PKO Bank Polski: W czwartek w kalendarzu EBC
Rynek stopy procentowej – Słabsze dane z polskiej gospodarki ciągną rentowności w dół. Rynek walutowy – Kurs EURPLN stabilizuje się w okolicach 4,32. Rynek czeka na sygnały z EBC.
Rynek stopy procentowej – Słabsze dane z polskiej gospodarki ciągną rentowności w dół. Rynek walutowy – Kurs EURPLN stabilizuje się w okolicach 4,32. Rynek czeka na sygnały z EBC.
Inflacja konsumencka w Wielkiej Brytanii wzrosła we wrześniu o 1 proc., co jest najwyższym wzrostem od listopada 2014 roku. Wiadomość ta umocniła funta, który zyskał do głównych walut około 1 proc. Obecnie para GBPUSD handluje w okolicy poziomu 1,2290, para EURGBP w okolicy poziomu 0,8940 a para GBPJPY w okolicy poziomu 128 jenów. Funt umocnił się również o około 5 groszy do złotówki i handluje obecnie w okolicy 4,83 zł. Pomimo wzrostu inflacji ekonomiści spodziewają się, iż Bank Anglii mimo wszystko obetnie stopy procentowe z poziomu 0,25 proc. do 0,1 proc. na listopadowym posiedzeniu.
To koniec interwencjonizmu, nie kapitalizmu. Bogactwo nie spłynęło na sam dół. BoJ w końcu stwierdził, że QE nie działa. Japonia przygotowuje “pieniądze z helikoptera”. Recesja może nadejść w USA, a następnie w Europie i rynkach wschodzących.
Po fatalnym otwarciu października, w drugim tygodniu kurs złota stabilizował się powyżej 1250 dolarów za uncję. Postępujące umocnienie dolara nadal nie służy posiadaczom kruszcu – w minionym tygodniu amerykańska waluta zyskała ponad 2 procent. Czy wzrosty na dolarze, a co za tym idzie gorsza kondycja złota mają swój kres? Głos w sprawie przyszłości cen zabrała globalna instytucja.
Podwyżka stóp procentowych Fed we wrześniu była bliższa, niż się wydawało, co jeszcze bardziej przekonuje, że będzie miała miejsce przed końcem roku (najpewniej w grudniu). Na rynkach coraz większa niepewność, co do dalszego kierunku, co nie wróży dobrze wzrostom cen akcji i umacnianiu walut wschodzących. Dalsze wzrosty na parze USD/CNY kierują kapitał ku bezpiecznej przystani. Złoty jeszcze się osłabi.
Członkowie parlamentu UK będą mieli więcej do powiedzenia w sprawie procesu Brexitu. Potencjalnie łagodniejszy proces wyjścia UK z UE umacnia GBP. USD musi potwierdzić ostatnie umocnienie.
Rynek niepokojąco ignoruje to, co dzieje się na parze USD/CNY. Zły znak. Kurs chińskiej waluty spadł do najniższego poziomu od 2010 r. W ciągu ostatnich 5 miesięcy stracił więcej, niż podczas skokowej dewaluacji z sierpnia 2015 r. Zalecana wzmożona czujność. Rośnie prawdopodobieństwo nagłego wzrostu zmienności na rynkach. Trwające umocnienie złotego nie będzie trwałe. W najbliższych dniach zakładamy solidne odbicie kursów.
Jesienią psuje się nie tylko pogoda, ale często też nastroje na giełdach. W tym roku jesień może być szczególnie trudna dla posiadaczy akcji. Już dawno nie było tak wielu potencjalnych ryzyk i żadnej nadziei na horyzoncie.
Środa na parkietach w Europie zakończyła się wzrostami najważniejszych indeksów między innymi wskutek wzrostu cen ropy naftowej, a także akcji Deutsche Banku. Instytucja poinformowała, że zdecydowała się sprzedać swój brytyjski biznes ubezpieczeniowy, a mianowicie Abbey Life Assurance Co. Na poprawę cen ropy naftowej oddziaływały natomiast napływające plotki z Algierii na temat porozumienia w sprawie zarządzania podażą, a następnie sama decyzja, po której cena surowca zdrożała nawet o ponad 5%.
Wczorajsza zaskakująca decyzja OPEC ws. ograniczenia wydobycia ropy wspiera nastroje na rynkach finansowych, przekładając się nie tylko na wzrosty cen ropy, ale też akcji i tzw. walut surowcowych. Na tym tle słabo wypada natomiast GPW i złoty.
Kraje OPEC podejmują działania w kierunku kontroli wydobycia, co pozytywnie wpływa na ceny surowca. Wzrostowy trend będzie w najbliższych tygodniach utrzymany, choć zakres zwyżej ograniczać będzie cena 65 dol. za baryłkę. W Polsce zapowiedziane zmiany w rządzie, bez wpływu na złotego. Istotniejsze jest kolejne ostrzeżenie ze strony Moody’s, który przygotowuje rynek na cięcie polskiego ratingu.
Europejskie giełdy zanotowały we wtorek spadki, choć ich skala była już znacznie mniejsza niż mieliśmy okazję obserwować w poniedziałek. Przewagę przez większość dnia miała strona podażowa, a to z dwóch przyczyn. Pierwsza z nich płynęła z Niemiec, a konkretnie związana była z obawami o sektor bankowy w tym kraju. W ostatnich dniach ryzyko niewypłacalności Deutsche Banku wzrosło do historycznie wysokich poziomów, podobnie jak liczba akcji sprzedanych na krótko w wolnym obrocie. Bezpośrednią przyczyną rekordowo niskich notowań banku są informacje płynące z obozu Angeli Merkel, iż rząd Niemiec wyklucza pomoc publiczną dla Deutsche Banku. Krótko mówiąc nie tylko niemiecki sektor bankowy jest w dużych tarapatach, wystarczy spojrzeć na Włochy czy Hiszpanię. Problem dotyczy obecnie całej Europy, a na to inwestorzy reagują.
Amerykańska waluta umacnia się od wtorku ze względu na napływające lepsze dane z amerykańskiej gospodarki. Mowa głównie o wczorajszej publikacji indeksu zaufania konsumentów Conference Board. Indeks ten wzrósł do poziomu 104,1 pkt., co jest najwyższą publikacją od września 2007 roku.
Konsumenci w Stanach Zjednoczonych są w doskonałych nastrojach (wskaźnik Conference Board najwyżej od 9 lat), co zapowiada dobrą końcówkę roku w gospodarce. Takie doniesienia podtrzymują wzrosty cen akcji na Wall Street. W Europie obawy o kondycję banków ciążą na notowaniach. Na rynku walutowym stabilnie. Złoty w najbliższych dniach nieco straci na wartości.
Pierwszy dzień tygodnia na większości światowych parkietów zakończył się spadkami. Głównym powodem przeceny na europejskich rynkach był spadek akcji Deutsche Banku o blisko 2% na Deutsche Börse. Na NYSE popołudniowy spadek sięgał blisko 6% w przypadku tych walorów. Przyczyną całego zamieszania była sugestia Angeli Merkel, że rząd nie będzie wspierać mającego coraz większe kłopoty Deutsche Banku. Przecena pociągnęła za sobą spadki na europejskich giełdach, na minusie były między innymi niemiecki DAX (-2,19%), francuski CAC40 (-1,80%) czy brytyjski FTSE100 (-1,32%). Przez większość dnia nasz rynek utrzymywał się na ponad 1% minusie i do końca sesji nie zbliżył się nawet w pobliże piątkowego zamknięcia. Finalnie, WIG20 stracił 1,27% przy obrotach na całym rynku sięgających 610 mln zł.
Dane o nastrojach konsumentów z Niemiec (Ifo) sugerują poprawę koniunktury w strefie euro po słabym III kw. Na giełdach przecena akcji, ale waluty emerging markets opierają się wyprzedaży. Złoty stabilny, dziś jeszcze lekko zyska.
Bardziej gołębia Rezerwa Federalna osłabiła dolara amerykańskiego na szerokim rynku oraz doprowadziła do wzrostów na światowych giełdach. Najnowsze projekcje makroekonomiczne zostały dostosowane do oczekiwań inwestorów.
Fed nie zmienia stóp czym poprawia nastroje na rynkach. Dolar słabszy, złoty mocniejszy i taka tendencja będzie dziś kontynuowana. EUR/PLN na drodze do spadków w rejon ostatnich minimów. USD/PLN wkrótce ponownie poniżej 3,80.
Notowania na światowych rynkach we wtorek nie przyniosły przełomu i zakończyły się spadkami bazowych indeksów. Były one jednak znacznie mniejsze niż w poniedziałek. W centrum uwagi inwestorów znalazły się wypowiedzi członków Fed przed zaplanowanym na przyszły tydzień posiedzeniem. Członkini Rady Gubernatorów, Leal Brainard stwierdziła, że przytłumiona inflacja oraz niepewny rozwój gospodarczy skłaniają do rozważnego podejścia do kwestii dalszego podnoszenia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Złoty szybko odzyskuje niedawne straty wspierany przez jasną deklarację NBP, że nie zamierza obniżać stóp procentowych, dobre nastroje na rynkach oraz spadające ryzyko obniżenia ratingu przez Moody’s. Będzie dalej zyskiwał. EUR/PLN skieruje się na 4,30, a USD/PLN na 3,80.