USA nakładają kolejne sankcję na Rosję
Mimo wycofania wojsk rosyjskich z granicy Ukrainy, podczas poniedziałkowej sesji świat obiegły informacje o nałożeniu przez Stany Zjednoczone kolejnych sankcji wizowych i finansowych na Rosję.
Mimo wycofania wojsk rosyjskich z granicy Ukrainy, podczas poniedziałkowej sesji świat obiegły informacje o nałożeniu przez Stany Zjednoczone kolejnych sankcji wizowych i finansowych na Rosję.
Podczas piątkowej sesji uwagę inwestorów przyciągnęły informacje napływające z Dalekiego Wschodu, gdzie opublikowano dane na temat dynamiki inflacji CPI w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Nieoczekiwanie, najważniejszym wydarzeniem wczorajszej sesji okazała się informacja o rozpoczęciu przez Rosję ćwiczeń wojskowych przy granicy z Ukrainą.
Środowa sesja została zdominowana przez publikację danych obrazujących aktualną kondycję sektorów przemysłowych oraz usługowych po obu stronach Oceanu.
Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów, początek tygodnia na rynku finansowym upłynął dosyć spokojnie.
Ostatni tydzień został zdominowany przez informacje napływające z USA. Dla inwestorów pokładających nadzieję w amerykańskiej walucie pozytywnym zaskoczeniem okazały się przede wszystkim znacznie lepsze od prognozowanych dane z tamtejszego rynku pracy.
Podobnie jak w poprzednich dniach, podczas wczorajszej sesji uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu przyciągały wiadomości napływające ze Stanów Zjednoczonych, gdzie w ostatnim miesiącu indeks Fed z Filadelfii wzrósł do poziomu 16.6 pkt. Nie bez znaczenia dla dalszej aprecjacji amerykańskiej waluty pozostały także znacznie lepsze od prognozowanych dane docierające z tamtejszego rynku pracy.
Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów, środowa sesja została zdominowana przez kolejne informacje napływające ze Stanów Zjednoczonych. Uwagę inwestorów zza Oceanu przyciągnęły przede wszystkim lepsze od prognozowanych dane na temat dynamiki produkcji przemysłowej w USA, która w ostatnim miesiącu wzrosła o 0.7% m/m, podczas gdy analitycy spodziewali się wyniku na poziomie 0.5% m/m. W opublikowanym przez Fed raporcie czytamy, że za poprawą sytuacji ekonomicznej przemawia m.in. polepszenie warunków atmosferycznych.
Podczas wczorajszej sesji uwagę inwestorów z Europy zdominowały informacje napływające zza Odry, gdzie w ostatnim miesiącu indeks instytutu ZEW, obrazujący nastroje niemieckich analityków, spadł do poziomu 43.2 pkt, co było najsłabszy wynikiem od sierpnia ubiegłego roku.
Początek tygodnia został zdominowany przez dobre informacje napływające zza Oceanu – w ostatnim miesiącu sprzedaż detaliczna w Stanach Zjednoczonych nieoczekiwanie wzrosła z 0.7% m/m w lutym do 1.1% m/m w marcu, podczas gdy analitycy spodziewali się wyniku na poziomie 0.8% m/m. Znacznie lepsze od prognozowanych dane docierające z amerykańskiej gospodarki doskonale wpisują się w optymistyczne prognozy opublikowane w zeszłym tygodniu przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Bez wątpienia jednym z najważniejszych wydarzeń środowej sesji okazała się publikacja protokołu z marcowego posiedzenia Fed, podczas którego Janet Yellen podjęła decyzję o zmianie założeń forward guidance.
Zgodnie z oczekiwaniami inwestorów, początek tygodnia na rynku walutowym upłynął dosyć spokojnie.
W obliczu zbliżającego się posiedzenia ECB, podczas wczorajszej sesji uwagę inwestorów zdominowały informacje docierające z Europy, gdzie trwa dyskusja na temat przyszłości polityki monetarnej Wspólnoty. Jak wynika z informacji opublikowanych przez Eurostat, dynamika PKB w IV kwartale wyniosła 0.2% k/k, co było słabszym wynikiem od prognozowanego – analitycy spodziewali się jej wzrostu o 0.3% k/k.
Niewątpliwym zaskoczeniem wczorajszej sesji okazały się wyniki największych gospodarek należących do eurostrefy. Francja, która od lat boryka się z nadmiernym fiskalizmem limitującym dynamiczny rozwój przemysłu, po raz kolejny odnotowała wzrost wskaźnika PMI do poziomu 52.1 pkt, co jest najlepszym wynikiem od początku stycznia br.
Niepewność związana z przyszłością polityki monetarnej Wspólnoty oraz słabsze od prognozowanych dane napływające z największej gospodarki regionu – Niemiec, gdzie w ostatnim miesiącu dynamika inflacji CPI spadła do najniższego poziomu od połowy 2010 roku, wynosząc odpowiednio 0.3% m/m i 1% r/r, sprawiły, że ubiegły tydzień zakończył się znaczącym osłabieniem wartości europejskiej waluty w stosunku do amerykańskiego dolara.
Początek tygodnia został zdominowany przez publikację wstępnych indeksów PMI dla największych światowych gospodarek. Nieoczekiwanie, znacznie słabsze od prognozowanych informacje napłynęły z Niemiec, gdzie w marcu indeks PMI dla sektora przemysłowego wyniósł 53.8 pkt, natomiast indeks PMI dla sektora usługowego – 54 pkt, podczas gdy analitycy spodziewali się wyników na poziomie odpowiednio 54.6 pkt i 55.6 pkt. Czyżby chińskie spowolnienie docierało już do Europy?
Zgodnie z przewidywaniami analityków, piątkowa sesja upłynęła dosyć spokojnie. W Europie, uwagę inwestorów przyciągały informacje docierające z Brukseli, gdzie dyskutowano na temat polityki energetycznej regionu.
Ze względu na niewielką ilość publikacji makroekonomicznych, czwartkowa sesja na światowych rynkach finansowych upłynęła dosyć spokojnie.
Środowa sesja została zdominowana przez informacje docierające zza Oceanu.
W Europie wtorkowa sesja została zdominowana przez informacje docierające zza Odry. W marcu indeks instytutu Zew, obrazujący nastroje wśród niemieckich inwestorów, spadł do poziomu 46.6 pkt, co było najsłabszym wynikiem od września 2013 roku.
W czwartek uwagę inwestorów z Europy przyciągnęło wystąpienie Mario Draghiego, podczas którego szef ECB po raz pierwszy wypowiadał się na temat kursu euro w kontekście aktualnej polityki monetarnej, zaznaczając, że aprecjacja europejskiej waluty może mieć znaczący wpływ na obniżenie inflacji, a nawet prowadzić do pojawienia się deflacji w strefie euro.
W Europie środowa sesja została zdominowana przez informacje obrazujące aktualną sytuację ekonomiczną w strefie euro. Jak wynika z danych opublikowanych przez Eurostat, w ostatnim miesiącu dynamika produkcji przemysłowej spadła o 0.2% m/m, natomiast w porównaniu do zeszłego roku wzrosła o 2.1% r/r.
Podczas wtorkowej sesji uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu zdominowały kolejne informacje docierające zza Bugu, gdzie parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu uchwalił deklarację niepodległości, powołując się na casus Kosowa.
Ze względu na niewielką ilość publikacji makroekonomicznych, początek tygodnia na światowych rynkach finansowych upłynął dosyć spokojnie. Podczas wczorajszej sesji na Starym Kontynencie opublikowano informacje na temat oczekiwań oraz poziomu zaufania europejskich inwestorów.
Znacznie słabsze od prognozowanych dane zawarte w raporcie ADP, obrazującym szacunkową zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym w Stanach Zjednoczonych, sprawiły, że koniec tygodnia został zdominowany przez publikację oficjalnych informacji na temat aktualnej sytuacji na amerykańskim rynku pracy.
Pomimo istotnych publikacji makroekonomicznych, środowa sesja została zdominowana przez kolejne informacje napływające z Ukrainy. Andrij Parubij, szef ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, stanowczo zaprzeczył doniesieniom o prowadzeniu rozmów pomiędzy Moskwą a Kijowem, twierdząc, że ze strony swoich wschodnich sąsiadów spotkał się w ostatnim tylko z groźbami.
EUR/USD
Zgodnie w poprzednimi publikacjami, główna para walutowa EURUSD, kontynuuje ruch wzrostowy, po wcześniejszym wybiciu (13 lutego) z formacji flagi. Minimalny techniczny zasięg wynikający z formacji znajduje się nieco powyżej 1,42.
Uwagę inwestorów z Europy przyciągnęły nieco lepsze od prognozowanych dane z niemieckiej oraz francuskiej gospodarki, gdzie wysokość tego wskaźnika wyniosła w ostatnim miesiącu odpowiednio 49.7 oraz 54.8 pkt.
Po gołębim wystąpieniu nowej szefowej Fed, która w czasie czwartkowego wystąpienia przed Komisją Bankową Senatu zapowiedziała dopasowanie tempa ograniczenia programu QE3 do aktualnej sytuacji ekonomicznej w Stanach Zjednoczonych, koniec tygodnia sprzyjał dalszemu umocnieniu euro.
Po znaczącym umocnieniu amerykańskiego dolara w stosunku do większości walut, związanym ze wzrostem sprzedaży nieruchomości na rynku pierwotnym w Stanach Zjednoczonych, podczas wczorajszej sesji uwagę inwestorów w dalszym ciągu przyciągały informacje napływające zza Oceanu. Zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów, w trakcie wystąpienia przed Komisją Bankową Senatu, Janet Yellen potwierdziła plany dalszego ograniczania programu QE3, podkreślając jednak, że przyszłość luzowania ilościowego nie jest jeszcze przesądzona.