Ekonomiczne Sygnały – 23.04.2015

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

morawski.ignacy.02.400x359Konsensus wskazuje na nieznaczną poprawę indeksów. W USA indeks pojawi się o godz. 15.45. A o godz. 16.00 w USA pojawią się dane o sprzedaży nowych domów w marcu (konsensus: 523 tys.)

Rynek
Złoty w środę korygował swoje wcześniejsze umocnienie, ale korekta była słaba i krótkotrwała, co może sygnalizować potencjał do dalszego umocnienia złotego. Kurs eur/pln na krótko powrócił powyżej 4 zł, ale po południu znów znalazł się wyraźnie poniżej tego poziomu. Kolejny członek Rady Polityki Pieniężnej – tym razem Jerzy Osiatyński, należący raczej do gołębiej frakcji – stwierdził, że umocnienie złotego nie jest dla niego powodem do rozważania tematu obniżenia stóp procentowych. Takie wypowiedzi są zapewne wodą na młyn tych, którzy grają na umocnienie polskiej waluty. Na rynku obligacji doszło do wyraźnego spadku cen i wzrostu rentowności m.in. w reakcji na znaczący wzrost rentowności w Niemczech. Pomagają w tym też dobre dane makro z Polski. Dziś dzień z indeksami PMI w strefie euro.

Podsumowanie: Złoty korygował swoje umocnienie, ale korekta była słaba. Na rynku obligacji za to widać mocną wyprzedaż.

Polska
Indeksy koniunktury konstruowane przez GUS, które są pierwszą informacją o ocenach koniunktury wśród przedsiębiorstw w danymi miesiącu, nieznacznie obniżyły się w kwietniu. W przypadku przemysłu spadek był minimalny i właściwie indeks wciąż jest na relatywnie wysokim poziomie. W przypadku budownictwa spadek również był nieznaczny, ale indeks ewidentnie zmienił trend – z rosnącego na stabilny. W przypadku handlu indeks obniżył się w kwietniu dość wyraźnie, do najniższego poziomu od września zeszłego roku. Wszystkie indeksy, po odsezonowaniu widać na wykresie obok (odsezonowanie moje). Nie budowałbym z kwietniowego spadku indeksów żadnej negatywnej narracji. Jak widać, indeksy znajdują się w trendzie bocznym, a kwietniowa zmiana nie różni się od przeciętnych odchyleń od trendu. Stabilizacja indeksu budownictwa nie wskazuje, że koniunktura w tej branży jest zła, ale że rynek znalazł jakiś punkt równowagi – warto dostrzec, że mimo ujemnej wartości indeksu, jest on niedaleko od szczytów z poprzedniego cyklu, lat 2010-2012. Spadek indeksu dla handlu jest ciekawym zjawiskiem, idącym wbrew bardzo wysokiemu wzrostowi płac realnych. ALE, znów, trzeba dostrzec, że indeks jest tak na prawdę dość wysoko, na poziomach ze szczytu poprzedniego cyklu. Nastroje są lepsze niż faktyczne dane o sprzedaży detalicznej

Podsumowanie: Indeksy koniunktury GUS lekko się obniżyły, ale to wahnięcie w trendzie nie budzi żadnych obaw.

Niemcy
W Niemczech narasta optymizm co do tegorocznych wyników PKB. Wczoraj niemiecki rząd, nie grzeszący nadmiernym optymizmem, podniósł prognozę wzrostu PKB na ten rok z 1,6 do 1,8 proc. Przed tygodniem, prywatny instytut IFO (przygotowujący raport we współpracy z kilkoma innymi think-tankami) podniósł prognozę wzrostu na ten rok z 1,5 do 2,1 proc. W obu przypadkach, niemieckie prognozy dla tego kraju są wyższe niż prognozy MFW, które wskazują na wzrost o 1,5 proc. To co ważne z punktu widzenia reszty Europy, to że w Niemczech wreszcie widać oznaki silniejszej konsumpcji, co poprzez popyt na import może pobudzić koniunkturę w innych krajach. Dynamika sprzedaży detalicznej w Niemczech jest w tym momencie najwyższa w tym wieku (licząc średnią trzymiesięczną do lutego, wg danych Eurostatu, bez samochodów). Niemiecki minister gospodarki Sigmar Gabriel przyznał, że Niemcy przez lata oskarżano o to, że robią za mało by pobudzić konsumpcję, ale tym razem to konsumpcja jest głównym motorem ożywienia.

Podsumowanie: Niemiecka gospodarka ma szansę na blisko 2 proc. wzrost, co byłoby dobrym wynikiem jak na ten kraj. 

Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
BIZ Bank