Ekonomiczne Sygnały – 21.04.2015
No i stało się, złoty wyraźnie przekroczył barierę 4 zł za euro pod wpływem dobrych danych makro z kraju. Po południu za euro płacono na rynku 3,985 zł.
No i stało się, złoty wyraźnie przekroczył barierę 4 zł za euro pod wpływem dobrych danych makro z kraju. Po południu za euro płacono na rynku 3,985 zł.
Dziś o 14.00 poznamy ważne dane z Polski – o produkcji przemysłowej (konsensus: 7,2 proc.) i budowlanej (konsensus: 2,1 proc.), cenach producentów ( – 2,5 proc.) i sprzedaży detalicznej (konsensus: 1,7 proc.)
Dzień bez istotnych danych makroekonomicznych. Ministerstwo Finansów organizuje dziś przetarg obligacji WZ 0124 i DS 0725 o wartości 2,5 – 4,5 mld zł.
Dziś o 10.00 publikacja ważnego niemieckiego indeksu koniunktury IFO, z oczekiwaniami na poziomie 107,3. O 13.30 dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku w Stanach Zjednoczonych (konsensus: 0,4 proc., bez dóbr transportowych: 0,3 proc.)
Dziś sporo istotnych danych makro. W Polsce o 10.00 pojawiły się dane o bezrobociu rejestrowanym za luty (wstępny szacunek: 12 proc.). Na to rynek prawdopodobnie nie zareaguje. Istotne mogą być publikacje indeksów PMI w strefie euro od godz. 9.00 do 10.00. Konsensus wskazuje na poprawę indeksów o ok. 0,5 pkt. O 13.30 pojawią się dane o inflacji w USA. Konsensus wskazuje na wzrost indeksu CPI o 0,2 proc. mdm i wzrost indeksu cen bazowych (po odjęciu żywności i energii) o 0,1 proc. Dane istotne, ponieważ Fed wydaje się odkładać decyzję o podwyżkach stóp procentowych m.in. ze względu na niską inflację. Dane zweryfikują tę decyzję.
Pomimo gwałtownego spadku cen ropy, który powinien pomóc marżom przedsiębiorstw, wynik finansowy netto firm zatrudniających powyżej 49 osób spadł w czwartym kwartale o 28 proc. rok do roku.
Pod koniec lutego mogło się wydawać, że problem obecności Grecji w strefie euro został rozwiązany. Nic bardziej mylnego.
Fed zrezygnował ze sformułowania o cierpliwości dotyczącej zaostrzenia polityki pieniężnej, otwierając drogę do podwyżki stóp w czerwcu, ale jednocześnie obniżył prognozy wzrostu amerykańskiej gospodarki, sugerując że tempo poprawy może okazać się niewystarczające, by podjąć taką decyzję. Rynki podchwyciły ten drugi wątek. Dolar potężnie się osłabił, a indeksy na Wall Street poszły w górę po ponad 1 proc.
Potężna przecena dolara po decyzji Fed i konferencji prezes Janet Yellen mogłaby sugerować, że w amerykańskiej polityce pieniężnej doszło do jakiejś istotnej zmiany.
BIZ Bank przedłuża promocję cenową dla kredytów gotówkowych skierowanych w segmencie Biznes. Promocja trwa od 17 do 31 marca 2015 r.
Dziś w Polsce o godz. 14.00 poznamy dane o produkcji przemysłowej (konsensus: 4 proc.), budowlanej (konsensus: -1 proc.), cenach produkcji (konsensus: -2,7 proc.) oraz o sprzedaży detalicznej (konsensus: 0 proc.). O 19.00 decyzja i komunikat Fed, wraz z cokwartalnym zestawem prognoz makroekonomicznych, a o 19.30 konferencja prezes Janet Yellen.
Dziś w Polsce o godz. 14.00 poznamy dane z rynku pracy – zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (konsensus: 1,3 proc. rdr) i przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (konsensus: 3,2 proc.). Wcześniej, bo o 11.00, pojawi się niemiecki indeks koniunktury ZEW, który w ostatnich miesiącach wyraźnie rósł – oczekiwania wskazują na kolejny wzrost, tym razem o 5 pkt (konsensus: 58).
Dane o inflacji za luty okazały się wyraźnie niższe od oczekiwań, przy czym wiele wskazuje, że mamy do czynienia z dołkiem deflacji i w kolejnych miesiącach dynamika cen będzie nieco wyższa.
Dziś o 14.00 dane o inflacji w Polsce (więcej na następnej stronie). O 16.00 indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan w USA (konsensus: 96).
Dziś między 8.00 a 9.00 pojawią się odczyty inflacji za luty z niektórych krajów strefy euro (Niemcy, Francja, Hiszpania). Wstępne dane są już jednak znane i wątpliwe, czy mogą tu nastąpić jakieś niespodzianki wpływające na rynek. O 11.00 dane o produkcji przemysłowej w strefie euro za styczeń (konsensus: 0,2 proc. mdm), a o 14.30 dane o sprzedaży detalicznej w USA za luty (konsensus: 0,3 proc. mdm, 0,5 proc. po odjęciu motoryzacji).
Dziś brak istotnych danych makroekonomicznych. Pewną ograniczoną uwagę może przykuć publikacja indeksu nastrojów inwestorów Sentix w strefie euro o 10.30 (konsensus: 15).
Dziś w centrum uwagi dane z rynku pracy USA o godz. 14.30. Konsensus dotyczący zatrudnienia wynosi 240 tys. a stopy bezrobocia 5,6 proc. Dane mogą mieć duży wpływ na rynek.
Dziś w centrum uwagi decyzja RPP (więcej na kolejnej stronie). Ponadto, dzień z indeksami PMI dla usług. W strefie euro pojawią się one między 9.00 a 10.00, w USA o godz. 16.00 (indeks ISM, konsensus: 56,5). W USA istotna też będzie publikacja ADP o 14.15 o zatrudnieniu w sektorze prywatnym w lutym (konsensus: 220 tys.).
Mimo bardzo dobrego odczytu indeksu PMI, złoty nie zdołał wczoraj kontynuować trendu aprecjacyjnego i z poziomu 4,15 nastąpiło lekkie odbicie kursu EUR/PLN.
Dziś w centrum uwagi odczyty indeksów PMI. W Polsce indeks pojawi się o godz. 9.00. Konsensus wskazuje na odczyt na poziomie 54,7. W strefie euro indeksy pojawią się między 9.00 a 10.00. W USA zaś o godz. 15.45. Tyle że w USA znacznie większą uwagę zwraca się na indeks ISM – analogiczny do PMI, ale mający dłuższą historię i większe znaczenie dla rynku. Ten pojawi się o godz. 16.00. Wcześniej, bo o 11.00, poznamy wstępne dane o inflacji w strefie euro (konsensus: -0,5 proc.). Po danych z Niemiec, Włoch i Hiszpanii można przypuszczać, że dane z całej strefy będą wyraźnie wyższe od konsensusu.
Dziś o 10.00 drugi odczyt PKB za czwarty kwartał 2014 r. wraz ze szczegółami na temat składowych PKB. Publikacja może mieć marginalny wpływ na rynek, jeżeli dane PKB okażą się różne od wstępnego odczytu (3 proc. rok do roku, 0,6 proc. kwartał do kwartału). O 14.00 wstępny odczyt inflacji za luty w Niemczech (konsensus: -0,2 proc.). A o 14.30 drugi odczyt PKB w USA za czwarty kwartał (konsensus: 2,1 proc.). O 16.00 drugi odczyt indeksu nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan w USA (konsensus: 94) oraz dane o podpisanych umowach na zakup domó (tzw. pending home sales, konsensus: 1,8 proc. mdm).
Dziś w centrum uwagi wystąpienie prezes Fed Janet Yellen w Kongresie o godz. 16.00 polskiego czasu. Również o 16.00 pojawi się indeks nastrojów konsumentów w USA (konsensus: 99,6). W Polsce o godz. 10.00 rano poznamy dane o bezrobociu rejestrowanym (wstępny szacunek: 12,1). O 11.00 pojawi się ostateczny odczyt inflacji w strefie euro (wstępny odczyt: -0,6 proc.). Z perspektywy sentymentu do naszego regionu ważna może być również dzisiejsza decyzja węgierskiego banku centralnego.
Dziś w centrum uwagi temat Grecji. Kraj ma przedstawić plan reform, który jest warunkiem udzielenia pomocy finansowej. W razie braku akceptacji dla planu, konieczny będzie kolejne spotkanie eurogrupy lub nawet Rady Europejskiej. Wśród danych makro, najważniejszy dziś będzie indeks IFO w Niemczech o godz. 10.00 (konsensus: 107,7). Po południu pojawią się dane z amerykańskiego rynku
nieruchomości – sprzedaż domów na rynku wtórnym w styczniu (konsensus: 5,03 mln).
Ostatnie dwa miesiące przyniosły oszczędzającym chwilę wytchnienia i jedynie niewielki, choć wyraźny, spadek oprocentowania depozytów. Osłabienie złotego, które spędza sen z powiek zadłużonym w walutach obcych, okazało się sprzymierzeńcem oszczędzających. Deprecjacja naszej waluty dała Radzie Polityki Pieniężnej argument za tym, żeby nie obniżać stóp procentowych. Na jak długo?
Dziś w centrum uwagi spotkanie eurogrupy, na którym toczyć się będą negocjacje między tzw. troiką a Grecją.
Dziś Ministerstwo Finansów zaoferuje obligacje dwu i pięcioletnie za 3-6 mld zł. O 11.00 dane o produkcji przemysłowej w strefie euro za grudzień (konsensus: 0,2 proc. mdm), a o 14.30 dane o sprzedaży detalicznej w USA za styczeń (konsensus: – 0,5 proc.). Obie publikacje mogą mieć wpływ na kurs eur/usd.
Dziś brak istotnych publikacji makro. W centrum uwagi wydarzenia polityczne. W Brukseli spotkanie eurogrupy, a w Miński spotkanie przywódców Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy w sprawie rozejmu w Donbasie.
Bezrobocie w styczniu utrzymało trend spadkowy, choć tempo spadku było nieco słabsze niż w poprzednich miesiącach. Wyraźnie osłabł też napływ nowych ofert pracy do urzędów pracy.
Kolejne bardzo dobre dane z amerykańskiego rynku pracy sugerują, że w tamtejszej gospodarce doszło do trwałej poprawy koniunktury. Ale Stany Zjednoczone zmagają się z dylematem, który może mieć potężne implikacje dla polityki makroekonomicznej: dlaczego przy szybkim wzroście zatrudnienia nie rosną płace?
Dziś ok. 11.00 Komisja Europejska opublikuje prognozy makroekonomiczne. Poza tym, brak ważnych wydarzeń i publikacji makroekonomicznych. W centrum uwagi inwestorów może znajdować się problem Grecji.