Cudzoziemcy kupują coraz więcej mieszkań w Polsce i biorą więcej kredytów hipotecznych
Kredyty hipoteczne na 200 mln zł zaciągnęli w 2018 r. cudzoziemcy, aby kupić w Polsce mieszkania. Takich transakcji jest coraz więcej.
Kredyty hipoteczne na 200 mln zł zaciągnęli w 2018 r. cudzoziemcy, aby kupić w Polsce mieszkania. Takich transakcji jest coraz więcej.
Bardzo dobra sytuacja na rynku pracy zachęca do kupowania mieszkań nie tylko Polaków, ale także imigrantów. Szacujemy że z pomocą ekspertów Expandera obcokrajowcy uzyskali w ubiegłym roku kredyty hipoteczne na kwotę blisko 200 mln zł. Wiele wskazuje na to, że ten rok będzie pod tym względem jeszcze lepszy. Podpowiadamy, jakie formalności muszą dopełnić obcokrajowcy, aby kupić mieszkanie i uzyskać kredyt hipoteczny w Polsce.
Liczba zezwoleń wydanych na pracę cudzoziemców w Polsce wzrosła o ok. 40% r/r w 2018 roku i wyniosła 328,8 tys., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Zezwolenia na pracę cudzoziemców wydawane są najczęściej dla obywateli Ukrainy (ponad 70%) i w największym stopniu dotyczyły województwa mazowieckiego.
Z najnowszych danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że już niemal 610 tys. cudzoziemców płaci składki w Polsce na ubezpieczenia społeczne. To ponad pięć razy więcej, niż na początku 2014 roku. Grupą, której liczebność zmieniła się najbardziej są Ukraińcy – w ciągu pięciu lat ich liczba wzrosła niemal trzynastokrotnie.
Jak dużo cudzoziemców jest wśród klientów deweloperów? Z których krajów pochodzą? Jakie mieszkania kupują? Przedstawiamy wyniki sondy przeprowadzonej wśród deweloperów.
Doświadczenie pracy pozytywnie ocenia 70% ukraińskich migrantów zarobkowych, wynika z raportu opracowanego przez Polsko-Ukraińską Izbę Gospodarczą (PUIG), zaprezentowanego podczas Baltic Business Forum w Świnoujściu. Na długotrwałe zatrudnienie zdecydowałoby się 40% badanych, jeśli wzrosną płace.
Już ponad połowa firm w Polsce zatrudnia obcokrajowców. Są to głównie pracownicy z Ukrainy. Nie wszyscy pracodawcy wiedzą, jak radzić sobie z zarządzaniem wielokulturową organizacją. Zdarza się, że zamiast wspierać integrację zespołu, często nieświadomie dyskryminują obcokrajowców i pogłębiają podziały wśród personelu.
W ubiegłym roku ukraińscy konsumenci dołożyli do naszego obrotu detalicznego aż 7,48 mld zł, co oznacza spadek o niemal 3% w porównaniu do 2017 r. W samym IV kwartale 2018 r. Ukraińcy wydali 2 mld zł – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Więcej niż nasi wschodni sąsiedzi w 2018 r. wydali w Polsce jedynie Niemcy, którzy zostawili w sklepach i na usługi aż 16,7 mld zł, a w IV kwartale 2018 roku 3,4 mld zł.
Na koniec 2019 r. z polskiego rynku może odpłynąć maksymalnie 100 tys. pracowników z Ukrainy, wskazują eksperci Personnel Service. Rosnąca dostępność Polaków na rodzimym rynku pracy wypiera pracowników z Ukrainy, gdyż trudniej jest im znaleźć pracę na zachodzie Europy, przygotowującym się do spowolnienia gospodarczego związanego m.in. z brexitem.
W ubiegłym roku liczba cudzoziemców mających ważne zezwolenie na pobyt w Polsce wzrosła o 47 tys. – mniej niż rok i dwa lata temu. W zdecydowanej większości są to obywatele Ukrainy. Najczęściej na miejsce pobytu obcokrajowcy wybierają Mazowsze, Małopolskę, Dolny Śląsk i Wielkopolskę.
Konieczne są natychmiastowe działania, które zwiększą atrakcyjność naszego rynku pracy dla cudzoziemców. Wydłużenie okresu, na który rejestrowane jest oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy z 6 do 18 miesięcy, wprowadzenie maksymalnego terminu 7 dni na umieszczenie w dokumencie podróży odcisku stempla – proponuje m.in. Konfederacja Lewiatan.
Ponad 54 proc. – właśnie tylu Ukraińców znajduje się w grupie wszystkich pracowników tymczasowych, aktywnych zawodowo w Polsce, wynika z raportu Grupy Progres. Jeszcze w 2017 r. najwięcej było Polaków (ok. 59 proc.), obecnie nasi rodacy stanowią mniejszość narodową na krajowym rynku pracy tymczasowej.
Produkcja najczęściej sięga po pracowników z Ukrainy – niemal 4 na 10 firm z tej branży zatrudnia naszych sąsiadów ze Wschodu. Na drugim miejscu jest branża handlowa, w której 28% pracodawców korzysta z ich wsparcia. Trzecie miejsce zajmują usługi, gdzie Ukraińców na pokładzie ma już prawie jedna czwarta przedsiębiorstw.
Wielu przedsiębiorców w Polsce z obawą czekało na decyzję rządu Angeli Merkel w sprawie otwarcia niemieckiego rynku pracy. 19 grudnia 2018 r., rząd w Berlinie zatwierdził projekt nowej ustawy, która m.in. ogranicza przeszkody formalne w zatrudnianiu pracowników z krajów spoza UE. Na szczęście dla polskiej gospodarki, projekt musi przejść jeszcze ścieżkę legislacyjną i nowe prawo wejdzie w życie 1 stycznia 2020 r.
Wydatki cudzoziemców w Polsce ukształtowały się na poziomie ok. 12,4 mld zł, natomiast Polaków za granicą – ok. 7,5 mld zł w III kw. 2018 r. i były wyższe odpowiednio o 6% i o 9,2% w ujęciu rocznym. W stosunku do kwartału poprzedniego wydatki zarówno cudzoziemców, jak i Polaków były również wyższe – odpowiednio o 7,7% i 48,5%, podał Główny Urząd Statystyczny.
Ci, którzy przejdą na emeryturę od drugiej połowy 2019 r., mogą zyskać ok. 500 zł rocznie dzięki coraz większej grupie pracujących w Polsce imigrantów. Jak to możliwe? Wynika to wprost z ustawowej metody waloryzacji kapitału na nasze przyszłe świadczenie emerytalne.
W 2018 r. ZUS rezygnował z dopłat z budżetu państwa, co mogło być bardzo zaskakujące. Było to możliwe bo rekordowo rósł napływ cudzoziemców podejmujących pracę w Polsce.
Pracownicy z zagranicy są jednym z niewielu kół ratunkowych dla polskich firm – podkreśla Agnieszka Zielińska z Polskiego Forum HR. Trudności wciąż sprawiają jednak formalności administracyjne przy zatrudnianiu cudzoziemców.
W Polsce pracuje półtora miliona cudzoziemców. Co trzeci odprowadza składki na ubezpieczenia społeczne, czyli są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę lub zlecenie. Problemem są jednak osoby zatrudnione nielegalnie. W wyniku ubiegłorocznych kontroli Państwowa Inspekcja Pracy wykryła nieprawidłowości w 16 proc. prowadzonych czynności kontrolnych, u około 1 tys. pracodawców. Firma, w której pracują nielegalnie zatrudnieni cudzoziemcy, musi liczyć się z grzywną do 30 tys. zł. Mandatem można ukarać także nielegalnie zatrudnionego pracownika.
Już ponad pół miliona obcokrajowców opłaca w Polsce składki na ubezpieczenia społeczne – wynika z danych ZUS-u. Biorąc pod uwagę szarą strefę i nielegalne zatrudnienie, skala zarobkowej imigracji do Polski jest zapewne znacznie wyższa. Pracownicy zza wschodniej granicy chcą w Polsce pozostawać na dłużej niż pół roku, a pracodawcy oczekują zmiany procedur związanych z zatrudnieniem obcokrajowców.