Rynki o poranku – kolejne słabe dane z Chin wzmagają spekulacje dotyczące luzowania ilościowego

Rynki o poranku – kolejne słabe dane z Chin wzmagają spekulacje dotyczące luzowania ilościowego
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Podczas sesji azjatyckiej w centrum uwagi inwestorów znajdował się odczyt HSBC PMI z chińskiej gospodarki, które miały dać wskazówkę w jakiej kondycji znajduje się tamtejszy sektor przemysłowy. Prognozy rynkowe zakładały wynik na poziomie 49,4 pkt zatem warto zauważyć, że i tak był to wynik poniżej granicy 50 punktów, który świadczy o osłabieniu się sektora przemysłowego w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Finalnie wynik był znacznie gorszy od konsensusu (48,9 pkt) i tym samym jest to kolejny sygnał z chińskiej gospodarki, który świadczy o postępującym spowolnieniu gospodarczym w państwie środka. Azjatyckie giełdy na gorsze dane zareagowały wzrostami co wiąże się z rosnącymi spekulacjami rynkowymi dotyczącymi wprowadzenia przez chiński rząd programu luzowania ilościowego, który miałby za zadanie dostarczyć stymulacyjne bodźce dla słabnącej gospodarki.

Podczas sesji azjatyckiej mocno tracił dolar australijski na którym przez ostatnie dni notowań ciąży rosnąca presja spadkowa. Wynika to z zaplanowanego na jutro posiedzenia Banku Australii i decyzji w sprawie stóp procentowych. Konsensus rynkowy zakłada cięcie o 25 punktów bazowych do poziomu 2% i potwierdza to rynek OIS (overnight swap index), który z 80% prawdopodobieństwem wycenia obniżkę o 25 punktów bazowych na jutrzejszym posiedzeniu.

Dzisiejsza sesja europejska rozpoczęła się spokojnie, gdyż na pierwsze godziny handlu nie ma zaplanowanych ważnych wydarzeń makroekonomicznych, które mogłyby wpłynąć na notowania instrumentów finansowych. Wśród największych europejskich indeksów giełdowych dobrym otwarciem może pochwalić się niemiecki DAX, który umacnia się o około 0,2%. Dobre nastroje panują również na warszawskim parkiecie giełdowym, co widać w notowaniach głównego indeksu WIG20, który rośnie o około 0,3%.

Dzisiejszy dzień nie jest zbyt atrakcyjny pod względem publikacji danych makroekonomicznych. Odczytem, który może mieć wpływ na notowania dolara amerykańskiego na szerokim rynku jest publikowana o godzinie 16.00 dynamika zamówień w przemyśle w ujęciu miesięcznym. Przypomnijmy, że konsensus ekonomistów zakłada wzrost w porównaniu do poprzedniego miesiąca o 2%.

Warto pamiętać o zbliżających się wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, które mogą mieć spory wpływ na notowania funta na szerokim rynku. W najnowszych sondażach na prowadzenie wysunęli się konserwatyści z wynikiem 34%,a ich ewentualne zwycięstwo w wyborach mogłoby wzmocnić spekulacje dotyczące opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanie. Zatem najbliższe dni mogą przynieść większą zmienność na parach walutowych z funtem brytyjskim.

Tradycyjnie w tym tygodniu na rynek będą napływały kolejne informacje dotyczące stopnia zaawansowania negocjacji pomiędzy Grecją a jej wierzycielami. Według najnowszych doniesień niemieckiej prasy grecki minister finansów Varoufakis stwierdził, że jego państwo nie potrzebuję kolejnych pożyczek tylko restrukturyzacji obecnego zadłużenia. Przypomnijmy, że w maju Grecja jest zobowiązana spłacić około 1 miliarda euro pożyczek należnych MFW.

Mateusz Adamkiewicz
Analityk Rynków Finansowych
HFT Brokers
Dom Maklerski S.A.