Koniunktura w strefie euro bez wielkich zmian
Koniunktura w strefie euro w marcu była mniej więcej podobna do lutowej, z kontynuowanym powolnym ożywieniem aktywności gospodarczej – wynika ze wstępnych odczytów indeksów PMI.
Koniunktura w strefie euro w marcu była mniej więcej podobna do lutowej, z kontynuowanym powolnym ożywieniem aktywności gospodarczej – wynika ze wstępnych odczytów indeksów PMI.
Czwartkowy poranek przyniósł wzrosty dochodowości niemieckich papierów 10Y o 5 pb. w reakcji na konferencję Fed i wypowiedzi J. Yellen.
Inflacja w strefie euro balansuje tuż nad granicą „zero”, ale Mario Draghi, prezes EBC, konsekwentnie utrzymuje, że nie ma ryzyka deflacji. Jej widmo uparcie krąży jednak nad Europą, co wynika przede wszystkim ze strachu, jak zachowaliby się uczestnicy rynków finansowych i konsumenci, gdyby ceny w Europie, tak jak w Japonii, faktycznie zaczęły spadać.
Od dłuższego czasu retoryka Europejskiego Banku Centralnego jest niezmienna. Także na ostatnim posiedzeniu prezes Mario Draghi nie zaskoczył inwestorów i ponownie podkreślił, że bank jest gotowy do podjęcia stosownych kroków, jeśli tylko zajdzie taka konieczność. Choć takiej decyzji można było się spodziewać, część inwestorów poczuła się rozczarowana, że EBC nie zadziałał bardziej zdecydowanie, np. obniżając stopy procentowe do zera.
Wczorajsza sesja nie przyniosła ani zmian ani żadnych rozstrzygnięć w sprawie Ukrainy. Doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego Prof. Roman Kuźniar nie ma wątpliwości, że Krym po niechybnym wchłonięciu przez Rosjan nie zostanie odbity użyciu środków militarnych.
Dziś sporo ważnych publikacji makro. W Polsce o 10.00 i strefie euro o 11.00 poznamy wstępne odczyty PKB za IV kw. 2013 r. W Polsce oczekiwany jest wzrost 2,9 proc. rok do roku, w strefie euro 0,2 proc. kwartał do kwartału (tam bardziej zwraca się uwagę na dane kdk). Po lepszych danych z Francji i Niemiec, w całej strefie można oczekiwać nawet lepszego odczytu. W Polsce pojawią się również o 14.00 dane o inflacji (patrz dalej), z oczekiwanym odczytem na poziomie 0,9 proc. (moja prognoza: 0,7 proc.). W USA o 15.15 pojawią się dane o produkcji przemysłowej (oczekiwania: 0,3 proc. mdm), a o 15.55 pierwszy odczyt indeksu nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan (80,6).
Dziś w Polsce aukcja długu. W USA o 14.30 dane o sprzedaży detalicznej (konsensus: 0 proc. mdm), które będą pierwszym testem siły konsumenta na początku 2014 r., oraz dane o nowych podaniach o zasiłek dla bezrobotnych (konsensus: 330 tys.), które będą pierwszym testem siły rynku pracy w lutym.
Słabe dane ISM z sektora przemysłowego w USA oraz wyniki spółek, które zostały opublikowane w poniedziałek pomogły przesunąć dochodowości na rynkach bazowych w dół. Jednak efekt ten był przejściowy i w trakcie handlu we wtorek rentowności niemieckich i amerykańskich papierów powróciły do poziomów sprzed poniedziałkowej publikacji danych ISM. Powrotom tym sprzyjało nieznaczne odbicie na giełdzie we Frankfurcie oraz, wyższe niż poniedziałkowe zamknięcie, otwarcie giełdy w USA we wtorek. Jednocześnie doszło do niewielkich, 2-3 punktowych wzrostów stawek CDS papierów krajów południa Europy.