Szczepienia przeciw COVID-19: rząd zmienia zasady, dłuższe przerwy pomiędzy dawkami i tylko jedna dla ozdrowieńców
Podkreślił, że zmiany te wynikają z rekomendacji Rady Medycznej i mają na celu zwiększenie liczby zaszczepionych.
Chcemy wydłużyć czas pomiędzy podawaniem pierwszej a drugiej dawki szczepionki.
„Oczywiście jest to wszystko zgodnie z zaleceniami producenta. Aktualne wyniki badań wskazują, że tego rodzaju działanie można przeprowadzić bez żadnej szkody, bez żadnego uszczerbku dla skuteczności działania szczepionek, a z kolei będzie można dzięki temu tez przyspieszyć liczbę prowadzonych szczepień” – powiedział Dworczyk w trakcie konferencji prasowej.
Czytaj także: Szczepionka przeciw COVID-19: polska firma podpisała umowę i włączy się w produkcję >>>
Od przyszłego tygodnia szczepienie drugą dawką AstraZeneca odbywać się będzie po 12 tygodniach od podania pierwszej dawki, natomiast w przypadku szczepionki Pfizer-BioNTech – po upływie 42 dni. Jest to maksymalny czas, dopuszczalny przez producenta. Dotychczas pacjenci byli szczepieni drugą dawką po 21 dniach po przyjęciu pierwszej.
Ozdrowieńcy będą szczepieni po 6 miesiącach od zakażenia jedną dawką
Zgodnie z rekomendacją Rady Medycznej osoby, które przebyły zakażenie, będą szczepione po 6 miesiącach od zakażenia jedną dawką szczepionki.
Z przedstawionych na konferencji danych wynika, że do najbliższej niedzieli – tj. do 7 marca planowane jest zakończenie szczepień ponad 90% nauczycieli. Szczepienia tej grupy zawodowej mają zakończyć się do 14 marca.
Dodatkowe szczepienia osób z grupy 0 od 8 marca
Natomiast 8 marca rozpoczną się dodatkowe szczepienia osób z grupy 0 (lekarzy i pracowników podmiotów medycznych), które nie były zaszczepione. Jak wynika z przedstawionego harmonogramu – szczepienia te (szczepionką AstraZeneca) miałyby się zakończyć 21 marca.
10 marca rozpoczną się zapisy dla osób przewlekle chorych (grupa 1b), a 15 marca – szczepienia dla pacjentów z tej grupy. Z kolei 22 marca rozpocznie się szczepienie pacjentów w wieku 69 lat, a potem kolejnych roczników, 29 marca – rozpocznie się szczepienie pacjentów z grupy 1c (służb mundurowych), począwszy od osób, które na co dzień stykają się z chorymi.
Na szczepienia grupy 1c będzie przekazywanych tygodniowo 32 tys. dawek szczepionki AstraZeneca.
Czytaj także: AstraZeneca odstąpi licencję na produkcję szczepionki przeciw COVID-19?
Jeżeli chodzi o pacjentów w wieku 65-69 lat – ich rejestracja rozpocznie się od najstarszych (rocznik 1951) w dniu 11 marca i będzie trwała przez trzy dni.
W dniach 18-20 marca mają być rejestrowane do szczepień osoby urodzone w latach 1952-1954, w dniach 22-24 marca – osoby, które urodziły się w latach 1954-1956. Od 25 marca ponownie będą mogli zapisać się pacjenci w wieku 70 lat i więcej.
W czwartek poinformowano, że ostatniej doby zaszczepiono 151 148 osób, a łącznie wykonano 3 619 316 szczepień. Do Polski dostarczono dotychczas 4 466 360 dawek szczepionki. Do punktów szczepień trafiło 4 215 410, a 4 932 zostało poddanych utylizacji. Liczba niepożądanych odczynów poszczepiennych wyniosła 3 872.
Dworczyk: Polska mogłaby liczyć na ponad 2 mln sztuk szczepionki J&J w II kw.
Polska mogłaby liczyć na dostawę ponad 2 mln dawek szczepionki przeciw COVID-19 grupy Johnson&Johnson (J&J), poinformował także Michał Dworczyk. Obecnie firma złożyła wniosek o dopuszczenie tej szczepionki do obrotu, decyzja może zapaść już 11 marca.
„Mamy nadzieję, że zostanie w przyszłym tygodniu zarejestrowana szczepionka firmy Johnson&Johnson – do wykorzystania na terenie Unii Europejskiej. Zgodnie z deklaracjami producenta, w drugim kwartale moglibyśmy oczekiwać na dostawę tych szczepionek – nieco ponad 2 mln sztuk” – powiedział Dworczyk w trakcie konferencji prasowej.
„Podkreślam po raz kolejny; są to wyłącznie deklaracje, na razie nie mamy żadnych twardych dokumentów, ani ta szczepionka na razie nie została zarejestrowana” – dodał.
Wczoraj Europejska Agencja Leków (EMA) poinformowała, że może wydać rekomendację w sprawie dopuszczenia do obrotu na rynkach europejskich szczepionki grupy Johnson&Johnson 11 marca. W tym dniu odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Komitetu ds. Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi (CHMP) w tej sprawie.
Szczepionka została opracowana przez Janssen-Cilag International NV – jedną ze spółek należących do Grupy Johnson&Johnson. Jest jednodawkowa.
Polski rząd nie przewiduje zakupu rosyjskich szczepionek
Polski rząd nie przewiduje zakupu szczepionki Sputnik V, co do której Europejska Agencja Leków (EMA) rozpoczęła przegląd ciągły – etap poprzedzający złożenie wniosku o dopuszczenie do obrotu, wynika z wypowiedzi Michała Dworczyka. W sprawie szczepionek chińskich, decyzje jeszcze nie zapadły.
Jeżeli chodzi o szczepionki rosyjskie, nie przewidujemy zakupu tych szczepionek, natomiast jeżeli chodzi o szczepionki chińskie, analizujemy te kwestię.
„W tej sprawie […] nie zapadły żadne decyzje” – powiedział Dworczyk w trakcie konferencji prasowej.
Zgłaszającym w UE dla szczepionki Sputnik V jest R-Pharm Germany GmbH.
Europejska Agencja Leków poinformowała, że rozpoczęła tzw. przegląd ciągły szczepionki przeciwko COVID-19 – Sputnik V (Gam-COVID-Vac), opracowanej przez rosyjskie Narodowe Centrum Epidemiologii i Mikrobiologii Nikołaja Gamalei.
Obecnie dopuszczone do obrotu w UE są szczepionki firm: BioNTech / Pfizer, Moderna i AstraZeneca. EMA rozpatruje wniosek o dopuszczenie do obrotu szczepionki grupy Johnson&Johnson (Janssen-Cilag International NV).
Trwa też przegląd ciągły szczepionek: CVnCoV firmy CureVac AG oraz NVX-CoV2373 firmy Novavax.
Co dalej z obostrzeniami?
Dotychczasowe obostrzenia zostaną utrzymane w obecnym kształcie na najbliższy weekend, ale możliwe jest, że decyzje dotyczące kolejnych tygodni zostaną podjęte już w piątek, podczas posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, poinformował rzecznik rządu Piotr Muller. Ocenił, że jeżeli na przełomie marca i kwietnia doszłoby do ograniczenia III fali koronawirusa, rozważane byłoby stopniowe luzowanie obostrzeń.
„Jeżeli chodzi o najbliższy weekend, to zmian żadnych jeżeli chodzi o obostrzenia nie będzie. Natomiast jutro rano o godz. 10.00 spotyka się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. Będziemy omawiać aktualną sytuację i być może już jutro zostaną podjęte decyzje w tym zakresie” – powiedział Muller w trakcie konferencji prasowej.
„Ale […] sytuacja jest dynamiczna, w związku z tym nie mogę powiedzieć w jakim kierunku będą teraz szły decyzje, jeżeli chodzi o obostrzenia” – dodał.
Zapowiedział, że rząd rozważa przejście z obecnego dwutygodniowego systemu raportowania na tygodniowy, ze względu na zróżnicowanie sytuacji epidemicznej w województwach, „żeby w tych miejscach, gdzie sytuacja jest nieco lepsza te obostrzenia niwelować, a tam gdzie to konieczne -wprowadzać te obostrzenia, ale oczywiście z pewnym wyprzedzeniem”.
Pytany o możliwość luzowania obostrzeń po świętach powiedział, że „jest jeszcze za wcześnie, by ogłaszać decyzje w tym zakresie”.
Powołując się na modele matematyczne, które uwzględniają obecne dane epidemiczne stwierdził, że przy założeniu, że np. nie pojawią się nowe mutacje wirusa obecna fala pandemii „może być niwelowana na przełomie marca i kwietnia”.
„Takiej gwarancji nie mamy. Jeżeli by tak się stało, to rozważamy stopniowe zmienianie obostrzeń, zmniejszanie ich” – powiedział.
„Ale […] warunkuje to sytuacja, która będzie za kilkanaście, kilkadziesiąt dni” – zastrzegł.
1 lutego otwarte zostały sklepy w galeriach handlowych w ścisłym reżimie sanitarnym. Otwarte są także galerie sztuki i muzea. Ponad tygodnie temu poluzowane zostały restrykcje wobec branży hotelarskiej, kulturalnej i sportowej. Otwarte zostały hotele, miejsca noclegowe, a także kina i teatry, filharmonie i opery przy zachowaniu 50% wolnych miejsc. Dopuszczalna jest aktywność na otwartej przestrzeni: na boiskach, kortach tenisowych, stokach, a także basenach. Od ub. soboty natomiast dodatkowe obostrzenia przywrócono w województwie warmińsko-mazurskim.
W tym i w najbliższym tygodniu nauka ma odbywać się w dotychczasowym trybie (dla klas I-III stacjonarnie, dla pozostałych roczników szkoły podstawowej, szkół zawodowych, średnich i wyższych – co do zasady zdalnie). Dotyczy to całego kraju, prócz woj. warmińsko-mazurskiego, gdzie nauka ma odbywać się wyłącznie zdalnie.