Odreagowanie siły dolara
Globalny popyt na dolara wyhamował, co dało impuls do szerokiego umocnienia aktywów i walut rynków wschodzących (EM) w środę. Spodziewamy się kontynuacji tej tendencji w kolejnych dniach.
Globalny popyt na dolara wyhamował, co dało impuls do szerokiego umocnienia aktywów i walut rynków wschodzących (EM) w środę. Spodziewamy się kontynuacji tej tendencji w kolejnych dniach.
Drożejący dolar na świecie oraz wzrost awersji do ryzyka w następstwie wtorkowej decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa ws. Iranu, będzie tworzyć presję na dalsze osłabienie złotego do koszyka walut. W środę rano za dolara trzeba zapłacić ponad 3,62 zł. Najwięcej od listopada.
W przeciwieństwie do ostatnio obserwowanego trendu, w zeszłym tygodniu największą zmiennością spośród wszystkich rynków finansowych charakteryzował się rynek walutowy, podczas gdy wahania na rynku akcji i obligacji pozostawały dość niewielkie. Wraz z początkiem tygodnia dolar amerykański po raz kolejny umacniał się względem każdej z walut krajów G10 i rynków wschodzących.
Na fali ostatnich wzrostów dolara, kurs EUR/USD przebił dolną granicę kanału z ostatniego kwartału. Ciężko znaleźć jednoznaczną przyczynę takiego ruchu.
W tym tygodniu poznaliśmy dane z polskiego rynku pracy. Wg informacji GUS płace podniosły się o 6,7% r/r. Na ten wzrost miał wpływ przede wszystkim duży popyt na siłę roboczą.
Wygląda na to, że inwestorzy przyzwyczaili się do handlowych gróźb prezydenta USA i nie traktują ich już z taką powagą jak wcześniej. Wczorajsze pogróżki Trumpa wywołała reakcję, jednak – podobnie jak poprzednio – rynki bardzo szybko zaczęły się uspokajać.
W tym tygodniu poznaliśmy wyniki indeksu cen konsumpcyjnych za marzec. Międzyrocznie odnotował wzrost o 1,3%. Ze względu na fakt, że początkowo spodziewano się wyniku rzędu 1,6%, wartość ta jest dla rynku zaskoczeniem.
W tym tygodniu poznaliśmy wyniki produkcji przemysłowej za luty. W Polsce rok do roku wzrosła ona o 7,4%. Rynek oczekiwał wzrostu rzędu 7,9%, ale nawet pomimo nieco słabszego wyniku, dane są pozytywne.
Nowe amerykańskie cła na import z Chin. Skromna odpowiedź Pekinu. Wyłączenia dla krajów UE w taryfach na stal i aluminium. Kolejne sygnały hamowania w Europie. Dymisja McMastera. Silna przecena indeksów akcji. Waluty stabilne. Złoty zyskuje.
Ważne dla amerykańskiej waluty, giełdy i zarazem wszystkich światowych rynków finansowych słowa padną w środę po spotkaniu członków Rezerwy Federalnej. Wersja prawdopodobna: zapowiedź większej liczby podwyżek stóp procentowych wzmocni dolara
Ważne dla amerykańskiej waluty, giełdy i zarazem wszystkich światowych rynków finansowych słowa padną w środę po spotkaniu członków Rezerwy Federalnej. Wersja prawdopodobna: zapowiedź większej liczby podwyżek stóp procentowych wzmocni dolara – pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.
Inflacja w Polsce już dłuższy czas nie osiąga celu inflacyjnego NBP, co hamuje członków banku centralnego przed podwyższeniem stóp procentowych. Tempo wzrostu cen w Polsce wręcz spowalnia, wg opublikowanych w tym tygodniu danych rocznych wzrost cen osiągnął jedynie 1,4%.
Mimo iż w ciągu ostatnich kilku tygodni rentowności dziesięcioletnich obligacji skarbowych pozostawały na stabilnym poziomie (około 2,9%), to od początku roku rentowności amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych wzrosły już o około 45 punktów bazowych.
Pojawiają się sygnały niedoboru dolarów. Jego umocnienie to naszym zdaniem kwestia czasu. W ślad za tym, tracił będzie złoty. Dziś wyniki inflacji CPI w USA za luty. Prognozy relatywnie nisko. Możliwe zaskoczenie odczytem powyżej konsensusu.
W tym tygodniu nie pojawiło się za wiele danych makroekonomicznych, które zasadniczo zmieniłyby sytuację na rynkach finansowych.
W oczekiwaniu na dane z amerykańskiego rynku pracy (9 marca 2018) oraz marcową decyzję FED (15 marca 2018) odnośnie pierwszej z trzech przewidywanych na 2018 rok podwyżek stóp procentowych w USA – której prawdopodobieństwo wyceniane jest przez analityków na 72 proc. – kurs EUR/USD notuje niewielkie spadki, sięgające 0,25-0,26 proc.
Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, raport ADP oraz zbliżające się czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego przypomni inwestorom, że w jak różnym miejscu jest polska polityka monetarna i czołowych banków centralnych, stając się impulsem do osłabienia złotego. Tym silniejszym, im mocniej rynki będą się bać wojen handlowych.
Uwaga Donalda Trumpa od kilku dni skupia się niemal wyłącznie na kwestii “normalizacji” stosunków handlowych USA z resztą świata. Protekcjonistyczna retoryka pod koniec ubiegłego tygodnia uderzyła w dolara amerykańskiego, w tym tygodniu utrudnia mu z kolei umocnienie.
Polska gospodarka weszła w nowy rok, notując 5,1 proc. wzrost w IV kw. 2017 r. I choć w perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy nadal ma trwać ożywienie koniunktury, to tempo wzrostu raczej nie będzie już tak spektakularne jak w 2017 r. Długo oczekiwanym pozytywnym trendem w 2018 r. będzie przyspieszenie inwestycji i stopniowe zwiększanie udziału inwestycji prywatnych. Głównym motorem napędowym pozostanie jednak konsumpcja prywatna. Główne ryzyka w 2018 r. to wzrost rynkowych długoterminowych stóp procentowych oraz szybszy powrót inflacji, co będzie głównym ryzykiem dla rynków akcji.
W tym tygodniu warto wspomnieć o styczniowych wynikach produkcji przemysłowej. W porównaniu ze styczniem ubiegłego roku jest ona wyższa o 8,6%. Biorąc pod uwagę korektę sezonową, wzrost produkcji przemysłowej wyniósł 6,2% r/r.