Przed frankiem szwajcarskim okres stabilizacji
Co czeka „frankowiczów”? Eksperci Ebury, firmy oferującej rozliczania transakcji walutowych, prognozują, że do końca 2018 roku kurs CHF/PLN powinien oscylować w okolicach 3,85.
Co czeka „frankowiczów”? Eksperci Ebury, firmy oferującej rozliczania transakcji walutowych, prognozują, że do końca 2018 roku kurs CHF/PLN powinien oscylować w okolicach 3,85.
Od końca sierpnia kurs CHF/PLN porusza się w wąskim przedziale 3,70-3,74 zł. Nieco ożywienia do handlu może wnieść jutrzejsze posiedzenie SNB. Zmiana stóp procentowych w Szwajcarii wprawdzie nie jest oczekiwana, ale bank może odnieść się do obecnego kursu franka.
Bez przewalutowania kredytu klient nie skorzysta z prezydenckiej ustawy o wsparciu kredytobiorców?
Już w tej chwili przewalutowanie kredytu mieszkaniowego w euro może się opłacać – ocenia w wywiadzie dla aleBank.pl dr Jacek Furga, prezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji. Taka operacja może być atrakcyjna dla osób, które brały kredyt w 2009 roku, przy kursie euro bliskim 4,50 zł.
Wzrost napięcia geopolitycznego na linii USA – Korea Południowa wystraszył inwestorów. Na tej fali strachu kurs szwajcarskiego franka rośnie o 5 gr. Drożeje też japoński jen i złoto.
Prezydencki projekt ustawy mającej przybliżyć rozwiązanie problemu kredytów walutowych, został skierowany do Sejmu niemal równo w dziewiątą rocznicę ustanowienia przez kurs franka szwajcarskiego najniższego w historii poziomu. Przeciętny kredytobiorca znajduje się w połowie okresu spłaty zadłużenia. Łatwo dokonać jej bilansu, trudniej o prognozę na następną połowę.
Dawno temu jeden z tekstów na temat epopei frankowiczów zatytułowałem „Neverending story”. Wygląda na to, że się nie myliłem. Oto mamy kolejną propozycję pomocy. A dokładnie (signum temporis!) – nowelizację już istniejącej. Oto prezydent postanowił – zapewne dlatego, że żadna z dotychczasowych wersji pomocy nikogo nie zadowalała, a możliwości zostaje coraz mniej – poprawić zapisy Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Jak najbardziej słusznie.
Dlaczego nagle inwestorzy odwrócili się od waluty, której siła zaskakiwała przez ostatnie lata? Od 24 lipca frank szwajcarski (CHF) jest najsłabszą walutą na świecie wśród 31 gospodarek krajów rozwiniętych oraz rozwijających się
W ciągu niespełna 14 miesięcy obowiązywania znowelizowanej ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ponad sto razy skorzystał z prawa do wyrażenia tzw. istotnego poglądu w sprawie – przypomina UOKiK. Opinie te miały zastosowanie do spraw, w których stroną były podmioty z sektora finansowego (banki, towarzystwa ubezpieczeniowe i instytucje pożyczkowe), jednak zgodnie z prawem istotny pogląd może być wyrażony w dowolnym postępowaniu sądowym dotyczącym obszaru ochrony konkurencji i konsumentów.
Szwajcarska waluta sukcesywnie traci na wartości do większości walut w innych krajach. W relacji do forinta czy czeskiej korony frank spadł już do strefy notowań sprzed „czarnego czwartku”. Niestety, złoty ostatnio także boryka się z problemami
Wydarzeniem czwartku na rynku walutowym jest posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. To ono zdecyduje nie tylko o losach wspólnej waluty, ale pośrednio również o losach złotego. Na tego ostatniego w dalszym ciągu wpływu nie ma sytuacja polityczna w Polsce
PKO Bank Polski wyemitował euroobligacje na kwotę 750 mln euro. Ostateczna wycena wyniosła 65 punktów bazowych powyżej średniej stawki swap, a kupon 0,75 proc. Emisja została przeprowadzona w sprzyjających warunkach rynkowych, przy dużym popycie ze strony inwestorów. Bank wyszedł na rynek z marżą wysokości 80bps, która w trakcie budowania książki popytu została obniżona o 15 punktów bazowych. Dzięki temu bank mógł osiągnąć atrakcyjną marżę, stanowiącą bardzo korzystny benchmark dla jego wyceny kredytowej.
Złoty najsilniejszy od 2,5 lat w reakcji na dane z USA. Mocne euro stabilizatorem zmian na EUR/PLN – głównej parze polskiego eksportu. Tanieją waluty, w którym prowadzony jest import (USD) lub w którym Polacy mają zadłużenie (CHF). Sytuacja korzystna dla gospodarki. Wydarzeniem tygodnia posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Niewielkie ryzyko zmiany dominujących tendencji.
Wtorek na krajowym rynku walutowym upływa pod znakiem niewielkich wahań kursów. Ma to związek ze dniem wolnym w USA. Inwestorzy też czekają na jutrzejszą publikację tzw. „minutek” Fed. Większych emocji nie budzi natomiast posiedzenie RPP.
Publikowane dziś przez GUS dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej mogą wesprzeć złotego, ale nie zmienią oczekiwań co do działań RPP i nie przesądzą o losach złotego w najbliższych tygodniach.
Pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie i związany z tym wzrost awersji do ryzyka ciąży we wtorek złotemu. W kolejnych dniach pozostanie on pod wpływem rynków globalnych, natomiast bez echa pozostanie rozpoczynające się dziś posiedzenie RPP.
Na dwa dni przed posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego, euro w relacji do dolara utrzymuje się w rejonie najwyższych wartości od jesieni. Czy M. Draghi będzie w stanie zahamować jego aprecjację? Zapewne niechętnie przygląda się kumulowaniu spekulacyjnych długich pozycji we wspólnej walucie, ale możliwości oddziaływania na kurs ma niestety coraz mniej. Rynek „nie kupuje” już jego ultra gołębich wypowiedzi.
Złoty może zaliczyć maj do udanych. Umocnił się o 0,7 proc. do euro, o 1,2 proc. do szwajcarskiego franka i o 2,8 proc. do dolara. Ostatnim akordem kończącego się miesiąca będzie dzisiejsza publikacja danych o polskim PKB i inflacji.
Znaczny wzrost na rynku kredytów mieszkaniowych w I kwartale 2017
W czwartek na rynku walutowy kurs EUR/USD lekko rośnie, funt ponownie zyskuje na wartości, a złoty nieco słabnie. Inwestorzy globalni czekają na ECB, a krajowi na dane z polskiej gospodarki.
Jaki był miniony rok dla polskiej bankowości? Niepokojący? Stabilny? Mogło być gorzej? A może wcale mamy za sobą całkiem niezłe 12 miesięcy…
1 stycznia jeszcze mniej niż dotąd zostało z legendarnej szwajcarskej tajemnicy bankowej. Powód: wejście w życie międzynarodowej konwencji w sprawie wzajemnej współpracy administracyjnej w sprawach podatkowych. Zakłada ona regularną wymianę informacji między władzami poszczególnych państw-sygnatariuszy na temat aktywów ich obywateli w zagranicznych bankach.
We wtorek złoty umacnia się do euro w ślad za spadkiem notowań EUR/USD, jednocześnie wyraźnie tracąc do dolara. Lepsze perspektywy dla polskiej waluty rysują się w drugiej połowie stycznia.
Wczorajsze nieoczekiwane umocnienie USD wywołało równie mocną wyprzedaż w nocy, prawdopodobnie z powodu nasilenia się tradycyjnych ruchów inwestorów pod koniec kwartału i roku.
Drogi frank wciąż przypomina o nierozwiązanym problemie kredytów walutowych. Tymczasem nadzór finansowy zaczyna dostrzegać ryzyko, jakie wraz ze wzrostem stóp procentowych może dotknąć także zadłużonych w złotych. Remedium byłby kredyt hipoteczny o stałej stopie, jednak nie ma on zbyt wielu zwolenników ani wśród bankowców, ani ich klientów.
Rentowności 10-letnich obligacji USA silnie rosną, ponieważ słabną obawy związane z wygraną Trumpa. Rynek oczekuje obniżek podatków i wzrostu inwestycji ze strony obozu Trumpa. Waluty gospodarek z relatywnie niższymi stopami procentowymi tracą na wartości z powodu powrotu apetytu na ryzyko. Poprawiające się nastroje ponownie zwiększają prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez Fed w grudniu.
We wrześniu br. podczas XXVI Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju, Związek Banków Polskich opublikował trzecią edycję raportu „Polska i Europa – wyzwania i zagrożenia”. Materiał odnosi się do najważniejszych wskaźników gospodarczych w ujęciu makroekonomicznym oraz przedstawia kondycję sektora finansowego w Polsce na tle Europy. Spadek rentowności banków, wzrost kosztów funkcjonowania systemu i perspektywa nadmiernej regulacji – to najważniejsze wnioski opracowania.
Wprowadzające do
dyskusji pytanie
red. Huberta Biskupskiego,
czy
uzasadniony jest zapis w ustawie
prezydenckiej, że „mieszkaniowe
kredyty walutowe nimi nigdy nie
były z prawnego i ekonomicznego
punktu widzenia”, rozpoczęło
ożywioną dyskusję prezesów banków
oraz przedstawicieli NBP,
PTE oraz ZBP.
Prawicowy publicysta oddaje głos Krzysztofowi Pietraszkiewiczowi, prezesowi Związku Banków Polskich. Jak to wytłumaczyć?
Podwyżka stóp procentowych Fed we wrześniu była bliższa, niż się wydawało, co jeszcze bardziej przekonuje, że będzie miała miejsce przed końcem roku (najpewniej w grudniu). Na rynkach coraz większa niepewność, co do dalszego kierunku, co nie wróży dobrze wzrostom cen akcji i umacnianiu walut wschodzących. Dalsze wzrosty na parze USD/CNY kierują kapitał ku bezpiecznej przystani. Złoty jeszcze się osłabi.
Rynek niepokojąco ignoruje to, co dzieje się na parze USD/CNY. Zły znak. Kurs chińskiej waluty spadł do najniższego poziomu od 2010 r. W ciągu ostatnich 5 miesięcy stracił więcej, niż podczas skokowej dewaluacji z sierpnia 2015 r. Zalecana wzmożona czujność. Rośnie prawdopodobieństwo nagłego wzrostu zmienności na rynkach. Trwające umocnienie złotego nie będzie trwałe. W najbliższych dniach zakładamy solidne odbicie kursów.