Sylwester 2023/2024 o jedną trzecią droższy niż przed rokiem
Sylwester – czy wysoka wciąż inflacja będzie miała wpływ na nasze plany? Z pewnością nie w przypadku 22 proc. badanych, którzy w ogóle nie planują świętowania i związanych z tym wydatków.
Inaczej wygląda jednak sytuacja tych, którzy zamierzają się bawić. Jedna czwarta z nich przyznaje, że ze względu na inflację wyda mniej, ale pozostali z różnych powodów m.in. właśnie przez rosnące koszty, wydadzą więcej.
W rezultacie na sylwestrowe zakupy przeznaczymy w tym roku średnio o 32 proc. więcej niż rok temu, zamiast 195 zł – 258 zł.
Czytaj także: Polacy wydadzą na zorganizowanie świąt o jedną czwartą więcej niż przed rokiem
Sylwester niekoniecznie z marzeń
Domówka, bal, plenerowa impreza, a może zorganizowany wyjazd gdzieś w Polsce albo za granicą? Nasze sylwestrowe marzenia najczęściej spełnią się w tym pierwszym przypadku. Imprezę u siebie w domu lub u znajomych planuje bowiem 24 proc. Polaków.
Choć możliwości bardziej wystawnego świętowania jest wiele, to na przyjęcie zorganizowane w lokalu zdecyduje się tylko 3 proc. badanych.
Jeszcze mniej, bo zaledwie 2 proc. chce spędzić Sylwestra w kinie, teatrze, operze czy na imprezie pod gołym niebem.
Sylwestrowy wyjazd również będzie spełnionym marzeniem tylko nielicznych. Na wyjazd w kraju uda się w tym czasie 3 proc. ankietowanych, a za granicę 1 proc.
Zabawa, wyjazdy to głównie domena młodych i zamożnych
O ile Boże Narodzenie celebrują niemal wszyscy (prawie 98 proc.), to już świętowanie Sylwestra w dużym stopniu zależne jest od wieku i grubości portfela – wynika z badania zleconego przez BIG InfoMonitor. Wśród 18-24 latków, w ten czy inny sposób bawić się będzie 60 proc. osób, podczas gdy w gronie 65 plus – 26 proc.
Na jeszcze większe podziały wpływa nasz status materialny. Wśród osób, które żyją na granicy ubóstwa na zabawę pozwoli sobie jedynie co dziesiąty, a wśród zamożnych – 6 na 10 ankietowanych.
– W przypadku Sylwestra pozostajemy tradycjonalistami.
Od lat świętowanie w domu wybiera niemal 90 proc. Polaków. Niekoniecznie decydują o tym jedynie koszty, ale też upodobania i wzorce kulturowe.
Być może wielu z nas marzy o zagranicznym wyjeździe czy sylwestrowym balu, ale gdy przychodzi co do czego – to w zdecydowanej większości preferujemy spotkanie w domu, z rodziną i znajomymi, a wyjazd zagraniczny pozostaje w sferze marzeń – mówi dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK).
Czytaj także: Świąteczne wydatki Polaków 2023 – dla jednej trzeciej będą one niższe r/r
Na Sylwestra najczęściej wydamy od 100 do 200 złotych
Jeśli już planujemy jakieś imprezowe wydatki – to ile? Według badania zleconego przez prowadzący rejestr dłużników BIG InfoMonitor, blisko połowa z nas (48 proc.) chce się zmieścić w przedziale od 100 do 200 zł.
Zdecydowanie przybyło jednak osób, które na Sylwestra i Nowy Rok zakładają wydać więcej niż 200 zł. Ich udział wzrósł z 23 do 30 proc. Dla przykładu ponad 500 zł deklarowało na zabawę w roku 2022 – 5 proc. badanych, a obecnie już 8 proc.
O 1 punkt procentowy (czyli do 10 proc. badanych w 2023 r.) wzrosła także liczba osób chcących zmieścić się w przedziale 300-500 zł. Średnie wydatki na Sylwestra w tym roku wyniosą więc 258 zł, ale ponad jedna piąta Polaków (22 proc.) nie planuje ich ponosić w ogóle. Przed rokiem zrobiło tak 24 proc. osób.
Tylko w październiku przybyło niemal 600 mln zł zaległości Polaków
– Podobnie jak w przypadku Świąt Bożego Narodzenia nie zamierzamy zmieniać naszych przyzwyczajeń związanych z obchodzeniem Sylwestra. Ale widać również, że nie chcemy też kolejny raz w takim stopniu jak wcześniej, oszczędzać na świętowaniu zmiany roku. Stąd zapewne deklarowane wzrosty sylwestrowych wydatków aż o jedną trzecią, czyli znacznie powyżej panującej inflacji.
Trzeba jednak mieć na uwadze, że ze względu na wciąż utrzymujące się wysokie ceny, wielu z nas będzie uważniej przyglądać się temu, ile i za ile kupuje. Zwłaszcza, że sporo Polaków odczuwa już finansowe skutki świąt Bożego Narodzenia.
Według realizowanego dla nas badania, w tym roku 47 proc. rodaków podało, że nadmierne wydatki na organizację Wigilii odbijają się na ich budżecie nawet do kwietnia. A prawdziwe finansowe tarapaty mogą dotknąć aż 12 proc. osób – komentuje dr hab. Waldemar Rogowski.
– Z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w bazie informacji kredytowych BIK, z końca października, czyli jeszcze chwilę przed świętami – wynika, że problemy z terminową spłatą rachunków i rat kredytów miało blisko 2,7 mln osób, czyli niemal 9 proc. dorosłej populacji.
Ich łączne zaległości wyniosły 84,2 mld zł, co daje średnio na osobę ponad 31,2 tys. zł. Przez rok kwota ta wzrosła o blisko 7 mld zł, tylko w październiku przybyło 600 mln zł nowych nieopłaconych na czas zobowiązań – dodaje ekspert.
Czytaj także: Rekord zaległości finansowych Polaków
***
Badanie Quality Watch „Wydatki świąteczne i Sylwestrowe Polaków” dla BIG InfoMonitor. Wykonane w dniach 1-4 grudnia 2023, metodą CAWI wśród reprezentatywnej grupy Polaków w wieku 18+, próba 1078 osób.