Stopy procentowe w USA tematem nr 1

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

przygorzewski.maciej.400xPod nieobecność innych danych rynki skupiły się na konferencjach członków FED i spekulacjach na temat podwyżek stóp w USA. Unia Europejska zamierza zawiesić sankcje wobec Białorusi. Słabsze dane z Chin.

Zgodnie z wczorajszymi przewidywaniami pod nieobecność danych makroekonomicznych rynki skupią się na analizowaniu wystąpień członków rezerwy federalnej. Tak też się stało, a same referaty i wywiady wyraźnie w tym pomagały. Głównym tematem jest oczywiście potencjalna podwyżka stóp procentowych. Analitycy o ile są zgodni, że kiedyś w końcu musi nastąpić, o tyle nie są zgodni co do terminu. Po ostatnich słabszych danych, zarówno z USA, jak i potwierdzających się problemach w Chinach coraz mniej prawdopodobne wydaje się, że dojdzie do niej na najbliższym posiedzeniu. Stopy w USA są na niezmienionym poziomie, wynoszącym 0-0,25% od 2008 roku. Tak długie utrzymywanie niskich stóp procentowych miało służyć ponownemu rozpędzeniu gospodarki. Pozostaje pytanie, czy przypadkiem nie weszliśmy właśnie na świecie w epokę niskich stóp procentowych a parametry, które znamy sprzed kryzysu już nie wrócą. W takim scenariuszu oczywiście dalej jest miejsce na podwyżkę stóp lub nawet krótki cykl, ale docelowy poziom będzie znacznie niższy niż dotychczas zakładano.

Jak te informacje wpływają na rynki? Im bardziej inwestorzy wierzą, że na podwyżkę stóp procentowych będą musieli czekać do 2016 roku, tym bardziej osłabia się dolar wobec euro. Im bardziej z kolei, tak jak to miało miejsce w ciągu ostatnich dwóch dni, rynek jest przekonywany do podwyżki jeszcze w tym roku, tym bardziej dolar umacnia się wobec euro. Jaki to ma wpływ na złotego? Im mocniejszy dolar tym więcej kapitału za oceanem a więc i słabsze waluty naszego regionu. Nie jest to oczywiście pełna korelacja, ale wyraźnie widać zależność. Najbliższe posiedzenie FED 27-28 października, aczkolwiek rynek ocenia szanse na podwyżkę wtedy poniżej 10%. Do tego czasu pozostaje nam słuchanie wystąpień i spekulacje.

Pomimo mało demokratycznego przebiegu wyborów na Białorusi Unia Europejska rozważa zawieszenie sankcji na okres próbny 4 miesięcy. Jak widać prawa człowieka są jednym z elementów, które można poświęcić w ramach rywalizacji o wpływy z Rosją. Co ta decyzja oznacza dla Polski? Zyskujemy kolejnego partnera handlowego na Wschodzie. Nie jest to skala, która wywróci statystyki do góry nogami, ale to zawsze korzystny gospodarczo sygnał. Polska jako jeden z sąsiadów powinna znaleźć się w gronie głównych beneficjentów.

Od rana poznaliśmy dane z Chin. Eksport spada wolniej od oczekiwań, za to znacznie silniejszy jest spadek importu. Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:30 – Wielka Brytania – inflacja konsumencka,
11:00 – Niemcy – indeks instytutu ZEW.

EUR/PLN

Kurs EUR/PLN od połowy lipca znajduje się w trendzie wzrostowym. Po osiągnięciu maksimum na poziomie 4,2600, przeszedł w fazę korekty po czym znów zawraca. Dla ruchu w górę najbliższym oporem jest poziom 4,2600 gdzie znajdowało się ostatnie maksimum lokalne. W przypadku spadków kolejne wsparcie stanowi linia łącząca minima lokalne na 4,2100 a następnie minima w okolicach 4,1550-4,1600.

CHF/PLN

Kurs CHF/PLN znajduje się w trendzie spadkowym. Gdyby doszło do przebicia linii oporu na 3,8950 Kolejnym istotnym oporem są okolice 3,9400 gdzie znajdują się ostatnie ważne maksima. W przypadku osłabienia kursu, ważnym poziomem jest ostatnie minimum, czyli 3,8090.

USD/PLN

Kurs USD/PLN Znajduje się w trendzie bocznym. Dla ruchu w górę najbliższym oporem jest linia łącząca ostatnie maksima na 3,8100. dla ewentualnego ruchu w dół najbliższym wsparciem jest linia łącząca minima lokalne na 3,7000.

GBP/PLN

Kurs GBP/PLN podąża w krótkoterminowym trendzie spadkowym. Najbliższymi ograniczeniami dla wzrostu kursu są jest linia łącząca maksima lokalne na 5,7250. Doszło co prawda do jej przebicia, ale kurs szybko zawrócił i wybił się poniżej poprzedniego wsparcia. W przypadku dalszych spadków ważnym wsparciem jest 5,6750 czyli ostatnie minimum.

Maciej Przygórzewski,
główny analityk,
Internetowykantor.pl i Walutomat.pl