Stabilniej w oczekiwaniu na Fed?
Złoty lepiej niż inne emergingi zniósł zeszłotygodniowe przeceny. Królem zostało argentyńskie peso tracą do dolara ponad 15%. W tym tygodniu nastroje „ustawi” Fed.
Złoty lepiej niż inne emergingi zniósł zeszłotygodniowe przeceny. Królem zostało argentyńskie peso tracą do dolara ponad 15%. W tym tygodniu nastroje „ustawi” Fed.
Środa pozbawiona była kluczowych danych makroekonomicznych, stąd trudno było znaleźć impuls do wyraźniejszych ruchów na głównej parze walutowej. Kurs EUR/USD nadal więc oscylował wczoraj wokół 1,355 (+/-40 pkt). Ewentualne wyraźniejsze zmiany możemy zobaczyć dziś jeszcze przed południem, po publikacji europejskich indeksów PMI aktywności przemysłu i usług. Jeżeli i one nie sprowokowałyby wzrostu zmienności wówczas uwagę naszą przyciągać będzie już przyszłotygodniowy komunikat Rezerwy Federalnej. Wiele wskazuje na to, że na styczniowym posiedzeniu Fed dojdzie do kolejnego cięcia w comiesięcznym poziomie skupu aktywów w ramach programu QE3, a to powinno umocnić dolara.
Niższa od oczekiwanej grudniowa dynamika produkcji przemysłowej rozczarowała. Nie można jednak powiedzieć, że wynik na poziomie 6,6% r/r jest słaby gdyż jest on najwyższy z odnotowanych w całym 2013 roku potwierdzający, że polski przemysł wszedł na ścieżkę wzrostową zarówno dzięki poprawiającej się sytuacji zewnętrznej (MFW mocno w górę podniósł prognozę wzrostu PKB dla gospodarki światowej), jak i rosnącemu popytowi krajowemu.
Utrwala się ożywienie na rynku pracy w Polsce. Oczekiwana poprawa kondycji gospodarczej w 2014 roku powinna przełożyć się na dalszy wzrost dynamiki zatrudnienia, która pod koniec ub. roku powróciła do dodatniego poziomu. Jak ma razie polskie dane makro pozostają bez wpływu na złotego i obligacje. Przyspieszenie wzrostu aktywności gospodarczej w pierwszym kwartale 2014 roku powinno jednak wspierać naszą walutę i stanowić ochronny parasol przed ewentualnymi skutkami rozpoczętego taperingu przez Fed. Dziś na rynek wracają Amerykanie oczekujemy, że na core markets wzrośnie zmienność.
Rynek walutowy i stopy procentowej ? Po ostatnich jastrzębich wypowiedziach kilku członków FOMC i publikacji raportów pokazujących poprawiającą się kondycję amerykańskiej gospodarki rynek znów zakłada, że podczas styczniowego posiedzenia (28-29 stycznia) Fed zdecyduje się na dalszą redukcję płynnościowego programu wsparcia. Euro i złoty pozostają więc pod presją spadkową. Rentowności US Treasuries, podobnie jak Bund-ów podążały zaś za spadającą amerykańską giełdą. Za nimi ?szły? polskie papiery skarbowe. Rentowności spadały w długim końcu i środku krzywej, jednak skala spadku dochodowości DS1023 była nieco mniejsza niż referencyjnych papierów niemieckich.
Rynek walutowy i stopy procentowej ? Środowa sesja przyniosła wyraźne osłabienie europejskiej waluty. Kurs EUR/USD spadł poniżej 1,36. Wsparcie amerykański dolar znalazł nie tylko w pozytywnych nastrojach jakie zdominowały Wall Street, ale też w jastrzębich wypowiedziach członków Fed i publikowanych w USA danych makro. Na rynku długu rentowności papierów niemieckich rosły, korygując spadki będące pochodną słabych danych z amerykańskiego rynku pracy. Dochodowości krajowego długu reagowały słabej, ze względu na odczyt inflacji w kraju, który choć był zgodny z oczekiwaniami to pokazał brak presji inflacyjnej. Dziś spodziewamy się dalszych nieznacznych wzrostów rentowności na rynkach bazowych oraz w kraju. Złoty pozostawać będzie pod presją spadkową.
Na rynku walutowym w nowy tydzień wchodzimy z silniejszym euro i złotym po tym jak piątkowy raport z rynku pracy w USA (non-farm payrolls- NFP) silnie rozczarował. Z technicznego punktu widzenia kolejnym celem dla EUR/USD powinien być opór na 1,37 choć raczej nie spodziewalibyśmy się silniejszego ruchu niż do 1,3715-1,3720. Publikacja zaskakująco słabych danych z rynku pracy w USA (non-farm payrolls) z grudnia była też wydarzeniem piątku na rynku długu. Przełożyła się ona na obniżenie krajowej krzywej rentowności odpowiednio o 1 pb w segmencie 2L, 6 pb w segmencie 5L i 10L. Brak publikacji ważniejszych danych w poniedziałek powinien sprzyjać powrotowi rentowności na rynkach bazowych do poprzednich poziomów.
Wtorkowa sesja na rynku walutowym przyniosła umocnienie dolara. Uwagę inwestorów przyciągały tego dnia dwie publikacje: indeks ZEW dla Niemiec i dynamika produkcji przemysłowej dla strefy euro. Największa gospodarka strefy euro zawiodła. Indeks obrazujący nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej kraju, choć wzrósł w maju do 36,4 pkt z 36,3 pkt miesiąc wcześniej (osiągając wówczas najniższą wartość od stycznia br.), to jednak okazał się słabszy od oczekiwań rynkowych.
Środa na rynku walutowym przyniosła stabilne notowania kursu EUR/USD oraz osłabienie kursu EUR/PLN. Po serii gorszych danych koniunkturalnych z Niemiec jakie poznaliśmy w ostatnim czasie (m.in. indeks ZEW wyrażający oczekiwania niemieckiego rynku finansowego spadł do 36,3 pkt wobec oczekiwań na poziomie 41 pkt, a indeks PMI wyrażający nastroje menadżerów logistyki spadł do 49,2 pkt wobec oczekiwań na poziomie 51pkt) rynek walutowy wczoraj od samego rana wyraźnie wyczekiwał na kolejną publikację danych sondujących koniunkturę w Niemczech, tym razem na indeks instytutu IFO wyrażający nastroje niemieckich przedsiębiorców.
Bieżący tydzień na rynku walutowym rozpoczynamy mniej więcej w okolicach zamknięcia ubiegłego po tym, jak piątek nie przyniósł większych zmiana w obrazie rynku głównej pary walutowej i złotego.