Coraz bardziej brakuje rąk do pracy
Bezrobocie na koniec maja br. wyniosło 7,4 proc., czyli spadło o 0,3 pkt proc. w stosunku do kwietnia br – podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W maju 2016 r. bezrobocie wynosiło 9,1 proc.
Bezrobocie na koniec maja br. wyniosło 7,4 proc., czyli spadło o 0,3 pkt proc. w stosunku do kwietnia br – podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W maju 2016 r. bezrobocie wynosiło 9,1 proc.
Według danych Eurostatu liczba bezrobotnych w Polsce od końca 2015 r. spadła o ponad 350 tys. osób. W tym czasie jednak liczba osób pracujących, praktycznie się nie zmieniła. Kolejne kwartały przyniosą najprawdopodobniej dalszy spadek bezrobocia, co tylko może maskować poważne problemy strukturalne krajowego rynku pracy
W najbliższych kwartałach wynagrodzenia będą rosły szybciej. Duży popyt na nowych pracowników napotka na zmniejszającą się ich podaż.
Druga tura wyborów nie przyniosła żadnych niespodzianek i Francuzi wybrali Emmanuela Macrona na nowego prezydenta. Poniżej profesjonalni inwestorzy z Franklin Templeton dzielą się spostrzeżeniami na temat prognoz dla prezydentury Macrona i sugerują, że samozwańczy polityczny outsider może stać przed niełatwym zadaniem.
Stopa bezrobocia na koniec marca 2017 r. wyniosła 8,1 proc., co oznacza spadek o 1,8 pkt proc. rok do roku i 0,4 pkt proc. w stosunku lutego br. To najlepszy wynik od 26 lat.
W tym tygodniu (25.01) poznaliśmy najnowsze dane dotyczące stopy bezrobocia w Polsce. W ostatnim miesiącu ubiegłego roku bezrobocie wzrosło o jedną dziesiątą procenta, do poziomu 8,3%.
W czwartek na rynku walutowy kurs EUR/USD lekko rośnie, funt ponownie zyskuje na wartości, a złoty nieco słabnie. Inwestorzy globalni czekają na ECB, a krajowi na dane z polskiej gospodarki.
Wysoki popyt na pracę przy negatywnym wpływie procesów demograficznych sprawia, że rynek pracy w Polsce ujawnia coraz więcej napięć. Płace rosną nadal powoli, lecz widoczne są już pierwsze oznaki osłabienia koniunktury na rynku pracy. Dynamicznie rosną także oczekiwania płacowe.
W globalnej gospodarce pojawiło się kilka promyków nadziei: globalna inflacja lekko przyspieszyła dzięki wyższym cenom towarów, z Chin napływają sygnały wskazujące na wyjście z deflacji, a na rynkach wschodzących stabilizują się zarówno przepływy kapitałowe jak i wzrost gospodarczy.
Decyzja nowego prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego o zaproponowaniu obecnego projektu ustawy o frankowiczach, zasługuje na uznanie. Nie tylko dlatego, że ta pomoże frankowiczom i nie zagrozi stabilności polskiego systemu finansowego, ale dlatego, że jest przede wszystkim aktem obywatelskiej odwagi.
Środa na parkietach w Europie zakończyła się wzrostami najważniejszych indeksów między innymi wskutek wzrostu cen ropy naftowej, a także akcji Deutsche Banku. Instytucja poinformowała, że zdecydowała się sprzedać swój brytyjski biznes ubezpieczeniowy, a mianowicie Abbey Life Assurance Co. Na poprawę cen ropy naftowej oddziaływały natomiast napływające plotki z Algierii na temat porozumienia w sprawie zarządzania podażą, a następnie sama decyzja, po której cena surowca zdrożała nawet o ponad 5%.
Wczorajsza zaskakująca decyzja OPEC ws. ograniczenia wydobycia ropy wspiera nastroje na rynkach finansowych, przekładając się nie tylko na wzrosty cen ropy, ale też akcji i tzw. walut surowcowych. Na tym tle słabo wypada natomiast GPW i złoty.
Przyczyn zróżnicowania poziomu cen lokali mieszkalnych na terenie Polski jest wiele. Można wymienić szereg czynników wpływających na wzrost cen nieruchomości, nie jest także trudno odnaleźć przyczyny tendencji spadkowych na lokalnych rynkach nieruchomości. Identyfikacja popytowych i podażowych determinantów rozwoju rynku mieszkaniowego pozwala wyodrębnić cztery główne grupy czynników: polityczne, prawno-organizacyjne, społeczne oraz ekonomiczne.
Sierpień przyniósł zadowalające dane z polskiej gospodarki. W szczególności dotyczące produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej.
Notowania na światowych rynkach we wtorek nie przyniosły przełomu i zakończyły się spadkami bazowych indeksów. Były one jednak znacznie mniejsze niż w poniedziałek. W centrum uwagi inwestorów znalazły się wypowiedzi członków Fed przed zaplanowanym na przyszły tydzień posiedzeniem. Członkini Rady Gubernatorów, Leal Brainard stwierdziła, że przytłumiona inflacja oraz niepewny rozwój gospodarczy skłaniają do rozważnego podejścia do kwestii dalszego podnoszenia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Na koniec roku realne jest bezrobocie na poziomie 8,6%. Rynek pracy z rynku pracodawcy staje się rynkiem pracownika.
6 września 2016 r. podczas XXVI Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdrój Związek Banków Polskich opublikował trzecią edycję raportu „Polska i Europa – wyzwania i zagrożenia”. Raport odnosi się do najważniejszych wskaźników gospodarczych w ujęciu makroekonomicznych oraz przedstawia kondycję sektora finansowego w Polsce na tle Europy. Spadek rentowności banków, wzrost kosztów funkcjonowania systemu i perspektywa nadmiernej regulacji – to najważniejsze wnioski z treści opracowania.
Notowania na europejskich rynkach we wtorek zakończyły się wzrostami bazowych indeksów. Stało się tak za sprawą sektora bankowego, który zarówno w zachodniej Europie, jak i w Polsce ciągnął indeksy w górę. Widać, jak duże znaczenie dla inwestorów ma kwestia poziomu stóp procentowych w USA oraz to, czy Fed zdecyduje się na taką podwyżkę już na wrześniowym posiedzeniu.
Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, w 1 półroczu 2016 r. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku, udzielono o 2,2% mniej kredytów konsumpcyjnych, lecz na kwotę wyższą o 1,2%. Wydano o 9,0% mniej kart kredytowych, przy czym zadłużenie na kartach wzrosło o 4% względem poprzedniego roku. W segmencie kredytów mieszkaniowych BIK odnotował zarówno wzrost o 4,1% liczby udzielonych kredytów, jak również ich wartości o 5,8%. W segmencie niskokwotowego finansowania widać rosnący trend do zaciągania pożyczek, udział pożyczek w finansowaniu w kwocie do 1 tys. zł. wynosi już 43%. A wszystko to w bardzo sprzyjającym otoczeniu makroekonomicznym: najniższym od 1991 r poziomie bezrobocia 8,6%, wyższym o 2,5% r./r. przeciętnym wynagrodzeniu brutto; wzroście w II kwartale PKB o 3,1%. wzroście sprzedaży detalicznej r./r o 5%, rekordowo niskim poziomie stóp procentowych oraz relatywnie stabilnych kursach walutowych.
Środa na parkietach europejskich rozpoczęła się od spadków bazowych indeksów. Spadki nie były jednak duże i jeszcze około południa udało się wyciągnąć rynki na plus. W rezultacie niemiecki DAX zakończył dzień wzrostem o 0,28%, francuski CAC40 zyskał 0,32%, jedynie brytyjski indeks FTSE100 stracił 0,63%. Wśród giełd, które nie wpisały się w rosnący trend na Starym Kontynencie, znalazła się Giełda Papierów Wartościowych. Indeks 20 największych polskich spółek stracił 0,24%, a szeroki WIG spadł o 0,10%.