Ceny prądu. Kiedy wzrosną nasze rachunki za energię elektryczną?
Sztuczne utrzymywanie niskich cen energii kosztowało budżet państwa 4 mld zł. Nie wiadomo, czy zostanie podtrzymane w 2020 r. Za zaniżone rachunki zapłacą podatnicy, czyli wszyscy.
Sztuczne utrzymywanie niskich cen energii kosztowało budżet państwa 4 mld zł. Nie wiadomo, czy zostanie podtrzymane w 2020 r. Za zaniżone rachunki zapłacą podatnicy, czyli wszyscy.
Bez względu na to kto będzie rządził w Polsce po tych wyborach od pewnych problemów nie da się uciec.
Ceny energii elektrycznej będą rosły. Rząd poczynił w tym roku starania, by Polacy jak najmniej to odczuli płacąc rachunki za prąd, jednak podwyżek się nie uniknie. Zwłaszcza, że ceny na rynku hurtowym też poszły w górę. Fotowoltaika może stać się remedium na problemy wynikające ze wzrostów cen energii elektrycznej oraz z coraz większego zapotrzebowania na prąd.
Po ponad miesiącu funkcjonowania programu „Mój Prąd” minister energii Krzysztof Tchórzewski pozytywnie ocenił i zaakceptował 2019 wniosków o dofinansowanie w jego ramach, podało Ministerstwo Energii. Łączna wartość dofinansowania dla tych wniosków to niemal 10 mln zł. Całkowita moc zainstalowana wspartych mikroinstalacji fotowoltaicznych to 11 438,98 kW.
W 2020 roku wprowadzone ustawowo mechanizmy gwarancji cen energii elektrycznej stracą ważność i firmy muszą liczyć się z tym, że uwolniona cena wzrośnie. Im wcześniej zapewnią sobie dostawy na 2020 rok, tym lepiej, ponieważ im bliżej tej daty, tym oferty będą mniej korzystne. Zwłaszcza że przedsiębiorstwa obrotu będą próbowały powetować sobie straty na działalności operacyjnej, wynikające z ustawy prądowej. Firmy, które są dużymi odbiorcami energii elektrycznej, mogą próbować podjąć z nimi negocjacje. Mniejsze, które mają trudniejszą pozycję negocjacyjną, mogą próbować zablokować podwyżki cen energii na drodze sądowej.
Zgodnie z wchodzącą jutro w życie ustawą o rekompensatach dla przemysłu energochłonnego, rekompensaty dla największych firm, związane ze wzrostem cen energii w 2019 roku, wypłacane będą w drugiej połowie 2020 roku, poinformowała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
Niskie stopy procentowe, które nie bronią oszczędności przed inflacją i niewywiązywanie się Polski z wyznaczonego przez Unię Europejską udziału energii odnawialnej w bilansie energetycznym kraju – te dwa pozornie odległe od siebie czynniki tworzą niezwykłą okazję inwestycyjną dla osób, które chciałby mieć na emeryturze więcej pieniędzy do swojej dyspozycji.
Przedsiębiorstwa z powodu podwyżek cen energii są zmuszone do szukania własnych źródeł energii i poprawy efektywności energetycznej. Wzrosty najdotkliwiej odczuwa przemysł energochłonny.
13 sierpnia mija termin dla firm na złożenie u dostawcy energii oświadczenia, które uprawnia do zamrożenia cen energii w II półroczu br. Pozwoli to uniknąć rachunków wyższych nawet o 30-50 proc., a uprawnione są do tego m.in. mikro- i małe przedsiębiorstwa czy szpitale. Wysłanie pocztą oświadczenia w ostatnim dniu przewidzianym na składanie wniosków będzie uprawniać przedsiębiorstwa obrotu do zignorowania ich. Dlatego najlepiej zrobić to osobiście.
Przedsiębiorcy nie zapłacą więcej za energię elektryczną w drugiej połowie tego roku pod warunkiem, że złożą specjalne oświadczenie w zakładzie energetycznym. Mają na to czas do 13 sierpnia.
Przedsiębiorcy nie zapłacą więcej za energię elektryczną w drugiej połowie tego roku pod warunkiem, że do północy 29 lipca złożą specjalne oświadczenie w zakładzie energetycznym.
Mikro- i mali przedsiębiorcy mogą zamrozić wzrost opłat za energię elektryczną w II półroczu 2019 roku pod warunkiem złożenia specjalnego wniosku w zakładzie energetycznym. Firmy, które nie złożą odpowiedniego wniosku na czas, będą po 1 lipca płaciły o ok. 30-40 proc. wyższe rachunki za prąd.
Prawo do skorzystania z możliwości utrzymania ceny energii elektrycznej z 30 czerwca 2018 r. w II półroczu 2019 roku ma około 2 mln mikro i małych przedsiębiorców. Taką możliwość daje nowelizacja tzw. ustawy prądowej. Nastąpi pod warunkiem, że do 27 lipca 2019 roku przedsiębiorcy złożą w zakładzie energetycznym stosowne oświadczenie.
Sejm przyjął rządowy projekt ustawy o systemie rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych. Ustawą zajmie się teraz Senat.
Największą słabością przepisów jest brak zastosowania indywidualnego sposobu rozliczania rekompensat na podstawie faktycznie utraconych przychodów przez każdą ze spółek obrotu energią elektryczną – uważa Konfederacja Lewiatan, oceniając projekt rozporządzenia ministra energii w sprawie rekompensat za zamrożenie cen energii.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę z dnia 13 czerwca 2019 r. zmieniającą ustawę o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw, ustawę o efektywności energetycznej oraz ustawę o biokomponentach i biopaliwach ciekłych, podała Kancelaria Prezydenta.
Rozsądne wykorzystanie energii w przedsiębiorstwie prowadzi do istotnych korzyści ekonomicznych. O ile nowe budynki od początku dostosowywane są do rozwiązań efektywnych energetycznie, tak te istniejące wymagają przeważnie prac termomodernizacyjnych. Bardziej efektywne gospodarowanie energią jest także możliwe dzięki inwestycjom w nowe procesy technologiczne czy choćby wymianę oświetlenia na ledowe.
Senat przyjął ustawę zmieniającą ustawę o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw, ustawę o efektywności energetycznej oraz ustawę o biokomponentach i biopaliwach ciekłych. Dokument trafił do podpisu prezydenta RP, podało Ministerstwo Energii.
90 procent odbiorców końcowych nie płaci ceny za energię wyższej niż w 2018 r. W Sejmie zakończyła się burzliwa dyskusja na temat nowelizacji ustawy o cenach energii.
Projekt ustawy o systemie rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych został przyjęty przez rząd, podało Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT). Około 300 przedsiębiorstw z branż energochłonnych, takich jak chemiczna, hutnicza czy papiernicza, będzie uprawnionych do uzyskania rekompensat za koszty uprawnień do emisji CO2, zawarte w cenie energii.