Strefa euro, Francja – gospodarcze skutki wyborów do Parlamentu Europejskiego
Najbardziej szokujący dla rynków jest sukces Zjednoczenia Narodowego we Francji, które zdobyło ponad 30% głosów. W efekcie prezydent Emmanuel Macron rozwiązał Parlament i zarządził przedterminowe wybory, co zwiększyło niepewność w drugiej co do wielkości gospodarce Unii Europejskiej.
Akcje największych francuskich banków BNP Paribas SA, Societe Generale SA i Credit Agricole straciły w poniedziałek ponad 5%.
Akcje ubezpieczyciela Axa spadły o 2,2%, a spółki zarządzającej aktywami Amundi o 2,1%. Oprócz banków traciły także spółki sektorów budowlanego i materiałowego.
Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych Francji wzrosła o 5,5 punktu bazowego, do 3,170% co wynika z obaw o stan finansów publicznych tego kraju.
Wzrosła także o 1 punkt bazowy rentowność niemieckich 10-letnich Bundów do 2,630%. Rentowność włoskich obligacji, która jest uważana za barometr ryzyka politycznego w strefie euro, wzrosła o 0,09 pkt proc. do 4,04%.
Czytaj także: Niższe stopy procentowe w strefie euro – kto skorzysta, kto straci
Francja z procedurą nadmiernego deficytu?
Pod koniec czerwca Francja, podobnie jak kilka innych krajów, w tym Polska, może zostać objęta procedurą nadmiernego deficytu i konieczna będzie konsolidacja fiskalna, która po ewentualnym zwycięstwie w wyborach parlamentarnych Zjednoczenia Narodowego może być trudna do przeprowadzenia.
Wybory do Parlamentu Europejskiego nastąpiły zaledwie tydzień po tym, jak agencja S&P Global obniżyła rating kredytowy Francji do podwójnego AA-, powołując się na obawy dotyczące deficytu budżetowego.
Plan ograniczenia deficytu publicznego z 5,5% PKB w 2023 roku do 3% w 2027 roku nie wydawał się ekspertom wiarygodny. Teraz wygląda jeszcze mniej wiarygodnie.
Czytaj także: EBC reaguje na kryzys na rynku nieruchomości komercyjnych – niemieckie banki w kłopotach?
Wybory europejskie a polityka obronna i ochrony klimatu
Stosunkowo dobre wyniki skrajnej prawicy mogą wpłynąć na europejską politykę klimatyczną i obronną.
Większość ugrupowań skrajnie prawicowych jest sceptyczna wobec zbyt ambitnym celom klimatycznym, a także nie godzi się na zwiększanie wydatków zbrojeniowych i większą pomoc dla Ukrainy.
W efekcie może to osłabić inwestycje w zieloną energię, produkcję pojazdów elektrycznych, firmy obronne i przemysłowe oraz duże banki.
Producenci samochodów mogą skorzystać na rosnącym poparciu dla radykalnej prawicy, ale mogą doświadczyć wahań w związku ze zmianami polityki dotyczącymi limitów emisji, wyznaczonymi przez Zielony Ład.