Polacy wciąż nie myślą o oszczędzaniu na emeryturę
Na koniec 2021 roku tylko 11,4 proc. ankietowanych Polaków deklarowało, że oszczędza na emeryturę, wynika z badania Związku Przedsiębiorstw Finansowych, dotyczącego rynku consumer finance.
Na koniec 2021 roku tylko 11,4 proc. ankietowanych Polaków deklarowało, że oszczędza na emeryturę, wynika z badania Związku Przedsiębiorstw Finansowych, dotyczącego rynku consumer finance.
W 2022 roku inflacja wywinduje emerytury. Wszystko przez wskaźnik waloryzacji rent
i emerytur, który będzie znacznie wyższy niż przewidywano. Zgodnie z wrześniowymi założeniami rządu wskaźnik ten miał plasować się na poziomie 4,89 co oznaczałoby podwyżkę statystycznej emerytury o około 100 zł. Inflacja w Polsce bije jednak kolejne rekordy i plasuje się na poziomie blisko 8 proc. a to oznacza, że wpłynie również na wysokość wskaźnika waloryzacji rent i emerytur. O ile mogą wzrosnąć świadczenia emerytalne? Jakie jeszcze świadczenia będą waloryzowane? Chociażby renty dożywotnie, które są wypłacane seniorom z tytułu umowy o dożywocie.
Z najnowszego raportu Związku Przedsiębiorstw Finansowych dotyczącego moralności finansowej Polaków wynika, że 92 proc. z ankietowanych uważa spłacanie długów za swój obowiązek moralny. Dotychczas seniorzy, mimo niskich wpływów i ciągłych problemów finansowych, byli jedną z najbardziej rzetelnych grup spłacających zaciągnięte zobowiązania. To się zmieniło w pandemii. Z danych dostępnych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazie informacji kredytowych BIK wynika, że w ciągu ostatniego roku wzrosło zadłużenie seniorów. Zwiększyła się też liczba nierzetelnych płatników w tej grupie wiekowej.
Dla nieco ponad 90 proc. Polaków oszczędzanie na emeryturę nie jest priorytetem – tak wynika z badań nad sytuacją rynku consumer finance, które Związek Przedsiębiorstw Finansowych i Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH prowadzą cyklicznie od lat. Na koniec 2020 roku tylko
9,5 proc. gospodarstw domowych zadeklarowało, że oszczędza na emeryturę. Ważniejszym celem do oszczędzania są chociażby remonty mieszkania lub domu (35,2 proc.), wakacyjne wyjazdy i wypoczynek (33,4 proc.) czy zakup drobnych dóbr trwałych (28,4 proc.). Z czego będą żyć przyszli emeryci?
Hipoteka odwrócona w modelu kredytowym zaczyna ewoluować. W Wielkiej Brytanii, czyli na rynku, który jest jednym z najbardziej rozwiniętych na świecie, pojawił się „zielony” odwrócony kredyt hipoteczny. To specjalne rozwiązanie skierowane do właścicieli domów, którzy chcą zmodernizować swoje nieruchomości w taki sposób, by były bardziej eko. Brytyjczycy, którzy chcą zainwestować m.in. w rozwiązania energooszczędne i produkować tzw. zieloną energię (chociażby za pomocą paneli fotowoltaicznych) mogą dostać odwrócony kredyt hipoteczny na preferencyjnych warunkach. Na dodatek brytyjski rząd uruchomił specjalny program dopłat do tego typu kredytów. Czy takie rozwiązanie ma prawo bytu w Polsce?
W czerwcu 2021 r. wejdzie w życie ustawa, na mocy której rozpocznie się likwidacja OFE, a zmiany te nastąpią bez konsultacji społecznych. Robert Majkowski, Prezes Funduszu Hipotecznego DOM twierdzi, że taki sposób likwidacji OFE nadwyręży zaufanie Polaków do całego systemu emerytalnego.
Dotychczas górny limit wpłat na IKE (Indywidualne Konta Emerytalne) i IKZE (Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego) był z ustalany odgórnie. Osoby, które chciały samodzielnie oszczędzać na emeryturę w ramach tzw. trzeciego filaru mogły wpłacać określone środki pieniężne, ale tylko do pewnej wysokości. Okazuje się, że od tego roku osoby samozatrudnione będą mogły wpłacić więcej na IKZE. Czy te zmiany spowodują, że większa liczba Polaków zacznie oszczędzać na emeryturę?
Już dziś eksperci rynkowi przewidują, że z powodu pandemii koronawirusa globalny PKB może spaść w II kwartale nawet o 15 proc. (w ujęciu rocznym). Allianz Research i Euler Hermes prognozują, że każdy kwartał zakłóceń w handlu międzynarodowym będzie kosztować handel światowy
722 mld dolarów. W pierwszej kolejności najbardziej ucierpiał sektor usług (m.in. podróże, turystyka i gastronomia), ale kryzys powoli rozlewa się na inne gałęzie gospodarki. Spada też zatrudnienie (najszybciej od 2009 roku), a masowe zwolnienia są dopiero zapowiadane. Z czego będą żyli młodzi ludzie, którzy musieli zamknąć swoje firmy, stracili pracę lub zredukowano im etat?
Polacy stają się narodem coraz bardziej oszczędnym. Analizy, prowadzone przez kolejne ośrodki badawcze jednoznacznie potwierdzają, iż coraz większa część społeczeństwa nie tylko dysponuje nadwyżką pieniężną, ale jest gotowa gromadzić te środki na przyszłość.
Blisko 60 proc. seniorów chciałoby pracować o 5 lat dłużej, gdyby dzięki temu ich świadczenia emerytalne były o 20 proc. wyższe, wynika z badania opinii przeprowadzonego przez Fundusz Hipoteczny DOM. Ponad 30 proc. emerytów było przeciwnego zdania, a 7 proc. nie umiało określić, jak zachowałoby się w obliczu takiej decyzji.
Z ostatniego badania opinii przeprowadzonego przez Fundusz Hipoteczny DOM wynika, że większość seniorów chce zostawić mieszkanie bliskim. Aż 64 proc. emerytów przyznało, że zostawi nieruchomość dzieciom (64 proc.), wnukom (9 proc.), małżonkowi (2 proc.), rodzeństwu (1 proc.) lub dalszej rodzinie (4 proc.). Badanie potwierdza, że wielu seniorów wciąż postrzega rentę dożywotnią jako rozwiązanie skierowane przede wszystkim do osób samotnych, borykających się z problemami finansowymi.
Jak będą wyglądały emerytury w 2030 roku? Kto będzie na nie pracował za 10 lat? Wreszcie, czy w 2030 hipoteka odwrócona stanie się dodatkowym źródłem finansowania z którego będą korzystać osoby starsze?
Większość Polaków wciąż chce mieć mieszkanie na własność, choć powoli zaczyna się to zmieniać. Kiedyś na własne lokum czekało się latami, ale było ono wyznacznikiem statusu społecznego. Dziś o mieszkanie dużo łatwiej, nie tylko w kontekście finansowania zakupu, ale przede wszystkim dostępności. Tymczasem na światowych rynkach coraz popularniejsza jest ekonomia współdzielenia, w której dużo ważniejsze jest korzystanie niż bycie właścicielem.
W przyszłym roku najbiedniejsi emeryci będą mogli liczyć nawet na 631 zł miesięcznie – rząd szykuje nie tylko waloryzację świadczeń emerytalnych, ale również dodatki 500 plus i 13. emerytury. Z szacunków Super Expressu wynika, że waloryzacja w 2020 roku wyniesie ok.
4,04 proc., a to oznacza, że najbiedniejsi emeryci zyskają około 57 zł miesięcznie. Niektórzy z nich, do powyższej kwoty, będą mogli doliczyć 500+ z programu dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji.
Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w samym 2018 roku podpisano ponad 11 tys. nowych umów o dożywocie, w wyniku których doszło do przeniesienia prawa własności nieruchomości w zamian za opiekę lub świadczenia. Mowa o tzw. umowach zawieranych indywidualnie np. pomiędzy członkami rodziny, osobami spokrewnionymi w dalszej linii, znajomymi albo ludźmi zupełnie obcymi np. seniorem i rehabilitantem. W ubiegłym roku w ministerialnych statystykach zarejestrowano ponad 11 tys. takich umów, a w 2017 – około 10 tys. Oznacza przyrost o 8,9 proc. w skali roku. Co ciekawe, większość aktów notarialnych dotyczy nieruchomości nierolniczych.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że liczba seniorów wciąż rośnie, ale liczba ludności ogółem spada. Oznacza to, że seniorzy stanowią coraz większą część polskiego społeczeństwa. Już dziś widoczne są nowe trendy m.in. na rynku nieruchomości: deweloperzy zaczynają budować mieszkania dopasowane do potrzeb osób starszych, a młodzi ludzie inwestują w nieruchomości nie tylko z powodów mieszkalnych, ale po to, by mieć kapitał na starość.
W rankingu aktywizacji zawodowej osób starszych Polska zajmuje 30. miejsce na 35 możliwych. Eksperci przekonują, że warto rozprawiać się z mitami dotyczącymi dojrzałych pracowników i dawać im szansę.
Najwięksi pracodawcy, którzy zatrudniają ponad 250 pracowników przystąpią do PPK już 1 lipca. Po nich przyjdzie czas na mniejsze firmy i jednostki sektora finansów publicznych. Państwo chce zachęcić Polaków do długoterminowego oszczędzania na emeryturę, ale z badania opinii przeprowadzonego przez CBOS wynika, że 57 proc. rodaków nie słyszało o wprowadzeniu PPK. Dotychczas twierdzili oni, że wprawdzie nie mają zbyt wielu oszczędności „na starość”, ale chcieliby zacząć odkładać na emeryturę – o ile Państwo im do tego dołoży. Możliwe, że PPK okaże się przełomowe, zwłaszcza, że składki będą pochodziły nie tylko od pracownika i pracodawcy, ale również z budżetu państwa.
Z danych ZUS wynika, że stopa zastąpienia, czyli relacja przeciętnej wypłacanej emerytury względem średniej krajowej wyniosła w 2018 roku 56,4 proc. To o ponad 5 pkt proc. mniej niż pięć lat temu. Za 20 lat stopa zastąpienia będzie wynosiła już tylko 38 proc., a to oznacza, że dzisiejsi 40-45 latkowie, którzy zarabiają średnią krajową w wysokości 3550 zł netto, po przejściu na emeryturę, dostaną ok. 1300 zł na rękę. Jeżeli system emerytalny się nie zmieni, nie uratuje ich nawet PPK. Przyszli emeryci będą musieli mieć kilka źródeł finansowania, a świadczenie państwowe będzie tylko jednym z nich. Emerytura przyszłości będzie jak puzzle. Dopiero połączenie kilku elementów stworzy całość.
Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że 80 proc. polskich seniorów posiada na własność nieruchomość. Dzięki uwolnieniu kapitału zamrożonego w tej nieruchomości osoby starsze mogłyby poprawić swoją sytuację finansową, zwłaszcza że nie mają zbyt wielu oszczędności, a polskie emerytury są jednymi z najniższych w Europie. Sposobów jest kilka. Co jest najbardziej opłacalne z ekonomicznego i psychologicznego punktu widzenia?