Gastronomia

stół w restauracji, potrawy, klienci
Z rynku finansowego

BIG InfoMonitor: gastronomia powoli pozbywa się długów

Choć branża gastronomiczna nadal zmaga się z poważnymi wyzwaniami finansowymi, dane z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor pokazują pierwsze oznaki poprawy. Na koniec lipca 2025 r. wartość zaległych zobowiązań firm gastronomicznych wyniosła 1,02 mld zł. To wciąż bardzo dużo, ale w porównaniu do lipca 2024 roku oznacza spadek o 40,5 mln zł, czyli 3,8 proc., czytamy w informacji prasowej.

festyn, food truck, ludzie
Gospodarka

W gastronomii tylko food trucki notują wzrost przeterminowanych zaległości

Letnie miesiące niezmiennie napędzają rozwój gastronomii plenerowej. Wraz ze wzmożonym ruchem turystycznym, licznymi wydarzeniami na świeżym powietrzu i sezonowym wzrostem konsumpcji poza domem, food trucki – jako mobilna i elastyczna forma działalności – odgrywają coraz ważniejszą rolę w krajobrazie miejskiego street foodu. W ten sezon wchodzą ze względnym poczuciem bezpieczeństwa finansowego, ponieważ jak wynika z danych BIG InfoMonitor i BIK segment ten może wchodzić w fazę stabilizacji. Porównując przeterminowane zadłużenie na koniec maja 2024 z tym z maja 2025, przedsiębiorstwa sklasyfikowane w tej grupie odnotowały wzrost zaległości jedynie o 3,8 proc., podczas gdy rok wcześniej dynamika przekraczała blisko 230 proc. Warto jednak zaznaczyć, że całkowite zadłużenie tego segmentu nadal utrzymuje się na wysokim poziomie – wynosi obecnie 134 mln zł i jako jedyny na tle całego sektora gastronomii notuje skok zaległości, poinformowała Grupa BIK.

Pusta restauracja
Firma

Jak gastronomia spłaci 754 mln zł zaległości?

Wakacje, długie wieczory, stoły w ogródkach, czas i aura wyjątkowo sprzyjają gastronomii, ale już ceny i nastawienie amatorów jedzenia na mieście niekoniecznie. Ponad połowa bywalców restauracji, przestraszona inflacją oraz ogólną drożyzną zapowiedziała, że w ramach oszczędności ograniczy tego typu wydatki. Tymczasem zadłużona po pandemii na 754 mln zł gastronomia wypatruje gości bardziej niż kiedykolwiek. W najgorszej sytuacji są przedsiębiorcy z woj. świętokrzyskiego, gdzie na jednego przypada prawie 143 tys. zł nieopłaconych faktur i kredytów, choć rekord zadłużenia – ponad 47 mln zł, należy do restauratora z Dolnego Śląska – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK.

młot z napisem Covid-19 rozbijający kulę z napisem Hotels
Raporty

Czwarta fala koronawirusa ponownie najgroźniejsza dla HoReCa

Po pozytywnym odbiciu nastrojów w HoReCa z III kwartału br. nie ma już śladu. Subindeks Barometru EFL na IV kwartał br. był najniższy wśród 6 branż i wyniósł tylko 47,2 pkt. To spadek o 12,7 pkt. w porównaniu do poprzedniego kwartału, w którym wskaźnik osiągnął najlepszy wynik od ponad 2 lat (59,9 pkt.). Na taki wynik największy wpływ miały prognozy dotyczące sprzedaży – 40% hotelarzy i restauratorów spodziewa się mniejszej liczby zamówień w ostatnim kwartale tego roku. HoReCa jest również jedyną branżą, w której zdecydowana większość ankietowanych twierdzi, że czwarta fala koronawirusa ponownie pogorszy sytuację biznesów hotelarskich i gastronomicznych (85 proc.)., czytamy w informacji prasowej EFL.

Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon
Firma

Limity antycovidowe w hotelach i restauracjach to czeski film, czyli nie wiadomo o co chodzi

Przedsiębiorcy prowadzący hotele czy restauracje nie mają podstawy prawnej, by pytać klientów o to, czy są zaszczepieni na COVID-19. – Z jednej strony rząd chce, żeby przedsiębiorcy przestrzegali limitów w hotelach czy restauracjach. Z drugiej strony nie decyduje się na stanowcze i odważne kroki, żeby te ograniczenia były przestrzegane – mówi Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon. Ułatwianie dostępu osobom zaszczepionym i ograniczanie niezaszczepionym rodzi też ryzyko pewnej dyskryminacji. Zdaniem eksperta to dobry moment, żeby rozpocząć szeroką debatę o granicach ograniczania praw i wolności obywatelskich ze względu na zdrowie publiczne.

zamknięty hotel, tablica z napisem
Rynek pracy

HoReCa po pandemii: goście wrócą, pracownicy nie

W 2020 r. przedsiębiorcy z sektora gastronomii i zakwaterowania zlikwidowali 24,1 tys. miejsc pracy, a utworzyli ich 18,8 tys., wynika z danych GUS. Z rynku – w wielu przypadkach bezpowrotnie – zniknęło 5,3 tys. etatów. Wraz z nimi zniknęli także pracownicy, którzy zaczęli się przebranżawiać i szukać zajęcia w innych gałęziach gospodarki. Jak wynika z danych Grupy Progres, liczba kandydatów do pracy w przemyśle produkcyjnym, logistyce czy handlu i pochodzących z branży HoReCa zwiększyła się ponad 20 proc. Obserwowany wzrost dotyczy nie tylko pracowników niewykwalifikowanych, ale również specjalistów o określonych kwalifikacjach, którzy po upływie pandemii nie wrócą do pracy w swojej macierzystej branży

STRONA 1 Z 2