EUR/USD może dalej spadać
Kurs EUR/USD zareagował wczoraj przeceną na słowa Mario Draghiego. Dzisiejsza publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy może oznaczać kontynuację tego procesu.
Kurs EUR/USD zareagował wczoraj przeceną na słowa Mario Draghiego. Dzisiejsza publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy może oznaczać kontynuację tego procesu.
W oczekiwaniu na decyzję EBC już od pierwszych godzin czwartkowej sesji euro traciło wobec dolara. Deprecjacja wspólnej waluty znacznie przyspieszyła wraz z rozpoczęciem się konferencji prasowej prezesa M. Draghi-ego. Na samą decyzję banku rynek nie zareagował.
W pierwszych godzinach czwartkowej sesji widać było dalszą presję na sprzedaż papierów skarbowych. W efekcie wyceny, jakie zostały ustalone na aukcji obligacji, były niższe od tych z końca środowego handlu.
Wbrew oczekiwaniom większości ekonomistów, podczas wczorajszego posiedzenia RPP podjęto decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, co przyczyniło się do chwilowego umocnienia wartości złotego wobec głównych walut.
Dziś w centrum uwagi decyzja Europejskiego Banku Centralnego o 13.45 oraz konferencja prezesa Mario Draghiego o 14.30. Może mieć wpływ na euro – wątpliwe, czy bardzo pozytywny. O 14.30 coczwartkowe dane o nowych podaniach o zasiłek dla bezrobotnych w USA (konsensus: 285 tys.).
Wczorajszymi decyzjami Europejski Bank Centralny zaskoczył niemal wszystkich, co doprowadziło do dużych zmian przede wszystkim na rynku walutowym. Rodzi się więc pytanie co dalej?
EBC zaskakuje uruchomieniem programu skupu zabezpieczonych aktywów oraz cięciem stóp, co powoduje gwałtowne reakcje na rynkach. Euro traci do większości waluty, ale nie do złotego. Kurs EUR/PLN jest stabilny, USD/PLN mocno zwyżkuje wskazując na utrzymywanie słabości rodzimego pieniądza. Dziś kolejne ważne wydarzenie – publikacja danych z rynku pracy w USA.
Najważniejszym wydarzeniem czwartkowej sesji było posiedzenie EBC i zaskakująca znaczną część uczestników rynku decyzja o obniżeniu głównej stopy procentowej do 0,05% a dyskontowej do minus 0,20%. To kolejne już poluzowanie polityki monetarnej w strefie euro w tym roku. Ostatni raz EBC zdecydował się na takie działania w czerwcu, obniżając stopę refinansową z poziomu 0,25% do 0,15%, a depozytową z zera do minus 0,10%.
Po wczorajszym wystrzale – tym razem pokojowym – indeksy mogą zatrzymać się dziś rano w oczekiwaniu na decyzję ECB i kolejne dane z USA.
Stopy w Polsce stabilne, choć już dziś wiadomo, że spadną w październiku. Czy deklaracje zawieszenia broni na Ukrainie przełożą się na faktyczne zaprzestanie działań zbrojnych? W centrum uwagi dziś M. Draghi na konferencji po posiedzeniu EBC. Zapewne przygotuje rynek na wznowienie działań łagodzących politykę pieniężną w IV kw. br.
Na rynku głównej pary walutowej wtorkowa sesja nadal nie przyniosła większych zaskoczeń, kurs EUR/USD praktycznie przez cały dzień oscylował w okolicach zamknięcia pierwszej sesji wrześniowej.
Miniony tydzień rozpoczęliśmy świętem w Wielkiej Brytanii, co stanowiło raczej słaby impuls dla handlu. Niemniej jednak temperatura na rynkach szybko rosła, jak tylko inwestorzy wspomnieli o ostatnich komentarzach dwóch czołowych bankierów: Janett Yellen z FED oraz Mario Draghiego z EBC.
Ze względu na niewielką liczbę publikacji makroekonomicznych, środowa sesja na światowym rynku finansowym upłynęła wyjątkowo spokojnie. Uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu w dalszym ciągu przyciągały wiadomości na temat przyszłości polityki monetarnej Eurostrefy.
Poniedziałkowa sesja na rynku głównej pary walutowej rozpoczęła się od publikacji nie najlepszych informacji dot. największej gospodarki strefy euro. Monachijski wskaźnik klimatu gospodarczego Ifo spadł w sierpniu do 106,3 pkt z 108,0 pkt przed miesiącem wskazując tym samym, iż niemieccy przedsiębiorcy są obecnie w najgorszych od roku nastrojach. Obniżeniu uległ też wskaźnik dotyczący oceny sytuacji bieżącej oraz wskaźnik oczekiwań na najbliższe miesiące.
Pretekstem do tego mogą być wydarzenia polityczne – dymisja rządu Francji oraz spotkanie prezydentów Rosji i Ukrainy.
Pomimo niepokojących doniesień ze Wschodu złoty pozostaje stabilny. Po świątecznej przerwie wracają dziś inwestorzy z Londynu. Odbędzie się również symboliczne spotkanie w cztery oczy prezydentów Rosji i Ukrainy. Czy da to asumpt do poprawy nastrojów na rynkach i odbicia kursu EUR/USD? Tego się spodziewamy.
Nasz rynek jedynie w niewielkim stopniu skorzystał z doskonałych nastrojów na głównych giełdach europejskich i kolejnego rekordu w wykonaniu S&P500. Tym, co martwiło najbardziej, były śladowe obroty, które jedynie częściowo można usprawiedliwić absencją świętujących brytyjskich bankierów.
Słabsze od oczekiwań dane z amerykańskiego sektora usług i rynku nieruchomości nie zdołały zatrzymać byków na Wall Street. Indeks S&P500 wybił się powyżej psychologicznego poziomu 2000 pkt. To nie ostatni historyczny rekord w tym roku.
Tydzień dla złota zakończył się spadkiem ceny o 1,81 procent (w dolarach) i 1,08 procent (w złotówkach). Spadek spowodowany był głównie środową publikacją zapisu z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku.
O 16.00 dane o sprzedaży nowych domów w USA (konsensus: 426 tys.). Ostatnie dane z amerykańskiego rynku nieruchomości wykazywały pewną poprawę, ciekawe więc, czy te dane potwierdzą lepszy trend.