Pierwsza podwyżka stóp procentowych w Turcji od czasu kryzysu walutowego w 2018 r.
Bank centralny Turcji (CTB) podniósł benchmarkową jednotygodniową stopę repo o 200 pb do 10,25 proc. – poinformował bank w komunikacie.
Bank centralny Turcji (CTB) podniósł benchmarkową jednotygodniową stopę repo o 200 pb do 10,25 proc. – poinformował bank w komunikacie.
Bank centralny Norwegii – Norges Bank – utrzymał stopy procentowe bez zmian – podał bank w komunikacie.
Narodowy Bank Czeski (CNB) utrzymał bez zmian główną stopę procentową, dwutygodniową stopę repo, na poziomie 0,25 proc. – podał bank w komunikacie po zakończeniu posiedzenia.
Ekonomiści od lat nie mogą dojść do porozumienia w kwestii gospodarczych skutków inflacji. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu była uważana za zjawisko jednoznacznie negatywne. Przykładem jej niszczącego działania było to, co wydarzyło się w Republice Weimarskiej w 1923 roku, gdzie ceny konsumenckie w bardzo krótkim czasie wzrosły o 1,6 biliona razy, wpędzając Niemcy w ogromny kryzys gospodarczy.
W związku z działaniami podejmowanymi w celu ożywienia gospodarek dotkniętych epidemią COVID-19 coraz częściej postuluje się, że najskuteczniejszą odpowiedzią na kryzys będzie zielona gospodarka odporna na potencjalne przyszłe zawirowania, czytamy w opracowaniu KPMG.
Jak zawsze w ekstremalnie trudnych sytuacjach występujących w gospodarce bank centralny ma do odegrania szczególnie ważną i odpowiedzialną rolę w obszarze zapewnienia płynności systemu finansowego i pośrednio wspierana funkcjonowania realnej sfery rodzimej ekonomiki, a nawet niezakłóconego działania instytucji sektora publicznego. Przykładem takiej właśnie sytuacji jest pandemia SARS-CoV-2.
„Zakupy w banków centralnych powinny wchłonąć znaczną część nowych emisji obligacji rządowych, choć, spodziewamy się wzrostu swobodnego obrotu na większości rynków, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych” ‒ napisała przed kilku dniami Avisha Thakkar, analityczka stóp procentowych w banku Goldman Sachs.
Bank centralny Chin utrzymał stopy procentowe bez zmian – podał Ludowy Bank Chin (PBOC) w piątek w komunikacie. Z kolei Bank centralny Norwegii obniżył stopy procentowe o 75 pb.
Bank Centralny Turcji (CTB) obniżył benchmarkową stopę repo o 100 pb do 9,75 proc. – poinformował bank w komunikacie.
Bank centralny Norwegii – Norges Bank – obniżył stopy procentowe o 50 pb do 1 proc. – podał bank w piątek w komunikacie pod nadzwyczajnym posiedzeniu. Bank poinformował, że jest gotowy podjąć dalsze kroki w zakresie polityki monetarnej.
Sytuacja związana z epidemią koronawirusa na świecie jest postrzegana przez banki centralne jako groźna, powiedział premier Mateusz Morawiecki odnosząc się do pytania o wpływ epidemii koronawirusa na światową gospodarkę.
Różnorodność płci w bankach centralnych, funduszach państwowych i europejskich publicznych funduszach emerytalnych nieznacznie wzrosła w stosunku do ubiegłego roku, ale postępy są nieznaczne. W jednej piątej banków centralnych na wyższych stanowiskach nie ma kobiet, co nie zmieniło się w stosunku do ubiegłego roku. W zaledwie 14 bankach centralnych na całym świecie na czele stoi kobieta, w tym w Europejskim Banku Centralnym kierowanym przez Christine Lagarde – jego pierwszą kobietę-prezes.
Na rynkach finansowych od końca lutego dominuje strach i pojawiają się obawy dotyczące negatywnego wpływu rozprzestrzeniającego się koronawirusa na ekonomię.
Światowe giełdy od tygodnia odnotowują rekordowe spadki. Szeroki indeks giełdy nowojorskiej, Dow Jones, który 12 lutego osiągnął historyczny szczyt 29551,42 punkty, do wtorku 25 lutego stracił 2470 punktów, czyli 8,4%.
Status kryptowalut (lub jak to woli crypto-assets) nadal budzi wiele kontrowersji. Choć ostatnio nieco mniej słyszy się o nich w mediach, nie znaczy to, że nie generują lub mogą generować one określonych ryzyk.
Współczesna Europa zmaga się z trzema fundamentalnymi problemami: populizmem, protekcjonizmem i paraliżem. Zjawiska te determinują nie tylko decyzje wyborców, ale wpływają również na funkcjonowanie wspólnotowego rynku finansowego i całej gospodarki – twierdzi prof. Marcel Fratzscher, prezes Niemieckiego Instytutu Badań Ekonomicznych uczestnik CoFEE – międzynarodowej konferencji poświęconej przyszłości europejskiej gospodarki zorganizowanej przez Narodowy Bank Polski.
Jednym z gorących tematów dyskutowanych na tegorocznym posiedzeniu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, które miało miejsce w dniach 14-20 października, były ujemne stopy procentowe, które ustaliły banki centralne w strefie euro i w Japonii aby pobudzić wzrost gospodarczy. Przebieg dyskusji relacjonowała Agencja Reutera.
Działalność Big Techów, które będą oferowały usługi w konkurencji do banków powinna być uregulowana, w celu zapewnienia bezpieczeństwa, ale i korzyści dla klienta – mówił podczas Forum Usług Płatniczych 2019 Andrzej Kaźmierczak, Członek Zarządu NBP.
Libra jeszcze nie została wypuszczona na rynek, a już zbiera pierwsze głosy krytyki. Według przeciwników tworzonej przez Facebook kryptowaluty, postawi ona w trudnym położeniu wiele ugruntowanych instytucji systemu finansowego. Jak twierdzą w jednym z ostatnich raportów eksperci Deutsche Bank Research, w grupie ryzyka znajdują się banki centralne, instytucje kredytowe i dostawcy usług płatniczych. Co oznacza dla nich nowy projekt Marka Zuckerberga i dlaczego wzbudza takie negatywne nastroje?
Na rynek akcji i obligacji pozytywnie wpływają decyzje banków centralnych. W czwartek Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego obniżyła stopy procentowe o 10 punktów bazowych, co było zgodne z prognozami inwestorów. Pod koniec miesiąca spodziewana jest także druga obniżka stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną. Rynki spodziewają się obniżki stóp procentowych o 25 pb.
Opisując pierwsze półrocze bieżącego roku, można zaryzykować twierdzenie, że był to jeden z ciekawszych okresów na rynkach finansowych od lat. Cofając się do prognoz tworzonych pod koniec ubiegłego roku, większość kasandrycznych wizji, jak dotąd, się nie sprawdziła. Jedyną sprawdzoną prognozą było utrzymanie słabej koniunktury w strefie euro, chociaż w części prognoz wskazywano na możliwe odbicie w drugim półroczu. To dopiero przed nami.
Cykl koniunkturalny trwa już 10 lat. Jest najdłuższy w historii, licząc aż od połowy XIX wieku. Banki centralne zdjęły pieniądze z rynku po raz pierwszy od sześciu lat. Kończy się czas drukowania pieniędzy.
Jesteśmy już w dziesiątym roku koniunktury gospodarczej, jednak tylko nieliczne banki centralne podnoszą stopy procentowe. Niektóre się do tego przygotowują. W Polsce jest to szczególnie odległa perspektywa.
We wtorek złoty umacnia się do euro w ślad za spadkiem notowań EUR/USD, jednocześnie wyraźnie tracąc do dolara. Lepsze perspektywy dla polskiej waluty rysują się w drugiej połowie stycznia.
Nawet o ponad 500 dolarów może zdrożeć uncja żółtego kruszcu, jeśli 45. prezydentem USA zostanie kandydat republikanów. Póki co, jego wygrana jest mniej prawdopodobna, ale podobnie było z przewidywaniami odnośnie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii – ostrzega Lion’s Bank.
W globalnej gospodarce pojawiło się kilka promyków nadziei: globalna inflacja lekko przyspieszyła dzięki wyższym cenom towarów, z Chin napływają sygnały wskazujące na wyjście z deflacji, a na rynkach wschodzących stabilizują się zarówno przepływy kapitałowe jak i wzrost gospodarczy.
Transformacja w kierunku mniej inflacyjnej globalnej gospodarki spowoduje, że w czwartym kwartale transakcje typu “carry trade” będą nadal w cenie
Przekaz globalnych banków centralnych jest jasny – polityka pieniężna musi zostać wsparta rządowymi działaniami fiskalnymi stymulującymi gospodarkę. Na szczęście, stopy procentowe znajdujące się na najniższych poziomach w historii sprawiają, że taki scenariusz jest możliwy.
Amerykańska waluta umacnia się od wtorku ze względu na napływające lepsze dane z amerykańskiej gospodarki. Mowa głównie o wczorajszej publikacji indeksu zaufania konsumentów Conference Board. Indeks ten wzrósł do poziomu 104,1 pkt., co jest najwyższą publikacją od września 2007 roku.
W teoretycznych rozważaniach mówi się o tym od stuleci. Filozof i ekonomista David Hume podobno sformułował tę koncepcję jako pierwszy w XVIII wieku. Nawiązywał do niej wpływowy brytyjski ekonomista John Maynard Keynes w latach 30. ubiegłego wieku, a w 1969 r. amerykański ekonomista Milton Friedman (który później został laureatem Nagrody Nobla) mówił wprost o zrzucaniu pieniędzy z helikopterów pod nogi obywateli. Teoria zakłada, że bank centralny dążący do pobudzenia wzrostu gospodarczego i inflacji w gospodarce, która nie realizuje swego pełnego potencjału, mógłby po prostu „drukować” pieniądze i rozdawać je ludziom bez żadnych warunków wstępnych.