Brexit: jest porozumienie pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską. Funt drożeje
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, tuż przed rozpoczęciem unijnego szczytu, ogłosił w czwartek, że jest porozumienie ws. brexitu.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, tuż przed rozpoczęciem unijnego szczytu, ogłosił w czwartek, że jest porozumienie ws. brexitu.
Kurs funta jest niski, co uderzyło w dochody tych Polaków, którzy pracują w Wielkiej Brytanii, a zarobki wysyłają do kraju. Jednak chaotyczny brexit staje się mniej prawdopodobny i kurs funta wobec złotego powinien rosnąć.
We wtorek kurs EUR/PLN powinien kontynuować konsolidację wokół poziomu 4,29, czemu sprzyjać będzie brak potencjalnych nowych impulsów. Równie spokojnie będzie też na dolarze i szwajcarskim franku. Więcej emocji należy za to spodziewać się w przypadku GBP/PLN. Sprzyjać temu będą, zaplanowane na dziś spotkania brytyjskiej premier Theresy May z europejskimi przywódcami, przed środowym szczytem Unii Europejskiej ws. brexitu.
29 marca Wielka Brytania miała wyjść z Unii Europejskiej. UE zgodziła się, aby termin przesunięto na 12 kwietnia, co wcale nie znaczy, że wiemy, kiedy do brexitu dojdzie.
W czwartek brytyjscy parlamentarzyści trzeci dzień z rzędu będą głosować w sprawie brexitu. Na złotego większy wpływ mogą mieć jednak ostatnie doniesienia z Chin, które mogą pogorszyć nastroje globalnych inwestorów, powodując awersję do walut rynków wschodzących.
We wtorek brytyjski parlament, już po raz drugi, odrzucił wynegocjowaną przez premier May umowę ws. brexitu. W środę odbędzie się głosowanie ws. twardego brexitu. Zapowiada się kolejny gorący dzień na funcie.
Wtorkowy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem stabilizacji notowań złotego do euro i dolara na poziomach z ostatnich dni, przy jednoczesnym jego osłabieniu do brytyjskiego funta, który jest najdroższy od maja 2017 roku.
Braki żywności i leków, kilometrowe kolejki tirów na granicy i poważne problemy w transporcie lotniczym. Właśnie z takimi ryzykami muszą się mierzyć Brytyjczycy wobec groźby chaotycznego brexitu. Dlaczego jednak, biorąc pod uwagę widmo tak poważnych zaburzeń gospodarczych, funt zyskuje na wartości i jest najmocniejszy do złotego od prawie dwóch lat?
Po odrzuceniu przez brytyjski parlament planu brexitu Izba Gmin przejmuje większą inicjatywę w przygotowaniu warunków opuszczenia UE. Drugi oddech łapie także premier May, która dzięki zmniejszeniu się temperatury sporu wewnątrz obozu konserwatystów liczy na akceptację zupełnie nowego rozwiązania. Jaki te wydarzenia mogą wpłynąć na funta w kolejnych godzinach i tygodniach?
Czwartek na rynku walutowym obfituje w publikacje danych makroekonomicznych z Unii Europejskiej, jednak w centrum uwagi inwestorów pozostaje odbywające się po południu posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Spadek ryzyka „hard brexitu” podbija notowania funta.
Środowy poranek przynosi konsolidację notowań złotego wobec głównych walut na poziomach z wczorajszego zamknięcia. Dotyczy to również GBP/PLN, czyli najbardziej gorącej polskiej pary walutowej ostatnich dni. O godzinie 08:30 za euro na rynku walutowym trzeba było zapłacić 4,2930 zł, dolar kosztował 3,7645 zł, szwajcarski frank 3,8076 zł, a funt 4,8420 zł.
Miniony rok nie był dobry dla polskiej waluty. W tym roku złoty może się wzmocnić wobec dolara. Natomiast frankowicze nie odczują istotnych zmian. Największą niewiadomą jest kurs funta brytyjskiego.
Brytyjczycy nie pozwolą rynkom walutowym zasnąć. Podczas, gdy złoty pozostaje bardzo stabilny, notowania głównych par walutowych ze złotym będą się istotnie zmieniać. Głównym katalizatorem zmienności cen jest aktualnie funt brytyjski.
Miesiącami negocjowana umowa dotycząca warunków opuszczenia Unii Europejskiej nie będzie głosowana w brytyjskim parlamencie. Premier May będzie prawdopodobnie chciała renegocjować warunki porozumienia w Brukseli, by zwiększyć szansę przyjęcia go przez Izbę Gmin. Jeżeli ten proces zakończy się porażką, to poważnie wzrośnie ryzyko fatalnego dla funta scenariusza.
Choć podpisano wstępne porozumienie o brexicie, to najtrudniejszy dzień dla funta dopiero przed nami. 11 grudnia porozumienie będzie głosowane w brytyjskim parlamencie.
Wciąż nie ma pewności co do rozstrzygnięcia negocjacji miedzy UE i Wielką Brytanią. W razie niewykluczonego, twardego Brexitu podwójnie ucierpią polscy eksporterzy. Utrudniony dostępu do brytyjskiego rynku, cła i kontrole graniczne, to bowiem nie jedyny potencjalny problem. Drugim ciosem będzie znaczny spadek wartości funta. W przypadku braku porozumienia i okresu przejściowego kurs funta może spaść nawet poniżej poziomu 4,6 zł.
Jeśli w ciągu kilku tygodni Londyn nie dojdzie do porozumienia z Brukselą, kurs funta może spaść nawet o 20-30 gr. Co gorsze dla Brytyjczyków, szans na wypracowanie kompromisu w sprawie Brexitu nie widać.
Kurs brytyjskiego funta jest na historycznie niskim poziomie. To złe wiadomości, dla Polaków, którzy wyjeżdżają, aby pracować w Wielkiej Brytanii. Jednak koniec roku może być lepszy.
Ostatni tydzień był dość zmienny dla euro i dolara amerykańskiego. Dolar umacniał się ze względu na ogarniającą rynki niechęć do ryzyka.
Narastający konflikt między Chinami a Stanami Zjednoczonymi zaniepokoił inwestorów, skłaniając ich do wyprzedaży walut rynków wschodzących na rzecz bezpieczniejszych – franka szwajcarskiego i jena japońskiego.