Złoty czeka na posiedzenie RPP
Dziś kurs euro prawdopodobnie pozostanie w przedziale 4,24-4,25 zł. Szansa na spadek EUR/PLN może pojawić się jutro. O wszystkim jednak zdecyduje kończące się w środę posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
Dziś kurs euro prawdopodobnie pozostanie w przedziale 4,24-4,25 zł. Szansa na spadek EUR/PLN może pojawić się jutro. O wszystkim jednak zdecyduje kończące się w środę posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
To może być prawdziwie gorący czwartek na funcie. Sygnał wysłany dziś przez Bank Anglii nie tylko ma szanse wywołać kilkugroszowe wahania, ale też może przesądzić o jego losach w najbliższych tygodniach.
Najważniejszym wydarzeniem ostatnich dni na rynkach walutowych było w posiedzenie EBC. Instytucja ta postanowiła, że od następnego roku dojdzie do ograniczenia programu QE.
Największa gospodarka strefy euro wchodzi w fazę ekspansji. Tymczasem polityka pieniężna jest skrajnie akomodacyjna. Bank centralny stoi przed trudnym zadaniem właściwego skalibrowania jej parametrów dla obszarów pozostających na różnym etapie cyklu koniunktury. Jakiej decyzji by nie podjął, będą niezadowoleni. Dla rynków gwarantowany wzrost zmienności.
W czwartek oczy całego walutowego świata będą zwrócone w kierunku Frankfurtu, gdzie o polityce monetarnej w strefie euro będzie decydował Europejski Bank Centralny. To będzie również główne wydarzenie dnia na rynku złotego.
W ciągu pierwszych trzech kwartałów miesięcy PKO Leasing udzielił łącznego finansowania w kwocie 6 mld PLN z dynamiką na poziomie ok. 6%. Kolejny rekord obrotów umocnił pozycję spółki jako lidera polskiego rynku. Potwierdza to istotną rolę leasingu w finansowaniu działalności MŚP, który stanowi drugie, obok kredytu, zewnętrze źródło finansowania ich działalności.
W piątek złoty może się umocnić do głównych walut w oczekiwaniu na wieczorną decyzję Standard&Poor’s ws. ratingu Polski. Inwestorzy będą liczyć, że agencja podniesie ocenę wiarygodności kredytowej Polski.
Większość wczorajszych odczytów inflacyjnych z Wielkiej Brytanii była niższa od oczekiwań, jednak kluczowe dane – inflacja CPI oraz inflacja bazowa – nie zawiodły. Ceny mierzone wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych rosły o 3% w ujęciu rocznym. Inflacja CPI we wrześniu była najwyższa od 5 lat. Inflacja bazowa, lepiej pozwalająca mierzyć presję cenową utrzymuje się na wysokim poziomie 2,7% r/r.
Inflacja w USA nadal nie daje powodów do niepokojów. Ale nastroje konsumentów stale poprawiają się, co wskazuje na kontynuację ożywienia i wzmożoną presję na ceny. W mocnych gospodarkach wschodzących rynek zwiększył oczekiwania na podwyżki stóp, co wzmocniło lokalne waluty. Naszym zdaniem przejściowo.
W tym tygodniu spośród danych europejskich największe zainteresowanie wzbudziły sierpniowe wyniki produkcji przemysłowej w Niemczech, która wzrosła o 4,6% r/r.
W ubiegłym tygodniu dolar amerykański kontynuował rajd na północ w relacji do wszystkich głównych walut i złotego. Napięcia na linii Barcelona-Madryt w początkach ubiegłego tygodnia wspierały przepływ kapitału w kierunku USA, wspierając dolara.
Dolar powoli, lecz systematycznie odrabia straty. Jest najdroższy do euro od 7 tygodni. Dziś, przy okazji publikacji danych z rynku pracy w USA, spodziewamy się przyspieszenia tej tendencji. Ze szkodą dla walut gospodarek wschodzących. Także złotego.
Zmiany geopolityczne powodują, że rośnie zapotrzebowanie na wymianę dolara, coraz bardziej dysfunkcyjnej globalnej waluty rezerwowej, „na coś innego”. To poszukiwanie będzie kluczowe dla globalnych rynków w nadchodzących latach. Zacznijmy jednak od trzech geopolitycznych czynników, które wywierają presję na dolara oraz osłabiają jego rolę w globalnej gospodarce.
Samoobsługowy kantor marki Walutomat, w którym klienci będą mogli samodzielnie wymienić złotówki i euro, stanął w Centrum Handlowym Avenida.
Niespodzianka. Inflacja w Polsce nieoczekiwanie wróciła do poziomów z lutego br., gdy była najwyższa od ponad 4 lat. W ślad za skokiem inflacja podążył złoty, który w piątek zyskuje do wszystkich głównych walut.
W tym tygodniu mieliśmy do czynienia z napływem pozytywnych wiadomości na temat polskiej gospodarki. Produkcja przemysłowa w sierpniu wzrosła w ujęciu rocznym o 8,1%, a bez korekty sezonowej nawet o 8,8%.
Korona szwedzka i korona norweska będą umacniały się w relacji do euro i złotego. Z kolei Bank Narodowy Danii nadal nie powinien mieć problemów z utrzymaniem stabilnego kursu wymiany korony duńskiej.
Tego lata aż o 15% wzrosła liczba osób zainteresowanych wymianą online w porównaniu z wakacjami 2016. Powodem są silna pozycja złotówki i atrakcyjniejszy kurs w Internecie.
6305 zł – średnio taką kwotę Polacy wymieniali na inne waluty w wakacje. Z kolei najwyższa „urlopowa” transakcja wyniosła 55 tys. zł. Rekordy liczby transakcji i wartości wymian padały w lipcu. Warto podkreślić, że już co piąty użytkownik letnią wymianę walut wykonuje na urządzeniach mobilnych. O analizę walutowych wakacji naszych rodaków pokusili się eksperci kantorów online: Internetowykantor.pl i Walutomat, należących do Currency One z Poznania, obsługujących wspólnie blisko pół miliona klientów.
Początek sesji we wtorek przynosi osłabienie tendencji wysokiego apetytu na ryzyko wobec wzrostu napięcia geopolitycznego w związku z kolejną próbą rakietową przeprowadzoną przez Koreę Płn. Euro pozostaje jednak mocne. Wraz z nim pozytywny trend zachowuje złoty, który ma szansę zyskać kolejne kilka groszy na fali wzrostu popytu na aktywa krajów odległych od potencjalnego konfliktu zbrojnego.