Rządowe dopłaty do najmu nawet dla zarabiających 12 tys. miesięcznie
Przyjęta przez sejm nocą 16 maja nowelizacja ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości ma za zadanie zmienić szereg głośnych w ostatnich miesiącach aktów prawnych. Przykładem jest ustawa normująca dopłaty do czynszów – element programu Mieszkanie + – czyli tzw. Mieszkanie na Start. Chodzi po prostu o dopłaty do czynszów dla osób gorzej zarabiających.
Ważny każdy członek rodziny
Kto może skorzystać ze wsparcia? Według wciąż działających przepisów jednym z wymagań są zarobki netto na poziomie nie wyższym niż 60% średniej krajowej w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego. Każdy kolejny członek rodziny podwyższa limit zarobkowy o 30 pkt. proc. średniego wynagrodzenia.
Co ważne, ustawodawca zastosował tu mechanizm ustalania wysokości zarobków netto na podstawie średnich zarobków brutto podawanych przez GUS i nie korygowanych o składki ZUS czy podatek – wynika z uzasadnienia działającej dziś ustawy. Jak to dokładnie wygląda w praktyce? Średnia krajowa za 2018 rok wyniosła 4585,03 zł – wynika z komunikatu prezesa GUS. To znaczy, że singiel chcący otrzymać dopłaty do czynszu może zarabiać netto 60% z tej kwoty, czyli 2751,02 złotych miesięcznie „na rękę”.
Dopłaty dla ponad połowy obywateli
Wróćmy jednak do meritum procedowanej przez Parlament nowelizacji. Sejm chce wyraźnie złagodzić wymagania zarobkowe. Jeśli przyjęte przez izbę niższą prawo wejdzie w życie, to singiel ubiegający się o dofinansowanie, będzie już mógł zarabiać netto tyle ile wynosi średnia krajowa. Choć – jak wspomniano wyżej – ta jest podawana jako kwota brutto, to singiel w tym przypadku może ubiegać się o dopłaty o ile jego dochód „na rękę” nie przekracza 4585,03 zł miesięcznie. W przypadku rodziny z trójką dzieci limit rośnie do ponad 11,9 tys. złotych miesięcznie netto. Cały czas mówimy tu o zarobkach netto, bo przyjęta przez sejm nowelizacja nie zmienia w żadnym miejscu opisanego wyżej mechanizmu określania górnej granicy zarobków netto na podstawie średnich zarobków podawanych przez GUS.
Skoro o dopłaty będzie można się ubiegać zarabiając średnią krajową, to z rządowej pomocy będzie mogła skorzystać przeważająca większość społeczeństwa. Jak bowiem wynika z danych GUS większość Polaków zarabia mniej niż wynosi średnia krajowa, czyli w 2018 roku 4585 złotych brutto miesięcznie. Do rządowych dopłat ma kwalifikować natomiast wynagrodzenie netto, a nie brutto, na poziomie 4585 zł miesięcznie.
Dopłaty tylko dla uczestników programu Mieszkanie+?
Problemem wciąż oczywiście pozostaje dostępność lokali kwalifikujących się do dofinansowania. Przypomnijmy, że mają to być nieruchomości zbudowane i wynajmowane w porozumieniu z gminą. Ta będzie miała wpływ na to jaki budynek powstanie, ale też wskaże kryteria pierwszeństwa w naborze chętnych najemców. W uproszczeniu o dopłaty będzie można się ubiegać w blokach zbudowanych w ramach programu „Mieszkanie +”, a tych wciąż jest niewiele.
Ponadto pierwszeństwo w dostępie do takich lokali będą mieli na przykład mieszkańcy gminy, osoby wielodzietne lub na emeryturze, wychowujące niepełnosprawne dzieci lub takie, które zmieniają miejsce zamieszkania w poszukiwaniu pracy lub w celu podjęcia nauki. W skrócie – chodzi o te grupy społeczne, które wg gminy potrzebują wsparcia. A to przeciętnie ma opiewać przez okres 15 lat na około 54 tysiące złotych. To oznacza średnio mniej więcej 300 złotych dopłaty miesięcznie na beneficjenta – można oszacować na podstawie uzasadnienia i oceny skutków regulacji załączonych do ustawy normującej program Mieszkanie na Start.