Bez najdrobniejszych monet większe szanse przetrwania gotówki
Gotówka zanika w płatnościach, ale nie powinna zniknąć. To sprawa wolności i swobód obywatelskich, ale także bezpieczeństwa w czasach cyberprzestępczości, pisze w swoim blogu Jan Cipiur.
Gotówka zanika w płatnościach, ale nie powinna zniknąć. To sprawa wolności i swobód obywatelskich, ale także bezpieczeństwa w czasach cyberprzestępczości, pisze w swoim blogu Jan Cipiur.
Bank centralny Turcji podniósł główną stopę procentową o 500 pb. do 30 proc., natomiast Bank Anglii pozostawił główną stopę procentową bez zmian, na poziomie 5,25 proc. – podały banki w swoich komunikatach 21 września 2023 r.
Bank Anglii podniósł główną stopę procentową o 25 pb. do 5,25 proc. – poinformował Bank w komunikacie po zakończeniu posiedzenia.
Bank Anglii podniósł główną stopę procentową o 25 pb. do 4,25 proc. – poinformował bank w komunikacie po zakończeniu posiedzenia. Natomiast bank centralny Turcji utrzymał benchmarkową, jednotygodniową stopę repo na poziomie 8,5 proc.
Wielka Brytania kontynuuje prace nad wprowadzeniem cyfrowego funta, który byłby stosowany w codziennych płatnościach – podał we wtorek (28.02.2023) zastępca prezesa Banku Anglii (BoE) Jon Cunliffe.
Rishi Sunak staje się trzecim premierem swojego kraju w tym roku. Pewnie nikt tak dobrze jak były i doświadczony minister finansów nie rozumie tego, w jaki sposób polityczny chaos i niestabilność na rynkach finansowych może zaszkodzić reputacji państwa. Czy 42-letni polityk poradzi sobie ze wszystkimi wyzwaniami? – zastanawia się Szymon Stellmaszyk Doradca Zarządu ZBP w Zespole ds. współpracy międzynarodowej.
Liz Truss przejdzie do historii jako najkrócej urzędujący premier Wielkiej Brytanii, choć w trzech kolejnych rządach Konserwatystów sprawowała funkcje ministerialne przez 8 lat. We wrześniu w wyborach na przewodniczącego Partii Konserwatywnej, a tym samym na premiera pokonała byłego kanclerza skarbu (czyli ministra finansów) Rishi Sunaka zdobywając poparcie 81 tys. głosów członków partii. Konkurent otrzymał 60 tys., przypomina Witold Gadomski.
Tak straszne sny nawet najstarszym góralom śnić się nie śmiały. Dolary i franki w Polsce po pięć złotych sztuka zaś za funta dostać dziś można jednodolarówkę i ledwo kilka centów na pociechę.
Kurs brytyjskiego funta w poniedziałek spadł o niemal 5 proc. – do najniższego poziomu w historii. To najmocniejszy spadek kursu funta w ciągu dnia od marca 2020 r., gdy inwestorzy wpadli w panikę w związku z rozpoczynającą się wówczas pandemią Covid-19 na całym świecie.
Bank Anglii oświadczył, że dopiero po zakończeniu żałoby będzie informował w sprawie ewentualnej wymiany banknotów i monet z wizerunkiem zmarłej królowej Elżbiety II. Na dziś pozostają one ważnym środkiem płatniczym i tak będzie jeszcze przez pewnie blisko dwa lata. Towarzyszyć temu będą też ciekawe zjawiska, które warto obserwować, pisze Szymon Stellmaszyk Doradca Zarządu ZBP w Zespole ds. współpracy międzynarodowej.
Złoty od początku roku jest trzecią najbardziej osłabiająca się wobec dolara walutą świata. Bardziej osłabił się tytko rosyjski rubel i turecka lira. Jednym ze skutków wojny na Ukrainie jest mocny spadek wartości wszystkich walut z naszej części Europy, komentuje Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce.
Liczba bankructw przedsiębiorstw w Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii Północnej wzrosła do najwyższego poziomu od początku pandemii. Ta sytuacja nakazuje polskim eksporterom większą ostrożność. Jednocześnie nie powinna zniechęcać ich do rynku, który paradoksalnie po brexicie otworzył przed nimi nowe szanse rozwoju, komentują Jakub Makurat, Country Manager Poland, Czechia, Slovakia, Baltic States, Ebury i Tomasz Ślagórski, wiceprezes Zarządu KUKE S.A.
Bank Anglii (BoE) utrzymał główną stopę procentową na poziomie 0,1 proc. – poinformował bank w komunikacie po zakończeniu posiedzenia. Swoje decyzje ogłosiły również banki centralne Czech i Turcji.
Stabilizacja kursu EUR/USD przy 1,21 może sprawiać wrażenie, że w świecie walut zmienność przygasła. Spokój jest jednak tylko pozorny. Za plecami głównej pary walutowej dochodzi bowiem do dynamicznych przetasowań. Ich klucz: im ryzykowniejszy profil waluty oraz im silniejszy i trwalszy jej związek z globalną koniunkturą, tym radzi sobie lepiej. To złe informacje dla jena i franka, czyli walut nazwanych bezpiecznymi przystaniami ‒ uważa Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Coś, co wczoraj byłoby początkiem otwartej wojny walutowej, dziś ‒ w dobie pandemii ‒ zyskuje wymiar akceptowalnej interwencji. Największą w swojej historii przeprowadził właśnie Narodowy Bank Polski i nie wyklucza kolejnych. Na czym polega interwencja walutowa, jak wpływa na kurs waluty oraz jak wygląda w innych krajach pisze Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Revolut, londyński fintech, z którego usług korzysta 9 milionów użytkowników w Europie, zaoferował klientom posiadającym lokalne brytyjskie konto usługę polecenia zapłaty w GBP
Brytyjski funt jest najdroższy od ponad pół roku. To optymistyczna reakcja inwestorów, którzy spodziewają się, że ostateczna data brexitu jest już dużo bardziej prawdopodobna.
Złoty rano lekko umacnia się w ślad za wzrostem notowań EUR/USD i w oczekiwaniu na spodziewaną dziś kolejną obniżkę stóp procentowych w USA. O godzinie 09:34 euro taniało o 0,4 gr do 4,2620 zł, co jest najniższą jego wyceną od końca lipca. Za dolara trzeba było zapłacić 3,8335 zł, czyli o 0,6 gr mniej niż we wtorek na koniec dnia.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, tuż przed rozpoczęciem unijnego szczytu, ogłosił w czwartek, że jest porozumienie ws. brexitu.
Kurs funta jest niski, co uderzyło w dochody tych Polaków, którzy pracują w Wielkiej Brytanii, a zarobki wysyłają do kraju. Jednak chaotyczny brexit staje się mniej prawdopodobny i kurs funta wobec złotego powinien rosnąć.
We wtorek kurs EUR/PLN powinien kontynuować konsolidację wokół poziomu 4,29, czemu sprzyjać będzie brak potencjalnych nowych impulsów. Równie spokojnie będzie też na dolarze i szwajcarskim franku. Więcej emocji należy za to spodziewać się w przypadku GBP/PLN. Sprzyjać temu będą, zaplanowane na dziś spotkania brytyjskiej premier Theresy May z europejskimi przywódcami, przed środowym szczytem Unii Europejskiej ws. brexitu.
29 marca Wielka Brytania miała wyjść z Unii Europejskiej. UE zgodziła się, aby termin przesunięto na 12 kwietnia, co wcale nie znaczy, że wiemy, kiedy do brexitu dojdzie.
W czwartek brytyjscy parlamentarzyści trzeci dzień z rzędu będą głosować w sprawie brexitu. Na złotego większy wpływ mogą mieć jednak ostatnie doniesienia z Chin, które mogą pogorszyć nastroje globalnych inwestorów, powodując awersję do walut rynków wschodzących.
We wtorek brytyjski parlament, już po raz drugi, odrzucił wynegocjowaną przez premier May umowę ws. brexitu. W środę odbędzie się głosowanie ws. twardego brexitu. Zapowiada się kolejny gorący dzień na funcie.
Wtorkowy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem stabilizacji notowań złotego do euro i dolara na poziomach z ostatnich dni, przy jednoczesnym jego osłabieniu do brytyjskiego funta, który jest najdroższy od maja 2017 roku.
Braki żywności i leków, kilometrowe kolejki tirów na granicy i poważne problemy w transporcie lotniczym. Właśnie z takimi ryzykami muszą się mierzyć Brytyjczycy wobec groźby chaotycznego brexitu. Dlaczego jednak, biorąc pod uwagę widmo tak poważnych zaburzeń gospodarczych, funt zyskuje na wartości i jest najmocniejszy do złotego od prawie dwóch lat?
Po odrzuceniu przez brytyjski parlament planu brexitu Izba Gmin przejmuje większą inicjatywę w przygotowaniu warunków opuszczenia UE. Drugi oddech łapie także premier May, która dzięki zmniejszeniu się temperatury sporu wewnątrz obozu konserwatystów liczy na akceptację zupełnie nowego rozwiązania. Jaki te wydarzenia mogą wpłynąć na funta w kolejnych godzinach i tygodniach?
Czwartek na rynku walutowym obfituje w publikacje danych makroekonomicznych z Unii Europejskiej, jednak w centrum uwagi inwestorów pozostaje odbywające się po południu posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Spadek ryzyka „hard brexitu” podbija notowania funta.
Środowy poranek przynosi konsolidację notowań złotego wobec głównych walut na poziomach z wczorajszego zamknięcia. Dotyczy to również GBP/PLN, czyli najbardziej gorącej polskiej pary walutowej ostatnich dni. O godzinie 08:30 za euro na rynku walutowym trzeba było zapłacić 4,2930 zł, dolar kosztował 3,7645 zł, szwajcarski frank 3,8076 zł, a funt 4,8420 zł.
Miniony rok nie był dobry dla polskiej waluty. W tym roku złoty może się wzmocnić wobec dolara. Natomiast frankowicze nie odczują istotnych zmian. Największą niewiadomą jest kurs funta brytyjskiego.