Rząd przygotowuje kolejną zmianę Stabilizującej Reguły Wydatkowej
Generalnym założeniem SRW jest to, by wydatki nie rosły szybciej niż średnia dynamika PKB z ostatnich sześciu lat oraz z dwóch kolejnych lat (tu chodzi rzecz jasna o prognozę).
Uwzględnia się też prognozowaną inflację oraz wskaźnik korekcyjny, po to, by wydatki rosły wolniej niż PKB oraz czynnik dyskrecjonalny – np. planowane nadzwyczajne dochody budżetu. Reguła weszła w życie w 2014 roku, ale od tego czasu była wielokrotnie zmieniana.
Czytaj także: Kraje Europy Środkowej coraz więcej pożyczają za granicą
Jak polski rząd zmieniał SRW od 2015 roku?
W 2015 roku prognozowaną inflację rząd zastąpił celem inflacyjnym NBP, który wynosi 2,5%. W tym czasie ceny rosły wolniej niż cel inflacyjny, a nawet były okresy deflacji. Zmiana dała rządowi możliwość podniesienia limitu wydatków.
W 2022 roku SRW była dwukrotnie zmieniana w znowelizowanej ustawie o finansach publicznych. W czerwcu 2022 roku w związku z szybko rosnącą inflacją, rząd zamienił cel inflacyjny na prognozowaną inflację (czyli znowu podniósł limit wydatków państwa). Nowelizacja wprowadziła ponadto klauzulę inwestycyjną na 2023 rok, która pozwoliła na specjalne traktowanie wydatków podmiotów objętych SRW przeznaczanych na cele inwestycyjne.
Kolejna nowelizacja z listopada 2022 roku specjalnie traktowała wydatki związane z walką z inflacją kryzysem energetycznym oraz z finansowaniem sił zbrojnych.
Kolejna nowelizacja, którą przygotowuje Ministerstwo Finansów jest według resortu niezbędna, by uniknąć „nadmiernej konsolidacji finansów publicznych”. Innymi słowy po raz kolejny reguły fiskalne zostaną rozluźnione, choć Ministerstwo zapewnia, że reguły wynikające z unijnego Paktu Stabilności i Wzrostu będą przestrzegane.
Czytaj także: Ujemny wynik finansowy NBP w 2022 roku
Czy Polsce grozi Procedura Nadmiernego Deficytu?
Pakt Stabilności i Wzrostu zobowiązuje państwa członkowskie UE do sformułowania i osiągnięcia tzw. średniookresowego celu budżetowego (ang. medium term budgetary objective, MTO).
Polska jako swój średniookresowy cel budżetowy przyjęła deficyt strukturalny sektora instytucji rządowych i samorządowych na poziomie 1% PKB. Ale celu tego nigdy jeszcze nie udało się Polsce zrealizować.
W roku 2022 deficyt strukturalny wyniósł 4,8%, w roku obecnym według Ministerstwa Finansów wyniesie 4,5%, a w kolejnych latach utrzymywać się będzie na poziomie ok. 3%.
Zaniechanie przez Unię Europejską klauzuli wyjścia oznaczać będzie, że już w 2024 roku kraje nie spełniające unijnych reguł fiskalnych będą objęte Procedurą Nadmiernego Deficytu, która ogranicza pole manewru przy układaniu budżetu. Sytuacja taka grozi Polsce.