycji firm, jednak w porównaniu do pierwszego półrocza widać wyraźne osłabienie optymizmu.
W ostatnich trzech miesiącach słabło tempo ożywienia w najważniejszych gospodarkach świata. Pogłębiły się także różnice w dynamice wzrostu globalnego.
Polskie banki, podobnie jak czeskie i słowackie, czekają dwa, trzy lata łatwego i nudnego ciułania wciąż większych i większych pieniędzy – jeśli oczywiście powolne ożywienie w strefie euro się utrzyma i uniknie ona deflacji oraz recesji. Ciekawie będzie na południu naszego regionu – w Słowenii, Chorwacji, Rumunii, Bułgarii i na Węgrzech. Tam nadejdzie czas na fuzje.
We wrześniu br. odbyło się uroczyste otwarcie nowego zakładu Grupy Producentów Warzyw Primavega Sp. z o.o. we Wróblewie w woj. mazowieckim. Ten niezwykle nowoczesny obiekt spełnia wszystkie światowe normy przechowywania i pakowania warzyw oraz wyposażony jest w najbardziej wydajną linię produkcyjną w Polsce, przeznaczoną do przygotowania brokułów do sprzedaży.
.
29 września, poniedziałek, godz. 11.00
siedziba BCC, Pałac Lubomirskich
Plac Żelaznej Bramy 10 w Warszawie
W ubiegłym tygodniu inwestorzy uzależniali swoje decyzje od wyników posiedzeń banków centralnych USA, Szwajcarii i Norwegii. Ważnym elementem rynkowej układanki było szkockie referendum niepodległościowe. Inwestorzy nie znoszą niepewności, a jej efektem była zwiększona zmienność kursów walutowych. Funt umacniał się wraz z publikacją kolejnych sondaży, wskazujących na przewagę zwolenników pozostania Szkocji w Zjednoczonym Królestwie.
Miniony tydzień był ciszą przed nadchodzącą burzą. Był też czasem, który europejscy przedsiębiorcy mogli wykorzystać na wprowadzenie nowych strategii przed kolejną wzburzoną falą. Olbrzymi spadek euro względem dolara został przyćmiony przez sytuację w Szkocji, a raczej bitwę pomiędzy dwiema opozycyjnymi partiami w referendum o niepodległość.
Złoty na razie nie reaguje na temat sankcji handlowych między UE i Rosją, jakby rynek większą uwagę zwracał na generalny spadek napięcia w konflikcie ukraińskim. Na razie cena euro kształtuje się dokładnie na środku pasma wahań z ostatniego miesiąca – na poziomie 4,19 zł. Poza wydarzeniami politycznymi, na razie brak czynników mających potencjał mocniejszego poruszenia rynkiem.
Środa na rodzimym rynku walutowym miała dwie odsłony. Poranną, gdy złoty kontynuował wczorajszą przecenę. I późniejszą, gdy zdołał on odrobić straty. W dalszym ciągu nie widać jednak większych szans na jego umocnienie. Wręcz przeciwnie. Powinna utrzymywać się presja podażowa.
Kurs złotego utrzymywał się w poniedziałek na dość stabilnym poziomie, jakby flirtując z pomysłem spadku ceny euro poniżej średniej 50 i 200 dniowej. Jeżeli to się stanie, otwarta będzie droga to 4,15 zł za euro. Kluczem będą tu, jak wspominałem już wielokrotnie, sygnały z frontu ukraińskiego.
Tracący na świecie funt osłabił się również wobec złotego, spadając w poniedziałek do najniższego poziomu od ponad dwóch tygodni. Funt był jedyną główną walutą, która dziś straciła do złotego.
Przez większą część dnia na giełdach niewiele się działo. Byki nie garnęły się do skorzystania z okazji, jaką dała decyzja Europejskiego Banku Centralnego oraz zawieszenie broni na Ukrainie. W końcówce handlu lekki niepokój spowodowały niewielkie spadki indeksów na Wall Street.
W ubiegły poniedziałek rynki amerykański i kanadyjski były zamknięte z powodu święta pracy. Brak płynności sprawił, że kursy walutowe oscylowały w dość wąskich zakresach. Niska zmienność była też wynikiem oczekiwania inwestorów na posiedzenia kilku banków centralnych, a także z uwagi na niepewność geopolityczną, związaną z kryzysem na Ukrainie.
Miniony tydzień spowodował dynamiczne wybicie polskich indeksów akcji w górę. Jako impuls do wzrostów posłużyła nadzieja na wstrzymanie wojny na Wschodzie Ukrainy.
Kończący się tydzień okazał się przełomowy dla rynku walutowego. Wszystko za sprawą nieoczekiwanego wyniku wrześniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. W przyszłym tygodniu powinno być znacznie spokojniej. Kolejny przełom może mieć miejsce natomiast dwa tygodnie później, przy okazji posiedzenia Rezerwy Federalnej.
Co roku Deloitte analizuje wyniki największych firm w 18 krajach Europy Środkowej włącznie z Ukrainą. Badanie obejmuje 500 firm, 50 banków i 50 największych ubezpieczycieli w regionie. W 2013 roku spadek przychodów odnotowała niemal połowa z 500 analizowanych spółek (45 proc. względem 40 proc. w 2012 r.). Analizy przeprowadzono w Euro po kursie średnim z danego okresu.