Czy po RODO dane osobowe są chronione słabiej?
Rok po wprowadzeniu w UE ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (RODO) nadal zauważalne są rozbieżne opinie na temat jego skuteczności.
Rok po wprowadzeniu w UE ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (RODO) nadal zauważalne są rozbieżne opinie na temat jego skuteczności.
Szefowie obecnej również w Polsce sieci sklepów spożywczych Lidl postanowili jak najwięcej dowiedzieć się o swoich klientach w Niemczech. W tym celu chcą zaproponować aplikację do smartfonów na wzór istniejącej karty rabatowej, ale nieco bardziej szczegółową – pisze z Berlina Włodzimierz Korzycki
We współczesnym świecie funkcjonują tryliony, jeśli nie kwadryliony czy nawet kwintyliony, danych. Niezwykle istotne jest zatem dbanie o prywatność – zarówno przez osoby, których one dotyczą, jak i przez procesujących je administratorów oraz podmioty przetwarzające. Zwłaszcza w przypadku przekazywania informacji przedsiębiorcom niepodlegającym europejskiemu reżimowi ochrony danych osobowych, a więc znajdującym się poza Europejskim Obszarem Gospodarczym.
RODO – cztery litery, które jeszcze nie tak dawno wiązały się z pytaniami, wątpliwościami, a wśród wielu przedsiębiorców nawet z obawami dotyczącymi wysokich kar za niespełnianie wymogów związanych z nowymi regulacjami nt. ochrony danych osobowych. A jak ta sytuacja wygląda dzisiaj, gdy minął rok od obowiązywania regulacji?
Dwie kary administracyjne nałożone na podmioty, które rażąco łamały przepisy o ochronie danych osobowych, i około 8 tys. skarg od konsumentów – to bilans 12 miesięcy obowiązywania RODO. Unijna regulacja spowodowała wzrost świadomości konsumentów, który ma odzwierciedlenie w dwukrotnie większej liczbie skarg i licznych pytaniach kierowanych do Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Urząd Ochrony Danych Osobowych nie zamierza stosować sankcji określonych w RODO na pokaz. Dotychczasowa aktywność UODO w tym obszarze ogranicza się do dwóch przypadków ukarania firm ewidentnie naruszających zasady ochrony danych – zapewnił Piotr Drobek, dyrektor Zespołu Analiz i Strategii Urzędu Ochrony Danych Osobowych
Przyjęta w RODO nowa filozofia nie narzuca jednego standardu postępowania. Określa ogólne zasady, jakich trzeba przestrzegać i wskazuje, by administratorzy podchodzili do ochrony danych jak do ciągłego procesu, w którym nieustannie trzeba czuwać, testować rozwiązania i dostosowywać je do zmieniającej się rzeczywistości technologicznej, pewnych zjawisk i zagrożeń.
O jakości danych pisze Łukasz Nienartowicz Head of Business Inteligence Britenet Sp. z o.o
Mija rok, odkąd 25 maja 2018 r. w Unii Europejskiej rozpoczęto stosowanie wyczekiwanego ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (RODO). Związanych z tym było wiele obaw, niepewności i wątpliwości. Nadszedł jednak czas, aby w poświęconych RODO dyskusjach wyjść poza związany z nim szum i wspiąć się na wyższy poziom. Przepisy, które zastąpiły wcześniejszą dyrektywę o ochronie danych osobowych z 1995 r., wykazały w ciągu minionych dwunastu miesięcy dwie kluczowe cechy: konkretność i skuteczność.
Wejście w życie RODO, w 89% polskich firm skutkowało istotnymi zmianami – wynika z przygotowanego przez EY Polska raportu „Rok z RODO. Stosowanie RODO w firmach – szanse i zagrożenia”.
Z początkiem maja bieżącego roku banki i inne instytucje finansowe zostały obciążone nowym obowiązkiem. Od tej pory zobowiązane one są do bezpłatnego poinformowania swoich klientów o powodzie wydawania decyzji odmownej odnośnie udzielenia kredytu lub pożyczki. Dotychczas wnioskodawcy mogli mieć problem z uzyskaniem takich szczegółów. Jest to efekt wprowadzonych zmian m.in. w Prawie bankowym przez ustawę wdrażającą RODO.
Globalizacja gospodarki, w tym sektora finansów wymaga wymiany informacji, szczególnie dotyczących cyberzagrożeń – mówił podczas Forum Bezpieczeństwa Banków 2019 Robert Kośla, Dyrektor Departamentu Cyberbezpieczeństwa w Ministerstwie Cyfryzacji.
Nowe regulacje zmieniają relacje między bankami, a ich klientami – mówił Jerzy Bańka, Wiceprezes Związku Banków Polskich podczas Forum Bezpieczeństwa Banków 2019.
W majowym numerze „Miesięcznika Finansowego BANK” szczególnie polecamy cykl artykułów poświęconych problematyce bezpieczeństwa banków i ich klientów. Raport specjalny BEZPIECZEŃSTWO BANKÓW to odpowiedź na cyfrowe zagrożenia, które ewoluują i zaczynają przybierać coraz bardziej niebezpieczną formę.
Oczekiwane i wdrażane z wieloma obawami rozporządzenie RODO obowiązuje już niemal rok. Pierwsze podsumowania pokazują jednak, że obawy te były mocno przesadzone, a sektor bankowy z przetwarzaniem danych osobowych według nowych zasad daje sobie doskonale radę. Forum Bezpieczeństwa Banków było kolejną okazją, by podyskutować o doświadczeniach z unijnym rozporządzeniem.
Forum Bezpieczeństwa Banków to wydarzenie, które corocznie wzbudza zainteresowanie wielu osób nie tylko z sektora bankowego. Już po raz ósmy konferencja stała się platformą wymiany informacji oraz doświadczeń związanych z bezpieczeństwem banków.
Dzisiejsze spotkanie odbywa się pod hasłem „Banki rok po…”. Jako organizatorzy mamy na myśli RODO, ustawę o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa i PSD2. Jako bankowcy widzimy potrzebę regulacji sektora, choć w toku prac legislacyjnych nie raz przedstawialiśmy wątpliwości co do proponowanych zapisów. Wydaje się, że udało się wypracować kompromis, jednak o praktyce będziemy mogli zapewne porozmawiać za rok, powiedział wiceprezes Związku Banków Polskich Jerzy Bańka na Forum Bezpieczeństwa Banków.
Formuła “zapoznałem się z regulaminem…” uchodzi dziś za największe kłamstwo internetu. Sprzedawcy idą więc na łatwiznę. Znajdują wzorcowy sklep internetowy i dobrze wyglądający regulamin. Podmieniają dane firmy, resztę kopiują i gotowe. Na szczęście dzięki RODO osób z takim podejściem do e-biznesu ubywa.
Od soboty, 4 maja, zacznie obowiązywać pakiet zmian dostosowujący polskie przepisy sektorowe do wymagań unijnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych.
Z dr. Maciejem Kaweckim, dyrektorem Departamentu Zarządzania Danymi Ministerstwa Cyfryzacji, rozmawiał Karol Jerzy Mórawski.