Święta: Kevin i karp
Bo „Kevin sam w domu” jako żywo religijny nie jest, a 43 proc. badanych w najnowszej edycji badania HX Study agencji mediowej Starcom nie wyobraża sobie bez niego Bożego Narodzenia.
W sumie dla niewielu więcej z nas nie ma Świąt bez choinki, dzielenia się opłatkiem i przygotowania tradycyjnych wigilijnych potraw. Ciekawe, jakie będą efekty walki z kupowaniem żywego karpia – tym trudniejszego, że niektóre sieci wycofały się ze sprzedaży.
Ciekawe, jak wiele osób zdaje sobie sprawę, że „karpiowa” tradycja z faktyczną tradycją ma niewiele wspólnego. Portal ciekawotkihistoryczne.pl poświęcił karpiowi duży tekst, pióra Aleksandry Zaprutko-Janickiej (polecam!). No i kwintesencją tej tradycji jest informacja, że za popularyzacją karpia stoi… członek KC PZPR, ekonomista i minister gospodarki Hilary Minc!
Polska była wtedy (tekę objął w 1949 r.) w prawdziwej ruinie – a karpia hoduje się stosunkowo łatwo, a przede wszystkim tanio.
Choinka już ubrana
No więc choinka ubrana, stół zastawiony, Kevin na ekranie. O czymś zapomnieliśmy? No tak, o prezentach. Co ciekawe, aż 80 proc. ankietowanych wyobraża sobie Święta bez prezentów. Ale co innego wyobrażać sobie, a co innego taki zawód przeżyć. Dlatego o prezentach zaczynamy myśleć już w listopadzie. Bo trudno o nich nie pamiętać, skoro właśnie od początku tego miesiąca sklepy zaczynają przystrajać się w świąteczne dekoracje.
Zjedzone, rozdane, obejrzane. Ale opłatkiem nie ze wszystkimi się podzieliliśmy – z różnych powodów. No to z radosnym „Wesołych Świąt” udajemy się… do niektórych. Do innych już od dawna nie dzwonimy, nie wysyłamy do nich kartek świątecznych.
Najpopularniejsze są życzenia SMS-owe. Bo i najłatwiejsze: wierszyk raz przepisany z sieci (albo skopiowany z otrzymanych życzeń) rozsyłamy do wszystkich krewnych i znajomych królika, o których sobie przypomnieliśmy. Najlepiej, żeby wspominał też o Nowym Roku – będzie mniej kłopotu w Sylwestra. No, to teraz można odpocząć.
To i ja wszystkim życzę Wesołych Świąt. O Nowym Roku napiszę oddzielnie.