Fed podniósł główną stopę procentową o 75 pb
Fed podniósł główną stopę procentową w USA o 75 pb do przedziału 2,25-2,50 procent, podano w komunikacie po posiedzeniu. Fed powtórzył, że dalsze podwyżki stóp procentowych będą właściwe.
Fed podniósł główną stopę procentową w USA o 75 pb do przedziału 2,25-2,50 procent, podano w komunikacie po posiedzeniu. Fed powtórzył, że dalsze podwyżki stóp procentowych będą właściwe.
Na rynku walutowym trwa ucieczka od złotego. We wtorek rano amerykańska waluta była najdroższa w historii, a euro i frank szwajcarski zanotowały najwyższe poziomy od „wojennej paniki” na początku marca. Kurs eurodolar osiągnął parytet, o godz. 11.46 za euro płacono 1,0000 USD. I to prawdopodobnie jeszcze nie koniec osłabienia polskiej waluty.
Fed podniósł (4.05.) główną stopę procentową w USA do przedziału 0,75-1,00 proc. – podano w komunikacie po posiedzeniu. Fed ogłosił rozpoczęcie redukcji sumy bilansowej do 47,5 mld USD miesięcznie od 1 czerwca i powtórzył, że dalsze podwyżki stóp proc. uznaje za właściwe.
Nadzieje na zawieszenie broni w Ukrainie ważą na rynku walutowym więcej niż ogłoszona w środę pierwsza od blisko czterech lat podwyżka stóp procentowych w USA. Dzięki temu złoty może odrabiać straty w relacji do głównych walut. Frank szwajcarski kosztuje w czwartek o 10 proc. mniej niż w kulminacji wyprzedaży złotego i paniki na światowych rynkach.
Złoty od początku roku jest trzecią najbardziej osłabiająca się wobec dolara walutą świata. Bardziej osłabił się tytko rosyjski rubel i turecka lira. Jednym ze skutków wojny na Ukrainie jest mocny spadek wartości wszystkich walut z naszej części Europy, komentuje Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce.
Dyrektor zarządzająca MFW Kristalina Georgieva powiedziała w niedzielę (13.03.) w telewizji CBS, że nie uważa już za niemożliwe, by Rosja stała się niewypłacalna. Według niej rosyjską gospodarkę czeka głęboka recesja z powodu nałożonych na nią sankcji.
Złoty pozostaje rekordowo słaby i notuje poziomy zbliżone do wieloletnich minimów. W związku z sytuacją na Ukrainie kapitał odpływa na rynki postrzegane jako bezpieczniejsze. Możliwe, że NBP zdecyduje się na wyższą podwyżkę stóp, bo może być to skuteczniejszy sposób na umocnienie złotego niż doraźne interwencje. W wyniku rosyjskiej inwazji, ukraińska hrywna straciła na wartości mniej niż rosyjski rubel, komentuje Paweł Majtkowski.
NBP ponownie interweniował na rynku walutowym – w środę, podobnie jak we wtorek, sprzedał pewną ilość walut obcych za złote – poinformował bank centralny. Wcześniej Ministerstwo Finansów podało, że będzie wymieniać waluty na rynku, a nie w NBP. Władze monetarne i fiskalne próbują przeciwdziałać deprecjacji PLN związanej z agresją Rosji na Ukrainę.
W ślad za inflacją czekać nas może istotne osłabienie złotego i w efekcie kolejna fala wzrostu cen krajowych wskutek droższego importu. Potencjalna przyczyna takiego obrotu spraw drzemie sobie jeszcze za oceanem, ale już otwiera oczy.
Od początku czerwca 2021 roku złoty stracił do euro 3,3%, a do amerykańskiego dolara aż 10,2%. Jedną z przyczyn osłabiania polskiej waluty jest utrzymujące się ryzyko polityczne, wywołane sporami z Unia Europejską, a także z innymi ważnymi dla Polski partnerami.
Słabnący złoty wpływa na inflację. Rosną ceny paliw, rosną ceny importowanych komponentów do produkcji, drożeją zagraniczne wakacje, drożeje żywność. Sprawdzamy jakie są szanse na…umocnienie się złotego.
17 listopada 2021 roku, rano euro kosztowało 4,65 zł, dolar 4,10 zł a frank szwajcarski 4,42 zł. W ostatnich dniach złoty jest wyjątkowo słaby, co jest spowodowane przez umacniającego się dolara, politykę NBP oraz niepewność polityczną związaną z sytuacją na wschodniej granicy. Od początku września raty kredytów mieszkaniowych w euro wzrosły o 3,2 proc., a we franku o 6,5 proc., przypomina Paweł Majtkowski.
Jeżeli obecny kryzys migracyjny zacznie wymykać się spod kontroli, wśród inwestorów może pojawić się kolejny argument działający na korzyść dolara, euro czy franka, które są schronieniem dla kapitału na burzliwe czasy.
W ubiegłym tygodniu (18-24.10.) kurs EURPLN wzrósł do 4,6036 (osłabienie złotego o 0,8%). Przez cały ubiegły tydzień mieliśmy do czynienia z osłabieniem złotego, piszą analitycy z Credit Agricole.
Jaka przyszłość czeka amerykańskiego dolara w nowym zglobalizowanym świecie? Czy pozostanie główną walutą? Jak długo? W jakich okolicznościach dojdzie do utraty tej pozycji? Pytania pojawiają się jak mantra od dobrych kilku dekad i jak mantra pada na nie ta sama niemal odpowiedź: zobaczymy.
Po sympozjum w Jackson Hole wygasa jedno z głównych źródeł letniej słabości złotego. Chodzi o niekorzystne dla rynków wschodzących, czyli m.in. Polski i jej waluty, przekonanie, że amerykańska Rezerwa Federalna będzie szybko i zdecydowanie porzucać kryzysową politykę. Jaki wpływ na dolara i złotego miało spotkanie bankierów centralnych?
Polska waluta przypomina boksera, który słania się na nogach i nie reaguje na kolejne ciosy. Mimo bardzo mocnych fundamentów złoty traci w oczach, w lipcu należy do najsilniej przecenianych walut na świecie. Za euro płacimy dziś ok. 4,60 zł, za dolara ponad 3,90 zł, a za franka 4,25 zł. Co sprawia, że złoty traci w relacji do głównych walut oraz co czeka polską walutę? ‒ pisze Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Rosną ceny amerykańskich obligacji skarbowych, a ich rentowności spadają, podobnie zresztą jak rynkowy szacunek prawdopodobieństwa wprowadzenia podwyżki stóp procentowych w USA. Eksperci wiążą te zmiany z wystąpieniem szefa Rezerwy Federalnej w Kongresie Stanów Zjednoczonych (14.07.2021 r.), czytamy w komentarzu Conotoxia Ltd.
Kreml zmierza do ograniczenia ekspozycji na aktywa amerykańskie, ponieważ prezydent USA Joe Biden grozi kolejnymi sankcjami gospodarczymi wobec Rosji, pisze Witold Gadomski.
Rezerwy zagraniczne amerykańskiej Rezerwy Federalnej wynoszą zaledwie 140 mld USD i są mniejsze niż… rezerwy Narodowego Banku Polskiego, które w kwietniu 2021 roku wyniosły 155,7 mld USD, pisze Witold Gadomski.