Bratkowski umocnił złotego
Mocny złoty nie jest argumentem za powrotem do obniżek stóp procentowych. Te słowa wypowiedziane w poniedziałek przez Andrzej Bratkowskiego z Rady Polityki Pieniężnej umocniły polską walutę.
Mocny złoty nie jest argumentem za powrotem do obniżek stóp procentowych. Te słowa wypowiedziane w poniedziałek przez Andrzej Bratkowskiego z Rady Polityki Pieniężnej umocniły polską walutę.
Wczorajsze wyhamowanie zwyżki na EUR/USD zatrzymało również aprecjację złotego. W piątek ponownie losy polskiej waluty będą zależne od sytuacji na tej głównej parze. Póki co dominuje podaż.
Wczoraj poznaliśmy odczyt indeksu instytutu Ifo, który wyniósł 107,9 pkt. i był najwyższy od lipca 2014 roku. Dzisiaj z kolei poznaliśmy odczyt indeksu zaufania konsumentów GfK, którego wartość jest najwyżej od października 2001 roku. Natomiast za oceanu napłynęły słabsze dane. Zamówienia na dobra trwałego użytku w lutym spadły o 1,4%.
Wczoraj na rynkach mieliśmy szereg publikacji wstępnych odczytów PMI dla Chin, Japonii oraz bardziej interesujące z naszego punktu widzenia z Niemiec czy Strefy Euro, a po południu również ze Stanów. Dane z Niemiec oraz ze Strefy Euro okazały się nieco lepsze od prognoz, na co EUR/USD zareagował ruchem w górę. Dobra passa trwała do momentu publikacji danych z USA. Wstępne PMI dla przemysłu w USA również okazały się nieco lepsze od rynkowych predykcji i cały ruch wzrostowy zawrócił. Warto jeszcze odnotować, że bazowa inflacja konsumencka (r/r) w Stanach była nieco wyższa.
Zapowiada się spokojny dzień na rynkach finansowych. Głównie za sprawą braku jakichkolwiek wydarzeń makroekonomicznych, nie licząc wystąpień przedstawicieli banków centralnych.
Po dwóch dniach podwyższonej zmienności notowań EUR/USD, piątek przynosi stabilizację kursu w pobliżu poziomu 1,0650 dolara. Stabilizacja ta powinna poprzedzać osłabienie amerykańskiej waluty w kierunku poziomu 1,10 dolara.
Admiral Markets, licencjonowana globalna firma inwestycyjna, została laureatem pierwszej edycji FxCuffs – jedynych w Polsce nagród dedykowanych uczestnikom rynku walutowego. Admiral Markets wybrany został numerem 1 w kategorii Zagraniczny Broker Roku.
Wyniki posiedzenia amerykańskiego Fed-u, a w mniejszym stopniu seria danych makroekonomicznych z polskiej gospodarki, zdecydują dziś o losach złotego. O tym, czy na koniec dnia umocni się, czy może jednak osłabi do głównych walut.
Wyniki posiedzenia amerykańskiego Fed-u, a w mniejszym stopniu seria danych makroekonomicznych z polskiej gospodarki, zdecydują dziś o losach złotego. O tym, czy na koniec dnia umocni się, czy może jednak osłabi do głównych walut.
Wczoraj złoty zyskiwał, a dziś traci na wartości przez nastroje dominujące na rynkach globalnych. Czynnik ten do końca tygodnia pozostanie wyznacznikiem kursu polskiej walut. Drugim czynnikiem będą dane z rodzimej gospodarki.
Złoty rozpoczął trzeci tydzień marca od umocnienia do głównych światowych walut. Cieszy zwłaszcza ruch do szwajcarskiego franka, który w piątek niepokojąco się umocnił, co mogło doprowadzić nawet do szybkiego testu okolic 4 zł.
Eurodolar wraca do spadków po wczorajszej, jednodniowej, wzrostowej korekcie. Skala zniżki może się pogłębić, jeżeli popołudniowe dane z USA nie rozczarują. Prodolarowe nastroje utrzymają się na rynku walutowym przynajmniej do przyszłotygodniowego posiedzenia Fed.
Silne krótkoterminowe wyprzedanie oraz słabsze dane z amerykańskiej gospodarki przyczyniły się dziś do wygenerowania wzrostowej korekty na EUR/USD. I tylko korekty. Do przyszłotygodniowego posiedzenia Fed to wciąż podaż powinna kontrolować sytuację na tej parze.
Złoty rozpoczął drugi tydzień marca od umocnienia do głównych walut. Wsparciem dla niego okazał się start skupu obligacji przez Europejski Bank Centralny (ECB) w ramach uruchomionego jeszcze w styczniu programu ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE).
Europejski Bank Centralny (ECB) rozpoczął skup obligacji w ramach programu QE, ponownie zawitały obawy o Grecję, a kurs EUR/USD koryguje swoje silne piątkowe spadki. To obraz dzisiejszego dnia na rynku walutowym. Do końca dnia niewiele on się zmieni.
W piątek eurodolar kontynuuje zniżki, schodząc poniżej poziomu 1,10 i testując najniższe poziomy od ponad 11 lat. U źródeł spadków stoi startujący 9 marca europejski program QE. Skala przeceny EUR/USD może się jednak pogłębić, jeżeli publikowane dziś dane z amerykańskiego rynku pracy okażą się lepsze od prognoz. Dane te będą też głównym wydarzeniem dnia.
Wydarzeniem dnia w Polsce jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Na świecie natomiast mamy dziś wysyp ważnych publikacji makroekonomicznych. To te dwa czynniki zdecydują na jakich poziomach złoty będzie kończył dzień.
Wzrosty na Wall Street, brak cięcia stóp procentowych w Australii, lepsze od prognoz dane o PKB Szwajcarii oraz bardzo silny skok sprzedaży detalicznej w Niemczech, to wszystko wydarzenia ostatnich godzin. Wydarzenia, które mogą kształtować nastroje na rynkach w dniu dzisiejszym.
W oczekiwaniu na jutrzejsze wyniki posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, których do końca nie możemy być pewni, możliwe jest pewne uspokojenie sytuacji na rodzimym rynku walutowym. Dotyczy to też niezwykle „dygotalnej” ostatnio pary ze szwajcarskim frankiem.
Wyniki polskiej gospodarki są w obecnych warunkach więcej niż zadowalające. I to zarówno jeżeli chodzi o dynamikę wzrostu gospodarczego, jak i o jego strukturę. A będzie jeszcze lepiej.