Dane NBP: Badanie ankietowe rynku pracy 2016 r.

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wysoki popyt na pracę przy negatywnym wpływie procesów demograficznych sprawia, że rynek pracy w Polsce ujawnia coraz więcej napięć. Płace rosną nadal powoli, lecz widoczne są już pierwsze oznaki osłabienia koniunktury na rynku pracy. Dynamicznie rosną także oczekiwania płacowe.

Obserwowany od 2013 r. wzrost gospodarczy oraz towarzysząca mu systematyczna poprawa sytuacji na rynku pracy skutkują rekordowo niskim poziomem stopy bezrobocia. Mimo to wzrost wynagrodzeń pozostaje umiarkowany, w powiązaniu z poprawą wydajności pracy. Najnowsza edycja Badania Ankietowego Rynku Pracy (BARP) wskazuje na głębszą naturę zjawisk zachodzących na polskim rynku pracy.

Po pierwsze, nasilają się naciski płacowe, głównie w przemyśle. Rosną także oczekiwania płacowe osób bezrobotnych. Procesy te nie przekładały się dotychczas na wyraźniejszy wzrost presji płacowej w gospodarce, lecz ich podtrzymanie może spowalniać wzrost zatrudnienia, szczególnie dla osób o niższych kwalifikacjach.

Mimo utrzymującej się do niedawna deflacji firmy nie uwzględniały jej bezpośrednio w polityce płacowej. Ponad 60% przedsiębiorstw nie widziałoby potrzeby uwzględniania deflacji nawet, gdyby okazała się zjawiskiem długotrwałym.

Na wzrost płac w większym stopniu oddziałuje natomiast podnoszenie płacy minimalnej, w ostatnich latach szybsze od tempa wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Rośnie odsetek pracowników, u których podwyżki płac zależą bezpośrednio od wysokości płacy minimalnej – wynosi już 15% pracujących. Wyniki BARP wskazują przy tym, że o ile podnoszenie płacy minimalnej może ograniczać nowe zatrudnienia, o tyle rzadko jest bezpośrednim powodem zwolnień.

W powojennej historii Polski czynniki demograficzne wpływały korzystnie na rynek pracy. Jednak począwszy od 2006 r. systematycznie rośnie liczba osób starszych. Starzenie się społeczeństwa zaczęło trwale i negatywnie oddziaływać na podaż pracy. Tylko w perspektywie najbliższych lat spadkowi podaży pracy mógłby zapobiec wzrost aktywności zawodowej. Największe rezerwy aktywności są obecnie wśród osób w wieku ok. 50-60 lat, trwale opuszczających rynek pracy. Potencjał aktywizacyjny widoczny jest także w najmłodszych grupach wieku oraz wśród kobiet w wieku prokreacyjnym. Przy realistycznych scenariuszach imigracji do Polski, nie jest możliwe, aby pozytywny wpływ imigracji zniwelował ubytek w podaży pracy wywołany starzeniem się społeczeństwa.

Pomimo niskiego poziomu bezrobocia, maleją przepływy na rynku pracy, a kreacja miejsc pracy słabnie. Nie obniża się ani czas poszukiwania pracy przez osoby bezrobotne, ani też czas niezbędny do znalezienia właściwego pracownika przez potencjalnego pracodawcę. Maleje przy tym liczba stanowisk tworzonych dla pracowników o wyższych kwalifikacjach. Za tworzenie i likwidowanie miejsc pracy odpowiadają przy tym głównie duże przedsiębiorstwa, w tym także z kapitałem zagranicznym.

Zapraszamy do zapoznania się: „Badanie ankietowe rynku pracy 2016”

Narodowy Bank Polski