Odreagowanie siły dolara
Globalny popyt na dolara wyhamował, co dało impuls do szerokiego umocnienia aktywów i walut rynków wschodzących (EM) w środę. Spodziewamy się kontynuacji tej tendencji w kolejnych dniach.
Globalny popyt na dolara wyhamował, co dało impuls do szerokiego umocnienia aktywów i walut rynków wschodzących (EM) w środę. Spodziewamy się kontynuacji tej tendencji w kolejnych dniach.
Drożejący dolar na świecie oraz wzrost awersji do ryzyka w następstwie wtorkowej decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa ws. Iranu, będzie tworzyć presję na dalsze osłabienie złotego do koszyka walut. W środę rano za dolara trzeba zapłacić ponad 3,62 zł. Najwięcej od listopada.
Trendy, zachodzące w gospodarce amerykańskiej coraz bardziej różnią się od trendów europejskich. 8 maja różnica między rentownością 10-letnich obligacji rządowych USA i Niemiec wynosiła 242 punktów bazowych – rekord ostatnich 30 lat
W przeciwieństwie do ostatnio obserwowanego trendu, w zeszłym tygodniu największą zmiennością spośród wszystkich rynków finansowych charakteryzował się rynek walutowy, podczas gdy wahania na rynku akcji i obligacji pozostawały dość niewielkie. Wraz z początkiem tygodnia dolar amerykański po raz kolejny umacniał się względem każdej z walut krajów G10 i rynków wschodzących.
Sytuacja na WIG i WIG20 pozostaje bardzo trudna. Nowe dane o imporcie Chin potwierdzają dobrą kondycję w tamtejszej gospodarce, co może sprzyjać GPW we wtorek rano. Problemem może być natomiast słaby złoty, choć w dłuższym terminie może sprzyjać on polskiej gospodarce.
We wtorek rano złoty pozostaje stabilny w relacji do głównych walut, po tym jak poniedziałek zamknął się jego osłabieniem.
Dolar w dwa dni podrożał o 10 gr. Za euro podczas pierwszomajowego handlu trzeba było zapłacić nawet 4,30 zł. Dlaczego polska waluta w ostatnich dniach była najsłabsza na świecie i czy ma to związek z długim weekendem?
Na fali ostatnich wzrostów dolara, kurs EUR/USD przebił dolną granicę kanału z ostatniego kwartału. Ciężko znaleźć jednoznaczną przyczynę takiego ruchu.
W tym tygodniu poznaliśmy dane z polskiego rynku pracy. Wg informacji GUS płace podniosły się o 6,7% r/r. Na ten wzrost miał wpływ przede wszystkim duży popyt na siłę roboczą.
Inwestorzy wykorzystują spadek kursu CHF/PLN poniżej 3,47 zł do kupna szwajcarskiej waluty. Kusi nie tylko spadek jej notowań o 15 gr w miesiąc, ale też i prawdopodobny koniec przeceny franka.
Wygląda na to, że inwestorzy przyzwyczaili się do handlowych gróźb prezydenta USA i nie traktują ich już z taką powagą jak wcześniej. Wczorajsze pogróżki Trumpa wywołała reakcję, jednak – podobnie jak poprzednio – rynki bardzo szybko zaczęły się uspokajać.
W tym tygodniu poznaliśmy wyniki indeksu cen konsumpcyjnych za marzec. Międzyrocznie odnotował wzrost o 1,3%. Ze względu na fakt, że początkowo spodziewano się wyniku rzędu 1,6%, wartość ta jest dla rynku zaskoczeniem.
Nowe amerykańskie cła na import z Chin. Skromna odpowiedź Pekinu. Wyłączenia dla krajów UE w taryfach na stal i aluminium. Kolejne sygnały hamowania w Europie. Dymisja McMastera. Silna przecena indeksów akcji. Waluty stabilne. Złoty zyskuje.
Podwyżka stóp procentowych w Polsce przesuwa się w czasie – prawdopodobnie poza 2019 rok, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Kamil Zubelewicz. Tymczasem rok 2020 będzie – według niego – alarmujący ze względu na przewidywaną wysoką inflację, którą może dodatkowo podnieść dowolne negatywne zjawisko gospodarcze w otoczeniu zewnętrznym Polski.
W ostatnich dniach polska waluta traciła, co istotne wobec euro. W piątek o ratingu dla Polski ma wypowiedzieć się międzynarodowa agencja Moody’s. Czy jej decyzja może pogłębić osłabienie złotego?
Ważne dla amerykańskiej waluty, giełdy i zarazem wszystkich światowych rynków finansowych słowa padną w środę po spotkaniu członków Rezerwy Federalnej. Wersja prawdopodobna: zapowiedź większej liczby podwyżek stóp procentowych wzmocni dolara – pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.
Inflacja w Polsce już dłuższy czas nie osiąga celu inflacyjnego NBP, co hamuje członków banku centralnego przed podwyższeniem stóp procentowych. Tempo wzrostu cen w Polsce wręcz spowalnia, wg opublikowanych w tym tygodniu danych rocznych wzrost cen osiągnął jedynie 1,4%.
Środowy poranek przynosi stabilizację notowań złotego, po tym jak początek tygodnia na krajowym rynku walutowym upłynął pod znakiem jego osłabienia do euro, szwajcarskiego franka i brytyjskiego funta, przy nieznacznym umocnieniu do tracącego dolara.
Pojawiają się sygnały niedoboru dolarów. Jego umocnienie to naszym zdaniem kwestia czasu. W ślad za tym, tracił będzie złoty. Dziś wyniki inflacji CPI w USA za luty. Prognozy relatywnie nisko. Możliwe zaskoczenie odczytem powyżej konsensusu.
W ubiegłym tygodniu kurs EURPLN nie zmienił się w porównaniu do poziomu sprzed dwóch tygodni i wyniósł 4,1911. W pierwszej połowie ubiegłego tygodnia kurs EURPLN był relatywnie stabilny i oscylował wokół poziomu 4,19. W środę doszło do wyraźnego osłabienia złotego (o ok. 0,6%) w reakcji na bardzo gołębi wydźwięk konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.