Rynki przestają obawiać się Brexitu
Rynki euforycznie zareagowały na zmianę projekcji wyniku głosowania w Wielkiej Brytanii. Inwestorzy przestali panicznie bać się Brexitu. Choć do końca niepewność będzie się utrzymywać, inne niż referendum aspekty zaczynają być brane pod uwagę. Dziś ważne wystąpienie prezes Fed przez Kongresem. Oddali czy przybliży wizję podwyżki stóp procentowych?
Europejskie giełdy zanotowały najlepszą sesję od 10 miesięcy w reakcji na oddalenie groźby wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej po publikacji najnowszych sondaży, obniżeniu stawek bukmacherów oraz implikowanego prawdopodobieństwa Brexitu w wycenach opcji na rynku walutowym. Rynek właściwie zinterpretował zatem informację o morderstwie posłanki Laburzystów J. Cox i tego, jak to wydarzenie może wpłynąć na opinię publiczną, odwracając losy sesji w ubiegły czwartek. Większość indeksów na Starym Kontynencie odnotowała w poniedziałek ponad trzyprocentowy skok, wzrosły ceny najważniejszych surowców, a rentowności bezpiecznych obligacji wreszcie solidnie odbiły. Część kapitału przepłynęła do bardziej ryzykownych papierów, dzięki czemu wyraźnie zyskały polskie obligacje. Dochodowość 10-latek powróciła w okolice 3 proc. – najniższego poziomu od 3 tygodni. Złoty wyraźnie się umocnił.
Wydarzeniem dnia dziś (będzie nim także jutro) jest wystąpienie prezes Fed J. Yellen przed Komisją Bankową Senatu. Przedstawi ona półroczne sprawozdanie z działalności Rezerwy Federalnej. Jutro będzie przemawiać przez Izbą Reprezentantów. Zazwyczaj treść prezentacji skupia się na przeszłych wydarzenia ze wzmiankami na temat oczekiwań banku centralnego, co do dalszych losów gospodarki USA i możliwych implikacji dla polityki pieniężnej. Najczęściej nic, czego wcześniej nie można było wyczytać z komunikatów czy usłyszeć podczas konferencji prasowych Fed. Niemniej, szczególnie podczas sesji pytań i odpowiedzi mogą pojawić się fragmenty, które rzucą więcej światła w kwestii zamiarów i nastawienia prezes Fed do polityki pieniężnej. Na ten moment rynek ponownie odsunął oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych poza 2016 r. Yellen i koledzy chcieliby widzieć je przesunięte bliżej. Stąd może brzmieć ona nieco mniej gołębio, niż zazwyczaj, by sprawić, że wrzesień, a na pewno grudzień będą nadal wchodzić w grę, jeśli chodzi o moment monetarnego zacieśnienia. Lipiec – dotychczas najbardziej prawdopodobny – staje się coraz mniej prawdopodobny (obecne prawdopodobieństwo to zaledwie 8 proc.). Z drugiej strony, coraz więcej wskazuje na to, że w dłuższym terminie, oprocentowanie będzie rosło wolniej, niż średnio prognozują członkowie FOMC (ostatnia projekcja dots plot) i ekonomiści, przez co takie mniej łagodne wypowiedzi mogą mieć jedynie krótkoterminowy wpływ na rynek. Tematem numer 1 pozostaje przyszłość Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Do głosowania pozostały 2 dni.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS