5 lat od „czarnego czwartku” dla frankowiczów
Skokowy wzrost rat kredytów, a także tysiące spraw sądowych, to tylko dwie konsekwencje decyzji szwajcarskiego banku centralnego, która podjęta została 15 stycznia 2015 roku.
Skokowy wzrost rat kredytów, a także tysiące spraw sądowych, to tylko dwie konsekwencje decyzji szwajcarskiego banku centralnego, która podjęta została 15 stycznia 2015 roku.
Po unieważnieniu przez sąd umowy kredytu z uwagi na brak możliwości jej wykonywania po usunięciu z jej treści niedozwolonych postanowień umownych, żądanie przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału jest nie tylko sprzeczne z celami Dyrektywy 93/13 i udzielonej konsumentowi na jej podstawie ochronie, ale również nie znajduje oparcia w przepisach prawa krajowego, wynika z oświadczenia rzecznika finansowego.
Od nowego roku zmieniają się zasady udzielania pomocy dla kredytobiorców, zarówno tych, którzy wzięli pożyczkę w złotówkach, jak i we frankach. Zmianę w prawie wprowadza tzw. prezydencka ustawa frankowa.
Przedstawiamy wybór najistotniejszych zmian prawnych, które zostały już zatwierdzone i wejdą w życie w 2020 roku.
O wyroku TSUE i o tym, czy w Polsce obecnie koncepcja klauzul abuzywnych jest nadużywana przez UOKiK ‒ mówił podczas Kongresu Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych prof. dr hab. Włodzimierz Szpringer z SGH, w rozmowie z portalem aleBank.pl.
Ryzyko portfela hipotecznych kredytów walutowych w krajowym systemie finansowym wzrosło, ocenia Narodowy Bank Polski (NBP) w „Raporcie o stabilności systemu finansowego. Grudzień 2019”.
W dniu 26 listopada 2019 r. Związek Banków Polskich wydał adresowane do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów stanowisko odnoszące się do wyroku TSUE w sprawie C-260/18 z dnia 3 października 2019 roku, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank
W tym samym dniu i na tym samym posiedzeniu, kiedy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w głośnej w Polsce sprawie państwa Dziubak, rozstrzygnął również sprawę węgierską, dotyczącą interpretacji tej samej dyrektywy, co w sprawie polskiej – pisze Piotr Gałązka adwokat, ekspert ds. Unii Europejskiej, pełniący funkcję Dyrektora Przedstawicielstwa ZBP w Brukseli.
Unieważnienie umowy kredytowej we frankach szwajcarskich prowadzi do niekorzystnych skutków dla obu stron – zarówno dla banku, jak i kredytobiorcy. Roszczenie banku mogłoby bowiem istotnie przewyższyć stan zobowiązań kredytobiorcy, który istniałby przy utrzymaniu umowy w mocy, wynika z opracowania zespołu prawno-legislacyjnego Związku Banków Polskich, przygotowanego po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie frankowiczów.
Dzięki rekomendacji S z 2006 roku i jej korekcie w 2013 roku udało się ograniczyć liczbę udzielanych kredytów walutowych, co w konsekwencji było korzystne dla konsumentów i dla całej gospodarki, mówili podczas piątkowej konferencji prasowej Leszek Balcerowicz, Przewodniczący Rady Fundacji Obywatelskiego Rozwoju oraz Andrzej Reich były wysoki urzędnik w Głównym Inspektoracie Nadzoru Bankowego i w Komisji Nadzoru Finansowego.
Ministerstwo Finansów jest gotowe do współpracy z sektorem bankowym w następstwie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) dotyczącego kredytów indeksowanych do waluty obcej, ale nie ma obecnie żadnych konkretnych działań legislacyjnych, poinformował rzecznik resortu Paweł Jurek.
Portfel kredytów CHF spadnie niedługo poniżej 20% całego portfela, zapowiedział Bank Millennium.
Uznanie umowy za nieważną może być niekorzystne dla konsumenta. Upadek umowy prowadzić może w wielu przypadkach do niekorzystnych skutków dla klienta. Bankowi przysługiwałoby bowiem żądanie zwrotu wypłaconego kapitału.
Czwartkowe orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) dotyczące kredytów indeksowanych do waluty obcej nie spowodowało dramatycznych reakcji inwestorów ani euforii zainteresowanych nim klientów banków. Wbrew części oczekiwań, okazało się nie aż tak groźne dla instytucji finansowych (których przedstawiciele przyznają, że ewentualne wypłaty na rzecz klientów będą rozłożone na lata), ani nie aż tak korzystne dla kredytobiorców (m.in. nie będzie możliwe przewalutowanie kredytu wraz z utrzymaniem szwajcarskiej stawki LIBOR).
Za korzystny dla frankowiczów wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej najpewniej zapłacą klienci banków. Kredyty hipoteczne nie będą tak łatwo dostępne, mogą też poszybować w górę ceny usług finansowych i oprocentowania nowych pożyczek.
Czwartkowe orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nie oznacza automatycznego przewalutowania kredytów, jednak ma znaczenie dla postępowań sądowych oraz konsumentów, których umowy zawierają klauzule niedozwolone, uważa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Zdaniem Urzędu, banki powinny wyeliminować z umów niedozwolone postanowienia umowne.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskie, który orzekał w czwartek ws. kredytów frankowych, kolejny raz potwierdził, że ocena umowy nie powinna odbywać się w sposób automatyczny. Orzeczenie dotyczy wyłącznie tych kredytów, w odniesieniu do których sąd krajowy stwierdzi wcześniej abuzywność. Rozstrzyganie sporów pomiędzy bankami a klientami dotyczące umów kredytów frankowych będzie musiało każdorazowo należeć do polskich sądów.
3 października 2019 r. to ważny dzień zarówno dla frankowiczów, jak i polskiego sektora bankowego. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej otworzył drogę do przewalutowania kredytów frankowych. Po pierwsze po kursie z dnia zaciągnięcia, po drugie przy zachowaniu korzystnego oprocentowania.
W ocenie Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) sektor bankowy w Polsce jest dobrze skapitalizowany i bezpieczny. Polityka realizowana od długiego czasu przez Komisję i inne instytucje sieci bezpieczeństwa finansowego spowodowała, że banki z dużym udziałem kredytów walutowych zostały zobowiązane do posiadania odpowiednich kapitałów, co jest czynnikiem ograniczającym ryzyko związane z tymi kredytami. W efekcie tych działań sektor bankowy jest przygotowany na wydane 3 października 2019 r. orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) dotyczące kredytów indeksowanych do waluty obcej.
W zawartych w Polsce umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej, nieuczciwe warunki umowy dotyczące różnic kursowych nie mogą być zastąpione przepisami ogólnymi polskiego prawa cywilnego, zdecydował w czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który rozpatrywał sprawę dotyczącą polskiego kredytu frankowego.
Osłabienie złotego w ostatnich dniach jest konsekwencją oczekiwania na wyrok TSUE. Teraz kurs złotego może rosnąć, niezależnie od orzeczenia dotyczącego frankowiczów.
Kredyt mieszkaniowy kilka czy nawet kilkanaście razy tańszy niż obecnie – to prawdopodobna konsekwencja wyczekiwanego wyroku europejskiego trybunału. Nie zadzieje się to jednak automatycznie. Frankowicze po pozytywne dla siebie rozstrzygnięcia muszą iść do sądów. Wynik nie jest więc pewny. Pewne jest natomiast to, że przynajmniej po części na odszkodowania dla frankowiczów złożą się klienci banków.
Bieżący tydzień będzie bardzo ważny zarówno dla warszawskiej giełdy, jak i całej polskiej gospodarki. Już w czwartek poznamy bowiem wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) dotyczący kredytów indeksowanych do szwajcarskiego franka. Obawy związane z tym wydarzeniem ciążą zarówno GPW, jak i polskiemu złotemu, od dłuższego czasu, jednak we wtorek i w środę mogą przybrać na sile. Największa zmienność może się pojawić na spółkach sektora bankowego.
Prawdopodobieństwo realizacji „najgorszego scenariusza” dotyczącego skutków orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) dotyczącego hipotecznych kredytów walutowych poddane jest niepewności, a jego ewentualne koszty byłyby rozłożone na wiele lat, ocenia Fitch Ratings.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej 3 października wyda wyrok, na który czekają nie tylko frankowicze. To orzeczenie może pociągnąć za sobą setki tysięcy wyroków polskich sądów, wymuszających decyzje na bankach.
Ostatnie dni przyniosły duże osłabienie polskie waluty wobec franka szwajcarskiego. Frank kosztuje ponad 4 zł, najdrożej w ciągu ostatnich 12 miesięcy. To efekt ataku inwestorów spekulacyjnych, którzy chcą zarobić na wyroku TSUE, dotyczącym frankowiczów.
Jeżeli wyrok TSUE będzie korzystny dla frankowiczów, banki ograniczą kredytowanie. Skutki mogą być dramatyczne. Kryzys na rynku nieruchomości może okazać się znacznie poważniejszy od tego sprzed dekady.
Warto obserwować złotego, któremu ciążą obawy o skutki orzeczenia TSUE i realizacji obietnic wyborczych. Ewentualne naruszenie poziomu 4,4 na EUR/PLN i jednoczesne wzmocnienie się USD/PLN znacznie powyżej 4,00 może być zwiastunem nadchodzącej paniki. Poziomy na wykresie i spekulacyjne reakcje inwestorów w krótkim terminie mogą być wtedy ważniejsze od kwestii makroekonomicznych.
Od kilkunastu miesięcy można zaobserwować coraz większą liczbę kancelarii prawnych czy tzw. doradców prawnych, którzy decydują się na oferowanie usług związanych z pomocą dla kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyty w walutach obcych. Na rynku pojawiło się wiele podmiotów, których model biznesowy właściwie opiera się tylko i wyłącznie na odszkodowaniach, wykorzystując podatny grunt i klimat wokół klientów tych kredytów. Podmioty te częstokroć dopuszczają się wątpliwych sposobów promocji i reklamy prowadzonej przez siebie działalności oraz wprowadzają klientów w błąd co do szans na wygraną w ewentualnym procesie sądowym.
– Nowelizacja ustawy frankowej to tylko powierzchowna zmiana – ocenia ekonomista Sławomir Horbaczewski. Nowe przepisy, które wejdą w życie z początkiem 2020 roku, wydłużają okres i wartość pomocy udzielanej kredytobiorcom, którzy borykają się z trudnościami w ich spłacie. W praktyce mogą jednak pogłębić ich problemy, kiedy – po okresie przejściowym – otrzymaną pomoc finansową trzeba będzie zwrócić. Ekonomista ocenia, że problem kredytów walutowych z czasem rozwiąże się sam, bo ich spłacalność jest bardzo dobra, a kredytobiorcy sami dochodzą do porozumienia z bankami w przypadku problemów.