Marcin Mrowiec o Rekomendacji S
Dlaczego była potrzebna nowelizacja Rekomendacji S – wyjaśnia w rozmowie z portalem aleBank.pl Marcin Mrowiec, Główny Ekonomista, Bank Pekao SA.
Dlaczego była potrzebna nowelizacja Rekomendacji S – wyjaśnia w rozmowie z portalem aleBank.pl Marcin Mrowiec, Główny Ekonomista, Bank Pekao SA.
W listopadzie 2019 r., w porównaniu do listopada 2018 r., w ujęciu wartościowym, banki i SKOK-i udzieliły na wyższą kwotę jedynie kredytów mieszkaniowych (+9,8%). Najwyższy spadek odnotowały kredyty konsumpcyjne (-5,0%) oraz karty kredytowe (-1,4%). W ujęciu liczbowym, w stosunku do listopada 2018 r. odnotowano wzrost sprzedaży kart kredytowych (+5,4%) oraz kredytów mieszkaniowych (+0,7%), spadek dotyczył limitów kredytowych (-21,3%) oraz kredytów konsumpcyjnych (-3,4%).
Koszty najmu wciąż rosną, ale zdecydowanie wolniej niż ceny mieszkań. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że najem zdrożał średnio o 6% r/r, podczas gdy ceny mieszkań aż o 13%. To oznacza, że szukając mieszkania z myślą o wynajmie, coraz trudniej znaleźć takie, które przyniesie stopę zwrotu wyższą niż 8% brutto. Jednak ci, którzy już takie mieszkanie kupili, zarabiają na nim coraz więcej. Natomiast z punktu widzenia lokatora, w wielu miastach najem jest bardzo drogi. Wśród 15 badanych przez nas miast, koszt najmu 40-metrowego mieszkania jest średnio o 200 zł wyższy niż rata kredytu na zakup analogicznego mieszkania.
O sytuacji na rynku kredytów hipotecznych, rekomendacji S i szansach upowszechnienia się listów zastawnych − mówił dr Jacek Furga, Prezes Centrum AMRON podczas XVI Kongresu Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych
Rosnące wynagrodzenia i dobra sytuacja na rynku pracy to powody, przez które banki chętnie udzielają dziś kredytów hipotecznych. Choć banki stawiają kredytobiorcom coraz wyższe wymagania, to jednak pożyczają coraz więcej osobom, których pensje rosną.
Koniec roku na rynku nieruchomości można podsumować jednym słowem – wzrosty. Rośnie liczba mieszkań oddanych do użytkowania i ich ceny. Zaciągamy też coraz więcej kredytów hipotecznych i zadłużamy się na coraz wyższe kwoty. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika też, że coraz bardziej drożeją kredyty hipoteczne.
Kredyty złotowe nie tylko nie zdrożeją, ale już niedługo mają być tańsze niż dziś – taka przyszłość wyłania się z aktualnych notowań kontraktów terminowych na stopę procentową. To dobra wiadomość dla kredytobiorców, choć warto pamiętać, że nie zawsze prognozy rynkowe się sprawdzają – przestrzega HRE Investments.
Już za niewiele ponad rok banki będą musiały oferować nie tylko kredyty o zmiennej, ale też o stałej stopie procentowej. Dzięki temu już w dniu podpisywania umowy będziemy wiedzieli dokładnie, jaką ratę będziemy płacić przez okres co najmniej kilku lat. W ten sposób nasze zobowiązania mają być nieczułe na wszelkie zawirowania rynkowe – zmiany poziomu inflacji czy stóp procentowych.
Banki już od miesięcy straszą, że będą bardziej wybredne przy udzielaniu kredytów mieszkaniowych. Czemu więc wartość nowych długów jest najwyższa od lat? Zawdzięczamy to dobrej sytuacji na rynku pracy i rosnącym wynagrodzeniom Polaków. Bez nich o kredyt faktycznie byłoby trudniej – wynika z szacunków HRE Investments.
Zmiana miejsca pracy może oznaczać problemy dla osoby starającej się o kredyt hipoteczny – większość banków wymaga ciągłości zatrudnienia, ale są wyjątki. Natychmiastowe podjęcie nowej pracy umożliwia otrzymanie pozytywnej decyzji kredytowej już po miesiącu, jednak tylko przy umowie na czas nieokreślony. Większe komplikacje mogą pojawić się przy umowie na czas próbny lub określony -większość banków wymaga bowiem zatrudnienia na co najmniej 6 miesięcy wprzód i 3 wstecz.
Polacy stają się narodem coraz bardziej oszczędnym. Analizy, prowadzone przez kolejne ośrodki badawcze jednoznacznie potwierdzają, iż coraz większa część społeczeństwa nie tylko dysponuje nadwyżką pieniężną, ale jest gotowa gromadzić te środki na przyszłość.
Choć w wielu miastach za mieszkania trzeba już płacić więcej niż u szczytu ostatniej hossy, to wciąż nazywanie obecnej sytuacji „bańką” jest sporym nadużyciem. Powód? Jest ich przynajmniej kilka: inflacja, wzrost wynagrodzeń i zatrudnienia czy wstrzemięźliwość banków przy udzielaniu kredytów mieszkaniowych.
Ryzyko portfela hipotecznych kredytów walutowych w krajowym systemie finansowym wzrosło, ocenia Narodowy Bank Polski (NBP) w „Raporcie o stabilności systemu finansowego. Grudzień 2019”.
Przez ostatnie lata NBP utrzymywał stopy procentowe na niskim poziomie, co przekładało się na stawkę WIBOR, wg której banki obliczają oprocentowanie kredytów udzielonych klientom. Takie rozwiązanie może być zagrożeniem dla systemu finansowego.
Dla starających się o kredyt hipoteczny realną barierą w jego uzyskaniu jest wymóg posiadania tzw. wkładu własnego. Zgodnie z obecnymi zaleceniami KNF minimalny wkład własny powinien wynosić 20% wartości nieruchomości. Banki, których wskaźnik LtV wynosi 90%, nadal mogą wymagać niższych wkładów.
Nie słabnie zainteresowanie kredytami hipotecznymi. W III kw. Gold Finance pośredniczyło w kredytach hipotecznych o wartości 405 mld zł.
Dlaczego warto w Polsce stworzyć kasy budowlano-oszczędnościowe mówi Michał Sapota, prezes HRE Investments
Czy jest już bańka rynku nieruchomości, i dlaczego single nie kupują już mieszkań o powierzchni 100 mkw. – mówi w rozmowie dla portalu aleBank.pl dr Jacek Furga, Prezes Zarządu Centrum Prawa Bankowego i Informacji, Przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości ZBP.
W III. kwartale 2019 r. banki po raz kolejny przekroczyły dotychczasowe prognozy, nie tylko zwiększając wartość akcji kredytowej w ujęciu kwartalnym, ale także udzielając większej liczby nowych kredytów mieszkaniowych. Po 9 miesiącach tego roku, wartość wszystkich udzielonych kredytów na zakup mieszkań i domów osiągnęła 87% wartości ubiegłego roku i wszystko wskazuje na to, że cały rok 2019 będzie rokiem rekordowym pod względem rozmiarów akcji kredytowej.
W obliczu rosnących obciążeń zewnętrznych banków w najbliższych latach będą one dążyć do zwiększenia udziału pozycji charakteryzujących się wyższą dochodowością, w tym w szczególności kredytów konsumpcyjnych, oczekuje Narodowy Bank Polski.
Mamy niewiele dobrych informacji dla osób, które planują w najbliższym czasie kupić mieszkanie. Z Raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w październiku ofertowe ceny lokali wciąż rosły. W Warszawie niewiele już brakuje do przekroczenia 10 000 zł za m2. Jak na razie nic nie wskazuje na to, że boom na rynku miałby się skończyć. NBP prognozuje, że w kolejnych latach wciąż dość szybko mają rosnąć pensje, a bezrobocie i stopy procentowe mają pozostać na niskim poziomie. Część banków obawia się jednak nadchodzącego spowolnienia gospodarczego. Podnoszą więc marże kredytowe dla osób posiadających niski (poniżej 20%) wkład własny.
Rosną kwoty pożyczane na zakup mieszkań – wynika z najnowszej publikacji Biura Informacji Kredytowej. Pożyczamy więcej, bo i coraz więcej kosztują nieruchomości. Stać nas na ich zakup, bo w coraz lepszej sytuacji finansowej są rodzime gospodarstwa domowe.
Wartość BIK Indeksu – Popytu na Kredyty Mieszkaniowe (BIK Indeks – PKM), informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych. Najnowszy październikowy odczyt Indeksu wyniósł (+18,1%), co oznacza, że w październiku 2019 r., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe, na kwotę wyższą o 18,1% w porównaniu z październikiem 2019 r.
Rosnące ceny mieszkań zmuszają do zaciągania coraz większych kredytów. Jeszcze dwa lata temu średnia kwota kredytu wynosiła 230 tys. zł. Obecnie to już 280 tys. zł. Im wyższy kredyt, tym wyższa jego rata, ale istnieją sposoby na jej obniżenie.
Ceny mieszkań na rynku wtórnym wzrosły w ciągu ostatnich 12 miesięcy aż o ok. 11%. To sprawia, że stać nas na coraz mniejsze mieszkania. Z wyliczeń Expandera wynika, że dostępny metraż dla rodziny z dochodem 5000 zł netto najbardziej spadł w Zielonej Górze (-13 m2), Łodzi (-10 m2) i Bydgoszczy (-10 m2). Taka rodzina może obecnie kupić lokal o powierzchni od 33 m2 w Warszawie do 71 m2 w Kielcach.
Im dłużej Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje stopy procentowe na niskim poziomie, tym dłużej mamy słabo oprocentowane lokaty i tanie kredyty. Jak tanie? W wyniku prowadzenia łagodnej polityki monetarnej przeciętny posiadacz kredytu mieszkaniowego zaoszczędził przez ostatnie 84 miesiące ponad 25 tysięcy złotych. Gorzej mają za to korzystający z bankowych lokat, których oszczędności pracują dziś na prawie 4 razy niższym procencie.
Banki oczekują w IV kwartale br. spadku popytu na kredyty mieszkaniowe, wzrostu popytu na kredyty konsumpcyjne i stabilnego popytu na kredyty dla przedsiębiorstw, przy dalszym zaostrzaniu polityki kredytowej w każdym z tych segmentów, wynika z ankiety Narodowego Banku Polskiego (NBP) skierowanej do przewodniczących komitetów kredytowych banków pn. „Sytuacja na rynku kredytowym IV kwartał 2019 r.”
Konfederacja Lewiatan, Związek Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF) oraz Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (ZPF), przedstawiły szczegółowe dane dotyczące kosztów nadzoru KNF nad pośrednikami kredytu hipotecznego. Wynika z nich, że proponowane przez Prezesa Rady Ministrów podniesienie opłat na pokrycie kosztów nadzoru nad pośrednikami kredytu hipotecznego może zmniejszyć zysk podmiotów nadzorowanych nawet do 35 proc., a także pogorszy ich możliwości inwestycyjne oraz w obszarze zatrudnienia.
W ciągu zaledwie jednego roku cena za metr kwadratowy mieszkań w dużych polskich miastach wzrosła nawet o tysiąc zł, w Krakowie jest to wzrost o 15%. Płace wprawdzie też rosną, ale wolniej niż ceny mieszkań – według danych GUS w skali kraju średnio o 7%. Z analizy zdolności kredytowych oraz średnich cen za metr kwadratowy mieszkań wynika, że obecnie stać nas na mniejsze lokum niż jeszcze rok temu.
We wrześniu 2019 r., w porównaniu do września 2018 r., w ujęciu wartościowym, banki i SKOK-i udzieliły kredytów na wyższą kwotę we wszystkich czterech grupach produktowych. Najwyższe wzrosty odnotowały kredyty mieszkaniowe (+20,7%) oraz limity kredytowe (+19,4%). Sprzedaż kredytów konsumpcyjnych wzrosła o (+9,3%), a kart kredytowych o (+11,6%). W ujęciu liczbowym, w stosunku do września 2018 r. odnotowano wzrost sprzedaży kart kredytowych (+22,5%), kredytów mieszkaniowych (+10,8%) oraz kredytów konsumpcyjnych (+0,8%). W przypadku limitów kredytowych dynamika jest ujemna: (-9,1%).