VI Europejski Kongres Finansowy – dzień II
W drugim dniu (14 czerwca) Europejskiego Kongresu Finansowego odbyły się 22 dyskusje panelowe z kompletem publiczności.
W drugim dniu (14 czerwca) Europejskiego Kongresu Finansowego odbyły się 22 dyskusje panelowe z kompletem publiczności.
Surowce kontynuowały zdecydowany rajd; większość sektorów odnotowała zyski, z wyjątkiem metali przemysłowych. Pod koniec kolejnego pozytywnego tygodnia nastąpiła jednak realizacja zysków, wywierając presję na spadek cen.
Tydzień zacznie się świętowaniem na dwóch wielkich rynkach – amerykańskim i brytyjskim – ale to tylko chwila oddechu przed emocjami, jakie przyniosą kolejne dni. W USA obchodzony jest Dzień Pamięci, a w Wielkiej Brytanii – Spring bank holiday. Reszta świata pracuje normalnie, zwłaszcza, że ma co robić, bo piątkowe deklaracje Janet Yellen rzuciły na rynki długi cień. Nawet jeżeli Ameryka milczy, to i tak ją słychać.
Wydanie archiwalne dostępne jedynie w wersji podglądu pliku PDF.
Niedzielne rozmowy czołowych producentów ropy naftowej zakończyły się fiaskiem. Nie zamrożono poziomu wydobycia przez co bieżący tydzień rozpoczął się od spadku ceny ropy. Ta jednak szybko wróciła do zeszłotygodniowych poziomów a później wzbiła się jeszcze wyżej z powodu informacji o znaczącym spadku wydobycia ropy w Stanach Zjednoczonych.
Brak porozumienia w sprawie ograniczenia produkcji ropy naftowej osłabia ceny surowca, giełdy w Azji i źle wróży nastrojom dla emerging markets i ryzykownych aktywów na początku tygodnia. Złoty lekko straci na wartości. W dalszej części tygodnia w centrum uwagi posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego.
Od pewnego czasu klarownie zarysowane kierunki polityki pieniężnej głównych banków centralnych świata zaczynają się nieco zacierać. Niejednoznaczne często deklaracje przedstawicieli tych instytucji powodują zaś, że inwestorzy kierują się własnymi poglądami nie tylko na perspektywy sytuacji na rynkach finansowych, ale także na działania władz monetarnych. Tak sytuacja ma swoje dobre strony.
Po piątkowych, niewielkich zmianach notowań widocznych zarówno na rynku eurodolara, jak i eurozłotego dzisiaj od rana kurs EURUSD notowany jest w okolicach 1,145 zaś EURPLN nadal znajduje się lekko poniżej 4,30. Pod koniec zeszłego tygodnia niskiej zmienności sprzyjał pozbawiony istotnych publikacji i wydarzeń kalendarz makroekonomiczny.
Gospodarka: Informacje – Wydarzenia – Opinie
Wśród informacji makroekonomicznych w najbliższych dniach będą dominować doniesienia o inflacji, której brak jest przedmiotem troski wielu banków centralnych świata. Na sytuację na rynkach finansowych spory wpływ będą mieć informacje dotyczące sytuacji w gospodarce Chin. Pogląd na koniunkturę w Stanach Zjednoczonych i jej perspektywy przyniesie publikacja raportu amerykańskiej rezerwy federalnej, zwanego Beżową Księgą.
Publikacja zapisków z ostatniego posiedzenie EBC pokazuje, że bank ma niewielkie pole manewru, jeśli chodzi o dalsze łagodzenie. O dalszym losie euro zdecyduje zatem Fed. Jeżeli potwierdzą się oczekiwania rynku, że kolejna podwyżka stóp procentowych w USA nastąpi dopiero pod koniec roku, pojawi się przestrzeń do dalszego umocnienia wspólnej waluty wobec dolara.
Poznaliśmy zapisy rozmów z marcowego posiedzenia EBC. Widać w nich gotowość do działania i dalszych interwencji rynkowych. Afera Panama Papers idzie dalej – pod ostrzałem premier Wielkiej Brytanii. Nie będzie obniżki Vat ani wzrostu opłaty paliwowej.
Czwartkowa sesja na rynku głównie pary walutowej rozpoczęła się gwałtowną przeceną dolara, kurs EURUSD wzrósł do ponad 1,145. Najprawdopodobniej była to reakcja Europy na publikację protokołu z marcowego posiedzenia FOMC, która miała miejsce dzień wcześniej, w późnych godzinach wieczornych. Minutes pokazały bowiem, że w kwietniu (i najprawdopodobniej do czerwca) Rezerwa Federalna wstrzyma się z podwyżką stóp procentowych.
Trwający w polskiej gospodarce okres deflacji jest najdłuższy od około 60 lat. To jednak nie jest dostateczny argument dla Rady Polityki Pieniężnej, który sprawiłby, że poziom stóp procentowych w Polsce zostałby obniżony. Kolejny miesiąc z rzędu wszystkie stopy procentowe w Polsce zostały utrzymane na niezmienionym poziomie i tym samym NBP jest jednym z nielicznych banków centralnych, który nie zmienił polityki pieniężnej w trakcie ostatniego roku.
Euro nic nie robi sobie z publikacji minutes Fed, w których ujawnia się polaryzacja stanowisk w kwestii kolejnych podwyżek stóp procentowych. EUR/USD kieruje się na północ przygotowując test górnego ograniczenia średnioterminowej konsolidacji (1,15-1,16). Dziś raport z marcowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego – powód do wzmożonej zmienności rynku walutowego.
W środę, w oczekiwaniu na zakończenie posiedzenia RPP złoty początkowo umacniał się, a kurs EURPLN chwilowo zszedł nawet do 4,25. Zmiana nie była jednak istotna, biorąc pod uwagę, że na przestrzeni ostatnich sesji para utrzymywała notowania w okolicach 4,22-4,27. Pod koniec sesji europejskiej PLN ponownie znalazł się pod presją spadkową zmierzając ku 4,28.
Czwartkowy poranek przynosi zwrot na EUR/USD, spadek USD/JPY do najniższego poziomu od października 2014 roku i spokojne wahania polskich par. Na wszystkich tych rynkach nastroje dziś będą kształtować przede wszystkim doniesienia z ECB i Fed.
Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie:
Wtorkowa sesja walutowa przyniosła niewielkie osłabienie euro do dolara. Tuż po otwarciu handlu kurs EURUSD spadł w okolice 1,133. Negatywny wpływ na notowania wspólnej waluty miała publikacja danych o zamówieniach w przemyśle w Niemczech. Zamiast oczekiwanego wzrostu o 0,2% m/m w lutym odnotowano spadek i to aż o 1,2% głównie z powodu osłabienia popytu z zagranicy, w szczególności z krajów strefy euro przy jednocześnie wysokim popycie wewnętrznym.
Rynki ponownie obawiają się o światową koniunkturę. W obszarach objętych najbardziej ambitną polityką monetarnego łagodzenia doniesienia z gospodarek nie nastrajają optymistycznie. W Stanach Zjednoczonych dane są nadal zmienne, co podtrzymuje wysokie prawdopodobieństwo recesji w horyzoncie 1-2 lat.
Wtorkowe przedpołudnie upływa pod znakiem nieznacznego osłabienia złotego w relacji do głównych walut, co koreluje z zachowaniem innych walut regionu, spadkiem notowań EUR/USD oraz obserwowanym na świecie pogorszeniem klimatu inwestycyjnego.