Strefa VIP: Miasto w dżungli
Ukryte przez stulecia w gęstwinach kambodżańskiej dżungli kamienne świątynie Khmerów ujawniają piękno nieznanej dotąd cywilizacji. Jeszcze kilka lat temu zwiedzanie ich byłoby niemożliwe, ze względu na bezpieczeństwo podróżnych.
Tekst i zdjęcia: Aleksander Z. Rawski
Większość turystów ogranicza zwiedzanie Kambodży do obejrzenia świątyń Anghoru, założonej w 802 r. stolicy dawnego państwa Khmerów, oraz do wizyty w Phnom Penh i na Polach Śmierci Choeung EK, niechlubnej pamiątce rządów Pol Pota. To standardowa oferta biur podróży – zajmuje od trzech do pięciu dni. Prawdziwi miłośnicy przygody, ceniący samodzielność i swobodę, wybiorą jednak specjalną trasę. W Bangkoku wynajmą samochód z kierowcą i dojadą do Poipet, tajlandzko-kambodżańskiego przejścia granicznego. Stamtąd udadzą się do miasteczka Battambang, skąd na pokładzie motorowej łodzi popłyną rzeką Sangker do Siem Reap. Tutaj czeka ich fascynująca wyprawa do położonych w głębi dżungli świątyń Beng Maealea i Koh Ker, starszych niż świątynia Anghor Wat.
Zaginiony świat
Wszystko jest tu święte i gigantyczne, począwszy od roślinności, a skończywszy na kamiennych budowlach. |
Przez przejście graniczne w Poipet w pośpiechu zmierzają setki ludzi dźwigających wielkie toboły. Zakurzeni, w podartych koszulach i rozpadających się klapkach wyglądają, jak uciekinierzy z płonącego miasta. Nad wszystkim, pośrodku granicy, góruje olbrzymia, stylizowana na architekturę khmerską, kamienna brama wjazdowa z napisem Kingdom of Cambodia. Tuż za nią, przy szerokiej, dobrze utrzymanej, asfaltowej drodze, okazały budynek kasyna gry; podobno największego w Kambodży.
Do Battambungu jest stąd zaledwie 60 km. W mieście jest kilka hoteli i ekskluzywnych restauracji. Kolejne dziesięć kilometrów dalej znajduje się kilka świątyń i wioska Dambong. Kursuje tam „bamboo train”, niezwykły pociąg poruszający się po zapomnianych torach kolejowych i kamiennych mostach położonych wśród jasnozielonych pól ryżowych. Z tej dziwnej kolejki korzystają jedynie turyści – tak naprawdę to stalowa rama długości trzech metrów, pokryta lekkim bambusem. Ustawia się ją na dwóch kolejowych łożyskach i podłącza do silnika spalinowego. Może na niej zmieścić się nawet piętnaście osób. Prosta konstrukcja pozwala na szybkie rozebranie „pociągu”, odłożenie na bok i złożenie na nowo.
Z pokładu motorówki
Na rejs z Battambangu do Siem Reap najlepiej wybrać się rano. Podróż może trwać nawet dziewięć godzin. Wioski wyglądają niesamowicie: na brzegach drewniane domy na wysokich palach. Na pływających tratwach sklepy, stacje benzynowe i urzędy. Domostwa budowane są także na szerokich barkach. Dachy pokryte liśćmi palmowymi, deskami lub blachą. Mieszkańcy łowią ryby z łódki lub na płyciźnie – zarzucają sieć z obciążnikami a przy wyciąganiu potężnych sztuk korzystają ze specjalnie skonstruowanego dźwigu.
Rzeka Sangker wpływa do jeziora Tonle Sap (pow. 2500 km kw.), przepływa się przez nie, by dotrzeć do portu. Stamtąd już tylko pół godziny jazdy samochodem do Siem Reap. To ogromny ośrodek turystyczny z ponad 110 hotelami i guesthosami, 26 agencjami biur podróży, 200 barami i ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI