Strefa VIP: Wciąż nie pojmujemy kwestii prawa do ryzyka
Z prof. dr hab. Januszem Rachoniem, byłym rektorem Politechniki Gdańskiej, specjalistą od syntezy chemicznej, senatorem VII kadencji, rozmawiali Przemysław Barbrich i Jan Osiecki.
Panie profesorze, czy Polska jest dobrym krajem dla młodych naukowców? Czy oni mają tu warunki, żeby się rozwijać, tworzyć ciekawe wynalazki, które znajdą potem zastosowanie w biznesie, przemyśle…
– To zależy od specjalizacji. Kilka lat temu np. bardzo modną dyscypliną stała się biotechnologia, wszędzie mówiono, że ten kierunek da świetlaną przyszłość absolwentom. I choć już wtedy trąciło to lekkim absurdem, to jednak większość naszych uczelni przyrodniczych oraz technicznych otworzyło wydziały biotechnologii i zaczęła się „produkcja” absolwentów. Dziś, muszę powiedzieć, że nie jest to dla mnie zaskakujące, okazuje się, iż poza przemysłem spożywczym nie mamy w naszym kraju przemysłu biotechnologicznego. Absolwenci tego kierunku nie mogą zatem wykorzystać swojego potencjału.
To gdzie szukać przyszłości?
– Na szczęście, jeśli chodzi o informatyków, elektroników, elektryków, chemików – to są to zawody dające duże możliwości…
I biznes znajdzie tam coś dla siebie?
Na jednej z konferencji dotyczącej współpracy nauki z przemysłem zabrał głos właściciel firmy, który zadeklarował, że całe życie zawodowe i wszystkie plany wiąże z Polską. Jak twierdził, na bazie swojego dotychczasowego doświadczenia wie, że na naszych uczelniach, mówiąc kolokwialnie, jest od groma wynalazków do zagospodarowania. Ale jest też druga strona tego medalu – wielu polskich młodych naukowców wyjeżdża za granice i jednak tam poszukuje swojego miejsca, bo w Polsce nie mogą go znaleźć. Dlaczego tak się dzieje?
– Wcale im się nie dziwię, bo jeżeli młody człowiek, naładowany wiedzą, kończy studia, ma genialny pomysł i chce uruchomić działalność gospodarczą żeby realizować swoją ideę i zgłasza się do banku po kredyt, to z miejsca dowiaduje się, że nie ma zdolności kredytowej. Bo zresztą skąd może ją mieć. To mu podcina skrzydła…
– Na szczęście w tej kwestii pojawia się coraz więcej inicjatyw pomagających młodym naukowcom, takich jak inkubatory przedsiębiorczości, aniołowie ryzykabiznesu, samorządy dysponujące środkami na poręczenie kredytowe czy wręcz tzw. seed capital czy choćby programy Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, itp. Dzięki nim młodzi ludzie mogą wystartować. To jednak wciąż mało. Pamiętam, jak mniej więcej 15 lat temu wizytowałem szwedzką akademię nauk. Oni już wtedy zrozumieli, że sfera biznesu i sfera nauki to są dwa różne obszary rzeczywistości, rządzące ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI