Skąd rząd weźmie 2 mld zł, aby zablokować wzrost cen energii?
– Gdyby rząd chciał powtórzyć sytuację z tego roku, to tylko na dopłaty do gospodarstw domowych musiałby przeznaczyć blisko 2 mld zł – mówi Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapieice.pl.
Tegoroczne dopłaty były finansowane w dużej mierze z jednorazowych przychodów ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2.
– Takich pieniędzy w takiej kwocie już nie będzie w przyszłorocznym budżecie państwa, a gdyby rząd chciał zablokować wzrost cen energii dla biznesu, to koszty dla budżetu byłyby kilkakrotnie wyższe – komentuje ekspert.
Obietnica budżetu bez deficytu
Tym bardziej wątpliwa staje się też obietnica, że po raz pierwszy Polska będzie miała budżet bez deficytu. Nie wiadomo też, czy rządowi uda się zlikwidować ustawowe zapisy o ograniczeniu składek na ZUS do 30-krotności średniego wynagrodzenia, co pogorszyłoby i tak złą kondycję ZUS, doprowadzając też w przyszłości do bardzo dużych nierówności w wysokości emerytur.